Od razu widać, że Maple Story 2 nie był zwykłym MMORPG.
Jego „wirtualny pogrzeb” okazał się wielkim wydarzeniem. Na serwerach zaobserwowano setki osób, które po raz ostatni – chlip, chlip - chciały się pożegnać ze swoimi znajomymi, ale także z całą grą, przy której spędzili setki, a czasami nawet tysiące godzin.
Niestety to już wspomnieni…