Powiem tyle, że cabal mi się przestał podobać. Kiedyś to było zupełnie co innego niż teraz ze zdecydowanym plusem na kiedyś.
Ahh..pamiętam jak się w całe party biło Berderka, było to zgranie glidyjne, a jak coś wypadło to radocha niesamowita. Teraz wypadł mi np. taki blue bike (już chyba 5 raz w mojej karierze -.-) i z czego mam się cieszyć? Przecież za to 100kk to ja nic nie kupię ;_; (kiedyś to było bardzo dużo) Moje stity, kóre 2 lata temu kupiłem za bodajże 80kk teraz chodzą na ah nawet po 20kk ;_; No bo przecież po co komuś stity skoro można se kupić od razu mithy albo archidium (czy jak to tam). Większość ludzi chodzi wykoksana, a nowe postacie to tylko ich alty do tg, bądź do zarabiania pieniędzy. Przytoczę jeszcze jeden przykład, będący wielką wadą cabala - chodzi mi tutaj o expienie. Cabal na ogół jest grindówką, wbicie mojego 170 levela zajęło mi bardzo dużo czasu a teraz jak widzę gracza, który ze 140 levela w 2-3 dni wbija 160 na rh z oathem to serce mnie boli.