Jak kto woli. Bywałam na wielu forach, jednak nikt się do tego nie przyczepił. Chyba każdy ma prawo żegnać się jak chce. Mam świadomość tego, że nie ma w języku japońskim takiego zwrotu. Póki co to nie przypominasz mi mojego nauczyciela od japońskiego, którym jest mój bardzo dobry kolega. Co za tym idzie - nie musisz mnie edukować. Nie lubię kiedy ktoś mnie bez sensu poprawia. Narażasz się ^-^~~~~~~~Co do antyempatii. Nazywaj to jak chcesz, mi jest naprawdę wszystko jedno. Przyjęłam do wiadomości.
Bardzo dziecinne zachowanie z Twojej strony. Bywałaś na wielu forach i nikt się do tego nie przyczepił... Ja też się nie przyczepiam, tylko podkreślam, że taki zwrot nie istnieje. Poza tym 90% oglądających anime nie wie o Japonii nic oprócz tego, że w niej powstają, a mimo wszystko uważa się za wielkich Japończyków i wszędzie wtrącają kalecznie napisane, Japońskie zwroty. Przykro mi, że zabolała Cię ta poprawa (Tak jak napisał Trampek, niepotrzebnie się spinasz, nikt Cię nie atakuje), ale to jest tak samo irytujące jak czytanie kalecznego angielskiego pokroju "I have 18 years", jesteś na forum, gdzie każdy ma prawo do poprawiania Twoich błędów. Nie musisz się do tego stosować, ale też nie możesz tego nikomu zabronić.
"Nie lubię, kiedy ktoś mnie bez sensu poprawia" - poprawianie nigdy nie jest bezsensu, takie stwierdzenie też jest strasznie dziecinne. Jeżeli ktoś poprawia Cię mając rację, to powinnaś to wziąć do siebie i nie popełniać na przyszłość danego błędu, zamiast stroić fochy. Nie wiem komu się narażam, ale nie czuje się zagrożony. ^^'
"Co do antyempatii. Nazywaj to jak chcesz [...]" - Nie, nazywam to tak, jak to się nazywa, zamiast wymyślać nieistniejące słowa, czemu tak nerwowo przyjmujesz wszystko do siebie? Masz "rocznikowo" 18 lat, ale zachowaniem i reakcjami na takie drobnostki, mocno odstajesz od tego wieku.
No nic, rób jak uważasz, tylko mniej się spinaj.
@Misiael
Tak szczerze to ja też nie bardzo wiem o co Ci chodzi. To jest dział "Przedstaw się", więc osoba pisząca tutaj temat ma prawo napisać wszystko o sobie, jednych to zainteresuje, a innych nie. Nie widzę sensu w podkreślaniu tego.
Chociaż muzyka i mnie trochę zabolała, jak w czymś takim można dać cząstkę "metal" w nazwie, to szarga imię dobrych, metalowych zespołów.
Jak zobaczyłem keyboard i odpalony komputer z jakimiś programami, po przeczytaniu "METALstep", to myślałem, że się popłaczę. Taka muzyka absolutnie nie ma prawa być nazywana metalem. :c
@Topic
To co napisał Nvminer ma w sobie sporo racji, jednak nikt nie atakuje jeżeli nie zostanie sprowokowanym. Ty swoim zachowaniem lekko prowokujesz (Takim jak np. odpowiedź na mój pierwszy post, była ona strasznie "Gimbusiarska", oni też cechują się tym, że nie potrafią przyjąć błędów i obrażają się za ich wytykanie, no sorki xd)
@Nvminer
"Wojowniku" xD Nawet się uśmiechnąłem. Nie spinam, widzę za to, że Tobie troszkę nerwy puściły. Nie sądzę, żeby mój pierwszy post można było nazwać "Krytycznym wytykaniem", to była nawet bardziej informacja niż poprawa. Nie zabroniłem jej pisać tak, jak to robi, tylko podkreśliłem, że taki zwrot w innym języku i takie słowo w naszym nie istnieją. Trochę mnie zdenerwowała głupkowata odpowiedź, temu nie zaprzeczę, ale nie widzę nigdzie w mojej wypowiedzi niczego, co mogłoby wskazywać na to, że "spinam poślady". Jakbyś czytał ze zrozumieniem, to mógłbyś połowę swojej wypowiedzi opuścić. "[...] bo nikt sobie tego do serca nie weźmie", wyraźnie napisałem "Nie musisz się do tego stosować, ale też nie możesz tego nikomu zabronić".
Tak jak ja nie zabraniam jej używać swoich wymyślonych zwrotów, a podkreśliłem tylko to, że są błędne, tak wy nie macie prawa nikomu zabronić właśnie poprawiania/informowania kogoś o czymś, pomyśl, bo powiało trochę hipokryzją.
I'm out, Sayonara Gozaimasu~ ![:D]()
@Hop (Ale mi się esej zrobi ^^)
Wybacz mi moją niesubordynacje względem języka! ;D O ile mogę się zgodzić z "antyempatyczny" - "apatyczny", to Twoja definicja nie pasuje do poprawy "Sayonara Gozaimasu", tutaj twierdzi, że napisała to celowo, ale prawdy nigdy nie poznamy. Jeżeli jednak uważa błędnie, że taki zwrot istnieje, to nawet jako swojego rodzaju ciekawostkę warto podkreślić, że jednak nie istnieje i nie używa się tego zwrotu w takiej formie. Elastyczność języka w tym przypadku nie ma nic do rzeczy. To, że kogoś boli poprawa błędów oznacza tylko, że czas najwyższy dojrzeć emocjonalnie. Nie ma chyba sensu w dalszych wywodach na ten temat, niech będzie, że ja się pospinałem, Antysocia się pospinała, Ty również. Nie powinniśmy dalej zawalać tego tematu niepotrzebnymi rozmowami na temat sporów językowych, nie sądzisz?
W końcu "W tym temacie się witamy".