Przejście z GW2 na ESO

Hej, jestem starym wyjadaczem MMORPG. Obecnie pogrywam w GW2, ale zaczyna mnie irytować content po 80lv, zawsze najbardziej interesował mnie gear. Szukając po necie wpadłam na ESO, ale mam kilka pytań.

  1. Trzeba płacić abonament miesięczny, czy jest to zrobione jak w GW, gdzie dla większego contentu należy kupić dodatki?
  2. Gra jest nastawiona pod ładowanie pieniędzy w IS, żeby dorównać innym graczom?
  3. Ostatnie z płatności - sama podstawka jest darmowa czy należy jednorazowo za nią zapłacić (i jaki to jest mniej więcej koszt)? Jest możliwość pogrania tydzień/dwa za darmo, żeby w ogóle się obeznać czy warto zakupić?
  4. Zależy mi na MMORPG, z którego nie będę musiała uciekać za pół roku przez brak społeczności - zapowiada się coś takiego, czy raczej ESO tętni życiem?
  5. Jak wygląda system mountów?
  6. Co jest w ESO takiego, że zyskała miano dosyć skomplikowanego MMO?
    Z góry dziękuję za wyrozumiałość c:

Jeśli najbardziej cię interesuje gear… to ESO też będzie raczej nie trafionym pomysłem. W ESO dobijasz 50 lvl, wbijasz 160 CP i od tego momentu dropi ci najlepszy gear. Znajdujesz sobie upragniony set, dropisz go w tydzień i tadam, koniec przygody ze zbieraniem gearu :stuck_out_tongue:.

  1. gra jest B2P, więc teoretycznie wystarczy kupić podstawkę gry. Do tego ostatni większy update to “dodatek” który kupujesz osobno, a wcześniejsze update’y to DLC które można kupić za walutę premium (gemy z gw2). Jednakże nie ma wymiany waluty, trzeba liczyć na uczciwość ludzi bo handel jest na zasadzie “w oknie trade ja dam ci golda za nic, a potem jak będziesz łaskawy to kupisz mi za swoje crowny prezent (czyli np DLC)”. A abonament to osobna rzecz - jak chcesz myśleć o craftingu to jest must have, inaczej nie tylko nie zarabiasz, ale wręcz tracisz golda (setki matsów, każdy zajmuje osobny slot… w praktyce bez crafting baga gracze nie podnoszą nawet 1/10 itemów).
  2. nie. Gra jest pod tym względem podobna do gw2 - kupisz ciuszki, skiny do mountów, czy nowe mapy z questami
  3. wydaje mi się że jedyną opcją pogrania za darmo są darmowe weekendy/tygodnie, ale mogę się mylić. Podstawka jest płatna, koszt to jakieś 30-35 zł, czasami w promocjach da radę dorwać za 20.
  4. Na brak ludzi nie można narzekać, jest ich dość dużo… kolejki jako dps to już inna bajka :stuck_out_tongue:
  5. Do zgarnięcia “za darmo” (golda w grze) masz bodajże 3 rodzaje koni, cała reszta mountów do kupienia w Crown Store. Jednakże mounty nie mają żadnych skilli ani statystyk, te są zależne od jeździectwa postaci. Z kolei jeździectwo jak wspomniałem jest na postać. Czyli na alcie od nowa musisz je levelować. Co w tym złego? To że łącznie jest 150 punktów/leveli tego skilla, a postać może się nauczyć 1 co 24h. więc według matematyki mamy 150 dni :stuck_out_tongue:
  6. Nigdy nie słyszałem by ktoś mówił o ESO jako o skomplikowanym mmo, ale podejrzewam że osoba to mówiąca miała na myśli system walki który jest dość restrykcyjny. Dla przykładu załóżmy że gramy Dragon Knightem i chcemy być melee dps’em. Dwuręczny miecz wydaje się idealnym wyborem? Nie. Jedyną sensowną opcją jest dual wield + łuk. I każdy melee dps z tym biega. Czemu? Bo po prostu te bronie są mocne do tego stopnia że wybierając coś inne nic nie zyskujesz a tracisz tonę dmg. Do tego dochodzi tzw animation canceling który również znacznie poprawia dmg (drewniane animacje? Przerwij ją w połowie! Skill i tak zada dmg, a ty szybciej odzyskujesz kontrolę nad postacią). No i klasyczne taktyki na dungeony/raidy - boss przyzywa 4 kultystów którzy próbują rozerwać członka drużyny? Warto ich zabić zanim to zrobią by ocalić sojusznika.

@Larikal dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Te punkty CP można porównać w jakiś sposób do mastery pointsów w GW2?
Widzę tu też nastawienie na ciuszki, ESO ma równie rozbudowany system wyglądu różnych zbroi i broni?
Czyli rozumiem, że jeśli craftingu nie planuję (o ile nie jest niezbędny), to mogę sobie ESO+ darować?

I tak, i nie. Masz 9 kategorii, trzy “kolory”. Dzieki CP zwiększać regenkę, kritiki, szybkość sprintu, odzyskiwanie równowagi po stunie, efektywność heala i te sprawy.

W ESO masz kostiumy i style, które możesz wycrafcić. Są tego całe setki i naprawdę trudno znaleźć dwie identyczne postacie. Nawet darmowy użytkownik ,questując i farmiąc, zdobędzie fajny outfit.

ESO Plus daje Crafting Bag (z nielimitowaną liczbą miejsc), co jest jego największym albo jednym z największych plusów.

Nie musisz się bawić w crafting, choć daje on sporo profitu.

Nie znam gracza który w tydzień dropnal upragniony set. Żeby mieć Perfect i dropnac to na 160 cp trzeba żyć chyba w innym wymiarze. Może i jest to możliwe żeby z nCR+3 na low cp zdobyć perfect, ale przyciągnięcie aktualnie kosztuje 11 milionów, więc powodzenia. To raz. Dwa monster sety, żeby wejść na niektóre vety potrzebujesz 300cp. Wiele vetów jest mega trudnych i potrzebna jest dobra ekipa. Farmienie monster setów, perfectów, złotej biżu zajmuje trochę więcej czasu niż kolega tutaj mówi. Czy gra jest skomplikowana? Zależy, jeśli ktoś mówi że nie jest, polecam vMOL.

Ja jako Templar Tank dropiłem moje sety mniej niż tydzień, o miałem Ebona i monster seta Bloodspawna,a 2 set to mam kupionego Plague Doctora

Czyli nie masz ani Troll Kinga, Lorda Wardena, Alkosha, Yolnahkriina. Zrobiłeś się na puszkę i tyle. W żaden sposób nie pomagasz drużynie. Takie 2/10 bym powiedział.

Eso to moim zdaniem najlepszy mmorpg na rynku. Nie jest p2w (jak ktoś twierdzi że jest to nigdy nie grał w eso i się nie zna na rzeczy). Abonamentu nie trzeba płacić. Ja spokojniew biłem 300CP bez niego i jakoś gram. Abonament może trochę pomaga ale nie jest to must have żeby być pro. Eso jest skąplikowane dla kogoś kto nie interesów się eso dużo. Ja po kilkunastu dniach gry obczaiłem większość mechanik. Grę polecam z całego serca. Kupuj i się nie zastanawiaj.