MMORPG dla dwóch graczy

Problem z GW2 jest taki że system skilli jest dla mnie wielkim minusem, nie lubię jak mam nową (lepszą) broń i nagle zmienia mi cały pasek skilli.

To może ESO? Miałoby pewien kompromis ze skillami - część jest od broni, ale duża część z klas i organizacji do których należymy (tych fabularnych, nie chodzi o gidlie). Sama w to dużo grałam. Gra nastawiona na dobrze rozpisane questy i lore, są nawet spoko dungi do robienia z innymi. PvP też się znajdzie. Jest skalowanie poziomów, więc osoba niezaznajomiona z MMO nie będzie się czuła od Ciebie gorsza (zresztą w GW2 też).

Grałam w to z przyjacielem i sporo radochy było ze zwiedzania świata i wspólnych “przygód”.

Tylko jak wspomniałem, nie chcemy B2P. Ale dzięki za propozycje.

W grach ze skalowaniem (TESO, GW2) jest taki plus że jeśli kumpel gra np mało, albo leveluje powoli - a Ty więcej i odskoczysz levelem - to nadal możecie razem grać pomimo dowolnej różnicy levelowej.
To ogromny plus - wiele razy miałem problem w grach MMO że znajomy miał inny level i razem nie mogliśmy za bardzo grać.

P.S.
Oczywiście nie chcecie B2P i w ogóle, więc tak tylko napisałem.
Swoją drogą ciekawe czy jakieś inne gry oprócz TESO i GW2 - mają skalowanie.

Wątpię żeby była taka sytuacja że któryś z nas odskoczy levelem.

To tylko problem levelowania czyli lvl cap masz w przeciagu tyg-2 tyg czy 3 jak ktos nie gra zaciekle Potem masz eq tylko pod 80 lvl i zasadniczo kupujesz craftujesz (np exo lub asc) z ukladem afixow i samym rodzajem broni jaki Ci pasuje bo lepszej broni juz nie bedzie tzn nie znajdziesz pozniej lepszej broni od jakosci ascended (lub dla dorabiajacych sie exo).

Może głupio to zabrzmi, ale Tibia pasuje tutaj idealnie. Miliony tutoriali z których nowy gracz może się wszystkiego dowiedzieć, społeczność, wbrew pozorom, teraz jest na wysokim poziomie, zawsze jest ktoś gotowy pomóc z misią lub questem, wystarczy na world chat napisać.
Zawsze jest co robić, w zasadzie teraz jest tego tyle, że nie wiadomo za co się złapać.
Polecam chociaż spróbować :slight_smile:

1lajk

Może i nie jest to mmorpg w czystej postaci ale może Dauntless was porwie :smiley:

1lajk

Tibia odpada, mamy 2-3h dziennie na grę. Jak mam sobie pomyśleć o skillowaniu to mnie skręca, nawet offline training przez tydzień zanim będzie można spokojnie expić.

Graliśmy przez parę dni zanim nas monotonia dopadła.

W takim razie czekajcie na New World :wink:

Celujecie na pewno w dobry gatunek? W sumie napisałeś, że grałeś w masę MMORPG i żadne ostatnio Ci się nie podoba. Może zmęczenie formułą?

Zaproponowałabym Warframe, za darmo, rozwijane, dynamiczne, mocno inne od typowej “magii i miecza” (w sumie bardziej kosmiczny looter shooter z elementami rpg), można skoczyć ze znajomkiem porobić misje, ale znowu sam początek gry to jakieś 200 godzin.

Tibia pasuje, tam się gra właśnie po 2-3 godziny dziennie, niewiem jak inaczej myślisz ale źle myślisz. Ja ostatnio gram godzine dziennie i w tydzień jestem w stanie uzbierać na abonament z palcem w dupie, czasem nawet nie wychodząc z depo. We dwoje nawet lepszą sytuacje macie.

Poza tym wszystkie gry są nudne, zepsute, albo B2P, nauczcie się grać na jakichś instrumentach we dwoje i zróbcie kapele, lepiej wyjdzie dla wszystkich.

1lajk

W sumie to w każde mmorpg da się grać po 2-3 godziny, po prostu end game przyjdzie trochę później. Zresztą zauważam, że średnia wiekowa to teraz często koło 30 lat, w każdym razie ja na takich ludzi trafiam w gildiach - pracują, mają dzieci, no-lifów jakby z roku na rok jest mniej.
Kłopot w tym, że autorzy chcą coś bardzo casualowego, w którym odczują szybki progres - ale mmorpg niemal z zasady są nastawione na długie granie. Dla robienia pieniążków deweloperom przez długi czas oraz dla samej żywotności gry.

Śmiesznie łatwe gierki moim zdaniem mogą kończyć z małą populacją właśnie dlatego, że nie ma w nich nic do roboty i po tygodniu osiągnęło się już wszystko.

Ale jak ma być free, to Blade and Soul mi jeszcze do głowy przychodzi, dynamiczna walka, system skilli w miarę normalny i nieprzeładowany, fajny main quest i szybowanie w powietrzu, ale P2W takie, że się zesrać idzie i gdyby nie to, to by pasowało do wymagań.

xD niewolnicy pierwszego świata “musze grać, w co grać teraz mam?”

Trochę brzmi jak world od tanks.

W plutonie ładnie możecie cisnąć a jak ktoś odskoczy na wyższy tier czołgu to bez problemu może grać jeszcze tym niższego tieru aż kolega też wbije wyższy. Bo na niskich tierach się dobrze zarabia kasę i wolne doświadczenie.

Jak kolega jest nowy w MMO to może star wars old republic albo destiny 2 o tamta kampania jest podobna do single gier i wprowadza w mmo

Proszę sobie sprawdzić tą listę.

Z mmo to najlepiej pewnie nie kombinować i celować w topowe, w którym każdy gracz znajdzie coś dla siebie - czyli WoW. Lvlować można razem (mając nawet różne lvle - poprzez wspólne robienie dungów, czy wybór tego samego dodatku i mapek). Masz ciekawe story (voice acting, cutscenki itp), dungi, raidy, open world pvp, battlegroundy, arenki pvp, możesz kolekcjonować mounty, skiny, bawić się w jakieś pet battle itp - co kto lubi. Wybór klas jest też na tyle duży, że powinno się udać znaleźć coś dla siebie - zależnie czy wolisz dynamiczny / wolniejszy combat.

Aczkolwiek z tego co napisałeś, to MMO może nie być dla Was najlepszym wyborem. Nie myśleliście o graniu w jakieś gierki z trybem co-op? Np. RPGi? Jeśli nie przerażają was te starsze, to zawsze możecie zacząć od jakichś Icewind dale. Tutaj przykład:

Aczkolwiek nie brakuje też nowszych rpgów z opcją co-operacji. Chociażby taki Baldurs Gate 3. Coś byście dla siebie na bank znaleźli.

Totez na tej liście co podałem mmo’ którego jest mało,
z starszych crpg polecam np
LOTR: Wojna na północy.
’ Hunted:Kużnia demona
Chyba Dragon Age miało tryb kooperacji. Szkopól w tych niektorych tytółach że mogą być ino na dwie osoby.

Dragon Age 1/2 nie posiada trybu co-op Dragon Age posiada Ale nie oparty na przechodzeniu razem fabuly A robieniu krótkich lochow i wbijaniu lvl postaci od 1 do 20 i tak w kółko bo za każdy reset można było zwiększać statystykę dana na stałe.