Piękni chłopcy z króliczymi uszami - SE na piedestale czy na kolanach?

Kolejny od seksownych królików … jak nie konfederacja to… chodź od community FFXIV dużo nie można się spodziewać.
P5hk9kuTURBXy8zNWY3MzM0OS04YzZkLTQ5YjktOTE0Mi0wYjI2MDJhNjE3MGYuanBlZ5GTAs0DSACCoTABoTEB

Napisał bym więcej ale nie potrafię nic wymyślić co nie będzie obraźliwe dla całego community FFXIV, to dość łatwy cel, który z dnia na dzień potwierdza jak bardzo okropną jest społecznością.

@Husky, doczytaj mój tekst. Jest tam informacja na temat Hrothgarek.

@Luxorris, czy mógłbyś rozwinąć swoją myśl?

Ja w tym pomyśle nic złego nie widzę

Nic dodać nic ująć…

Patrząc na historię i całe zaplecze kulturalno-obyczajowe rasy Viera to pan Yoshida sam sobie w twarz napluł ulegając rozwydrzonym dzieciom.
Nie przepadam za azjatyckimi klimatami w grach, chociaż uwielbiam azjatyckie kino, to jednak na samej tej koncepcji można by było stworzyć kilkanaście dobrych historii do gry.
Wbrew tym wszystkim “równościowym” krzykaczom różnorodność ma swoje plusy. Tak więc gender-lock nie jest taki zły.

japierdole xd

Zawsze byłem przeciwko gender-lockowi, tak jak niektóre gry mają np. klasy z od razu zablokowanymi płciami, wiekiem, itd. Jeśli jest to gender-lock nałożony przez lore i wytłumaczony w sensowny sposób- spoko.

3lajki

@Zhar, ale gdyby ściśle trzymać się lore, to Viery mogłyby w grze pełnić rolę co najwyżej NPC i nie byłyby grywalną rasą. Siłą rzeczy zmiana pewnych założeń wymaga również rozwoju lore. Tak jak wspomniałam, nikt przecież nie przekreśla tego, co było napisane i stworzone wcześniej - jedynie pozwala temu wzrastać i się wraz z tym rozwojem zmieniać.

Gender-lock i tworzenie typowo fanserwisowych ras to relikt przeszłości, który we współczesnej branży gier nie powinien mieć miejsca. Szczególnie że nawet sami twórcy przyznali, że wprowadzenie podobnych ograniczeń w przeszłości było błędem.

Pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie, kto rzeczywiście jest tutaj rozwydrzonym dzieciakiem.

Powiem tak, dla Nas to może jest troche gay ale dla Japończyka to zapewne nic dziwnego ( sądząc chociażby po anime ) od kiedy pamiętam w FF byli “piękni chłopcy”. Dla mnie mogło to wyglądać troche inaczej :slight_smile:

Kolejna gra po Wowie, któta idzie w strone lgtbxyz. Co to za syf? Faceci króliczki XD. I ten tekst. Ludzie naprawdę mają problemu, w życiu. Płacz o jakieś plcie w grze. Gdzie ten świat zmierza? Ja pierd… .

1lajk

@Verdel, pragnę jedynie zaznaczyć, że wprowadzona została rasa, a nie orientacja seksualna. Posiadanie androgynicznego typu urody =/= bycie gejem.

Poza tym, gdybyś przeczytał to, co napisałam, wiedziałbyś, że Viera nie jest żadną nową rasą, a rasą pochodzącą z jednej z poprzednich odsłon serii.

1lajk

Sprawa male Viery tylko potwierdza co myślę o community FFXIV od końca HW/początków SB. Casual playerzy którzy wyzywają wszystkich dookoła toxicami, sami są największym rakiem tej gry.

Jak casualki nie dostana do gry swojej pierdołki do gry, która nic nie wprowadza do gameplay’u to 100 tych samych przewijających się osób na forum pisze jak to oni są pokrzywdzeni, bo nie mogą mieć jakiejś fryzury na swojej Vierze i ciągną ten temat, płacząc do momentu, aż nie dostana upragnionej rzeczy w grze.

Z drugiej strony mamy osoby które raidują i nie dostały ultimate w ostatnim patchu, jaka była reakcja? Dużo osób było wkurzonych/niezadowolonych, ale przyjęli, że tego nie dostaną i poszli dalej, zajmują się czym innym w grze albo zrobili przerwę od gry, a nie spamują fora przez 6 miesięcy bo nie dostali tego czego oczekiwali.

Niestety smutna prawda jest taka, że ta ultra casual część community szczeka najgłośniej i to pod nich wszystko jest robione.

Gadanie że “muh lore, jak to, przecież faceci Viera siedzą na drzewach i obgryzają bambus a w miastach to w ogóle od wielkiego dzwonu gdy trzeba małe króliczki robić” powinno zostać z miejsca gaszone tym, że męscy Sun’qote są terytorialni i Limsa (siedlisko wszelkiego erp) codziennie byłaby zalana krwią, a Moon’qote pewnie byłoby z 20-30 na całą krainę. Jeżeli ktokolwiek kręci dramę z powodu tego, że twórcy ugięli się pod presją fanów i w końcu dają króliczych facetów nie zasługuje na ładne rzeczy - powinien grę odinstalować i wykurwiać w podskokach, bynajmniej nie króliczych. Nie zwracać uwagi na takie głąbostwo, zatapiać na reddicie, nie karmić, nie podbijać - ignorować. Sorry za ciężki język ale mam alergię na głupotę.

EDIT: Swoją drogą Nitka, że też Ci się chciało takiego posta smażyć, tutaj pewnie z 10 osób gra w XIV Ciebie i mnie wliczając. Perły przed wieprze.

1lajk

Dlaczego spierdolonego ? xD Przecież w każdej grze pewnie by się znalazł odsetek takich ludzi LoL

Nie poptrzebenie tu napisałeś tu są sami hejterzy animie ale jak tu czesto mówią chinskich bajek z resztą jebać to forum i tych nie dojebanych userów którzy tu siedzą.

Co nie zmienia faktu, że są tam faceci przebrani za króliczki playboya. Szkoda pisać. Ja FF kojarzy z części 7, 8 i 9. Tam nie było takiego syfu.

To nie pamiętasz jak w FF 7 Clouda trzeba było przebrać za dziewczynę, by dostać się do burdelu Don Corneo? W Remake’u także.

1lajk

Mimo, ze jestem fanem FFXIV, to wprowadzenie meskiego wariantu tej rasy jest strasznym upokorzeniem. Juz teraz gra ma zla reputacje za byciem siedliskiem catboyow, po czyms takim juz nie ma szans sie wybronic, a gra mimo ze dobra, bedzie omijana szerokim lukiem przez wielu graczy wlasnie przez takie decyzje.

Ja nie czuję się upokorzony. 3/4 mojego statica to catboye, sam gram Highlanderem. Mi’qote są wzorowani na rasie Mithra, która była w pierwszym FF MMO - FF XI. I jeżeli kogoś boli (obciach to w ogóle pisać :smiley: ), że tradycyjna rasa dostała wersję w XIV i to jeszcze z podziałem na dwa klany, jeden z głównych i najbardziej lubianych NPCów G’raha Tia jest cat boyem to mam tylko jedną radę dla takich ludzi - omijajcie XIV szerokim łukiem, bo nic tu po was. Gra ma się świetnie, ba, ma się świetnie dlatego, że ludzie, którzy nie są w stanie zaakceptować czegoś tak niekonfliktowego stanowią absolutny margines w XIV. Tak samo z facetami Viera - podoba mi się ich design, wyglądają prawie tak jak na concept artach a w pełnych zbrojach na pewno jeszcze lepiej. Jak się komuś nie podoba to droga wolna. Albo wchodzisz w świat na 100% albo szukaj czegoś innego, bo im dalej, tym gorzej z twojej perspektywy.

1lajk

Najłatwiejsza odpowiedź i najbardziej ignorancka. “Nie zgadzasz się ze mną, to wypierdalaj.” Może i społeczność fajna i niekonfliktowa, ale widać sam się do nich nie zaliczasz.

Nie mam nic do Miqote, sam przez większość czasu grałem tą rasą. Problem mam z tym, jaką reputacją się gra otacza wprowadzając kolejną rasę, która wygląda jak kolejne wcielenie sjw transboya. Zanim zaczniesz mnie wyzywać od nietolerancyjnych, czy innych pierdół, nie mam wcale tego na myśli. Dla większości społeczności FFXIV może i to nie stwarza problemu, od zawsze było to specyficzne mmo, w którego osoby głównie zainteresowane uniwersum Finala w niego grali, jednak teraz jeżeli ktoś spoza tej grupy się jeszcze wahał, to możemy zapomnieć o takim graczu. Nie ważne jak dobry jest endgame. Po co to komu było?