Witam!
Szukam MMORPG, który zapełni mój wolny czas. Czasu na grę mam dużo więc muszę coś znaleźć. Wydaje mi się, że ograłem chyba wszystkie tytuły dostępne na rynku. Jestem graczem MMORPG od 2008 roku więc trochę się przewinęło tych tytułów, ale zaczynając od początku.
Mój sprzęt jest w stanie pociągnąć wszystko więc bez obaw. Czego szukam? Czegoś co mnie wciągnie, czegoś co da mi znowu tą radość gry i czegoś przy czym będę mógł spędzić czas. Wiem, że rynek MMORPG powoli umiera, a jak już coś wychodzi, to jest wielki hype bo kosztowało to 30 czy 60 milionów lub więcej, a gra albo jest gówniana, albo za dużo niepotrzebnych bajerów. Z racji tego, podawanie wymagań jest tu zbędne, lecz coś napisać muszę.
- Jestem graczem hardcorowym, ale casualowe produkcje mi nie przeszkadzają, mogę grindować głupie buty 4 miesiące, a mogę zrobić 80 questów i dostać full seta.
- Czy to gra 2d, 2.5d, 3d, 80d, jest to bez różnicy, jedynie czego nie chcę to H&S oraz dungenowek ( Vindictus )
- Uniwersum może być każde poza kosmicznymi ( StarWars, Warframe ) oraz odpadają super bohaterowie itp itd ( Nie pamiętam już nazwy tej gry ). A tak to horror, fantasy, dark fantasy, anime, średniowiecze, wszystko okej.
- Nie chcę gier P2W
- No tutaj akurat warunek must have: POPULACJA!!! Wiem, że czasy gdy wbijaliśmy na serwer 2 lata po premierze i do dungeonów dalej były kilometrowe kolejki, a początkowe instancje roiły się od nowych, już nie wrócą, lecz chciałbym by ludzie w to grali i było to widać. Znam dobrze język angielski więc jakie to community, to tak średnio mnie obchodzi, ale miło by było być przygarniętym do rodzimej gildii.
To chyba wszystko z tych “wymagań”, teraz może podam jakieś 4 kategorie gier, by mniej więcej określić moje preferencję:
Gry, które przypadły mi do gustu (i dlaczego nie gram):
- ESO, grałem na PC, później na poważniej na PS4 (Nawet dodatek z orkami mam zrobiony w 100% jeżeli chodzi o osiągnięcia) i znowu wróciłem na PC, nawet kupując Morrowind oraz Summerset, lecz to już nie to samo, przejadło się robienie 3 raz tych samych questów od nowa i jakoś tak mimo, że craft jest genialny to po prostu nie.
- Maple Story 2, najnowsza gra z tego tutaj zestawienia, bardzo fajna, ale jakoś tak nie mogę się przyzwyczaić do sterowania, układam te skille w każdej kolejności, kombinuje z buildami, patrze na tą manę i naciskam wszystko na tej klawiaturze czując się jak bym odgrywał jakieś dzieło na fortepianie.
- Martial Heroes, GENIALNA gra i klimat, lecz zamknięte najbliższe serwery, na Koreańskich próbowałem i… nie.
- Arche Age, gra naprawdę spoko, lecz ludzie ciągle gadają o tym P2W i żeby mieć jakiś fun z gry trzeba wbić cupa i podobno wydać kasę, więc nie.
- Rift, spoko giera, lecz podobno jakiś tam dodatek ją zniszczył ( P2W )
Gry które mi się nie podobają:
- WoW, NIE!
- Metin 2, Nie dla mnie
- GW2, próbowałem i nie czuję tego czegoś
- Wszystkie kosmiczne gry i o super bohaterach
- Jest tego bardzo dużo, lecz nie chce mi się wszystkiego wypisywać bo czytalibyście to 4 dni
Perełki, które ogrywałem BARDZO DŁUGO
- Martial Heroes, Gra która zapoczątkowała to wszystko razem z produkcją niżej, miała wszystko co chciałem mimo, że nie miała prawie nic. Proste PK, proste PVP, proste Questy, itemy oraz system marketów, świetne skille i klasy jak na tamte czasy, system ulepszania broni i ich efekt gdy są ulepszone, tak samo sety, no cudo…
- Cabal Online, gram od 2008 roku, ograne przy okazji chyba ze 100 privów, mimo, że gra ciągle żyje i dostaje świetne updaty, dalej są gracze, nawet jak stała się casualowa ( Sety z zadań, tańsze itemy, wbijanie Skill Rank zajmuje 4 dni, a nie 4 miesiące ). Lecz trzeba już z tym skończyć…
- Dekaron, coś jak pozycja wyżej lecz w innych realiach i mam te same odczucia, również coś pięknego.
- Devilian, pobrałem by zrobić z tego recenzję, a skończyłem w topce Wieży oraz walk frakcji, genialny system gildii, możliwość bogacenia się będąc w niej i kupując skrzynki, AH, kozak dungi, świetny set, system kamieni wsadzanych do seta, skille, grafika i mimo, że to H&S, to wciągnęło mnie, lecz P2W zabiło tą grę i już nie istnieje
Gry które mam i nie mam z kim w nie grać, myślę czy zacząć na poważnie itp.
- ESO, opisywałem wyżej mam ze wszystkimi dodatkami, lecz ciągle jest jakaś niewidzialna ściana między mną, a tą produkcją
- BDO, nie czuje tego coś, ale podobno P2W, inni mówią, że nie P2W, nie wiem…
- Albion, byłem na to napalony, kupiłem by pograć solo i tak jakoś ta magia minęła ( Ciągle zainstalowane, mam ją jakieś 2 tyg )
- I chyba gra, nad którą się najbardziej zastanawiam, czyli FF XIV, mam ze wszystkimi dodatkami ( Wydałem prawie 3 stówy na to ), pograłem troszkę, zrobiłem 3 postaci, wbiłem na jednej najwyższy LV, chyba 7 czy 8 i tak jakoś przestałem.
To już narazie wszystko, proszę o jakieś propozycje, nie mam naprawdę w co grać, a teraz mam taki okres, że siedzę na wyjeździe w obcym mieście ( Praca ) i nie ma co robić. Z góry dzięki za wszystkie propozycje, jeżeli ktoś wgl dotrwał to tego momentu ^^
P.S pobrałem i zainstalowałem BLESS, ciągle jest na dysku, lecz nie wiem czy warto na to tracić czas.