Witam,
Tak jak w tytule poszukuje gry MMORPG, która oferuje zabawę na więcej niż pół roku albo opiera się tylko na grindzie. Interesują mnie tytuły B2P/F2P (przy grach F2P fajnie by było gdby nie miały jeszcze modelu P2W) gry P2P odpadają nie mam zamiaru miesięcznie płacić za dany tytuł ( jestem studentem) i nie chcę się zmuszać do dniowego grindu by kupić token także tytuły takie jak WoW czy FFXIV odpadają.
Chciałbym żeby tytuł miał dobrze rozwinięte PvE jak i PvP, żeby gra nie polegała tylko na wbiciu maksymalnego poziomu w 3 dni, zebranie EQ z raidów, dung i arenach 1v1 lub 5v5. Dobrze żeby gra żyła: eventy, world bossy, znajdźki, coś co by powodowało że gracze by się zbierali dokonywali czegoś wspólnie a nie tylko przebiegli dunga w 5 min i dowidzenia. Co do PvP to bardzo podobało mi się kiedy była jednka wielka mapa i 2 lub więcej frakcji i naparzanka w zergach, grupy szturmowe, roamer, coś jak w GW2 WvWvW bardzo lubiłem ten tryb, areny XvX lub nawet rankedy były by mile widziane.
Sprzęt:
- gtx 650 ( niedługo powinna być wymieniony na coś lepszego )
- i5-4440 3.10 GHz
- 8 GB ram
Co do gier w jakie grałem:
- Runes of Magic - gra którą wspominam bardzo dobrze ( głownie przez ludzi których poznałem dzięki niej ) za czasów kiedy w 2010 roku została okrzyknięta grą roku, w tytuł ten grałem za gówniaka nie tak dawno próbowałem wrócić do niej ale moja przygoda skończyła się bardzo szybko,
- Aion - ten tytuł ogrywałem kilka lat temu i pamięta że przestałem grać ponieważ niektóre funkcje były zablokowane chyba że wykupiło się coś tam z item shopu,
- Blade & Soul - jeśli dobrze pamiętam end game polegał tylko na PvP i to tylko na arenach także też sobie odpuściłem,
- Guild Wars 2 - w ten tytuł grałem najwięcej ale tylko w samą podstawkę, grało mi się bardzo przyjemnie, system walki na plus, PvP wyborne, tylko w end game po fractalach, eventach, achievementach wiało troche nudą ( z tego co mi wiadomo to są 2 nowe dodatki i ma wyjść jeszcze jeden ale z tego co słyszałem to zdania są podzielane dużo się nie zmieniło doszły raidy ale end game dużo się nie zmienił ) myślałem o powrocie i zakupie ów dodatków także z chęcią poczytam czy warto,
- ESO - w grze mam 300h, dużo słyszałem o tej grze aż wreszcie postanowiłem ją kupić kiedy była na promocji ( podstawka z morrowind ) no i w sumie pewnego dnia po prostu ją wyłączyłem i nie włączyłem, wtedy denerwowało mnie to że za każde DLC trzeba było płacić, taki Skyrim tylko że MMO, fakt że nie doszedłem do end game ( udało mi się uzbierać tylko jakiś set 160cp ) ale brakowało mi interakcji społecznej, słyszałem że gra ma fajne zadania fabularne itp że casualowy gracz był by w niebie ale jak bym chciał dobrą fabułę to zagrałbym w RPG a nie MMO i na PvP ( Cytadela chyba, mam na myśli tą dużą mapę jak WvWvW w GW2 ) mój sprzęt średnio dawał sobie radę, ale w sumie myślałem nad powrotem, kupić wszystkie DLC i dać jeszcze szansę tej grze z przyjemnością poczytam co wy sądzicie,
- Wildstar - długo w sumie nie pograłem bo gra upadła ale miała jakiś taki uroki i przyjemnie mi się grał ( a raczej wbijało lvl, dungi i arenki ),
- 4 Story, Revelation Online - po prostu nie i zostawię bez komentarza,
- Neverwinter - P2W,
- Black Desert - grind, grind i grind, gra nie dla mnie,
Jeśli coś sobie jeszcze przypomnę to na pewno dopiszę, za wszelkie komentarze z góry dziękuję i jak by były jakiś pytania proszę zadawać.
Pozdrawiam,
PS: Dopiero teraz doczytałem że DLC w ESO albo trzeba wykupić grindując golda albo płacić abonament także ESO też odpada z puli gier