Może nie ma ochoty? Nie rozumiem narzucania na siłę takich rzeczy... Ale to taka dygresja bo ja w innej sprawie.
Otóż powoli nudzi mi się tak jak autorowi - wow (póki co) więc szukam alternatywy a nie chcę zakładać kolejnego tematu.
Parę pytań:
1. Jaki serwer żeby nie świecił pustkami? Czy można odczuć, że gra "żyje" bez względu na porę dnia w jakiej się loguję (najczęściej w BAAAAAAAARDZO wczesnych godzinach porannych).
2. Czy walka przyśpiesza dużo bardziej w późniejszym etapie? Czy muszę biegać na polu walki czy nawalam w przyciski 1,2,3? Nie chodzi mi tu o zwykłe moby (w Wowie też się raczej nie biega ale jednak ten "feeling" jest, że nie musimy stać w miejscu pomimo tab-targetu; np; grając Hunterem jesteśmy w "biegu").
3. Jak wygląda PVP? Coś się zmieniło od bardzo dawnych czasów? Czy dalej trup bez próby reanimacji, suchy i zimny?
4. Jak Raidy? Wciągają? Wyzwanie jest?
Jak przyjdzie mi coś do głowy to napiszę, a tak uprzedzając Blath, nie interesuje mnie zbytnio fabuła. Może trochę inaczej, jeśli będzie NAPRAWDĘ dobra to fajnie jak nie będę musiał zbierać 5 jabłek i 5 rogali, ale nie jest to u mnie priorytetem.
1. Phoenix, Cerberus, Odin - Tam z tego co kojarzę gra najwięcej ludzi jeżeli chodzi o realmy europejskie.
2. Oj przyspiesza, w późniejszym etapie gry bez dłuższego ogrania Twojej postaci ani rusz, nie będziesz wiedział "w co ręce włożyć".
3. PVP dla mnie zawsze było spoko, teraz jest jeszcze lepsze, warto je grać dla chociażby samych glamour'ów.
4. Jeżeli chodzi o Raidy to powiem Ci szczerze, wyzwanie jest jeśli są nowe, później to już tylko szybki rush przed siebie jak już wszyscy znają mechanikę, niestety wciągać nie wciągają, przynajmniej mnie średnio, a trochę już w to gram.
Seria gier Final Fantasy skupia się na pięciu elementach: fabułę, bohaterach, bossy, soundtrack i grind z naciskiem na fabułę i bohaterów. Omijanie przerywników filmowych i rushowanie main story bez czytania dialogów to się równa omijanie 70% gry. W takim wypadku nie ma sensu grania w "finala" bo to tak jakbyś grał w singla takiego jak Wiedźmin 3 i nie obchodziła by Ciebie fabuła gry.
Edit: Poza tym jak będziesz w party robił main story, dungi, triale czy raidy to nawet jeśli będziesz skipował to i tak będziesz czekał na ludzi co nie skipują :). I nie opłaca się rushować do end game bo to nie jest WoW. Gra ma pełno kontentu od początku do samego końca a nie tylko na końcowych mapach. Potem będziesz sobie pluł w brodę że rushowałeś albo zrezygnujesz z gry bo będziesz się czuł nie na miejscu gdyż większość graczy czy devsi będą rozmawiali przez długie godziny na temat fabuły w nowych dodatkach i jak to zmienia całe Twoje otoczenie i bla bla bla.
Edit2: Oczywiście w tawernie masz książkę dzięki której będziesz mógł obejrzeć cut-scenki które już miałeś ale z nich będziesz miał jakieś 45% fabuły gdyż większość dzieje się w samych dialogach.
I to jest bullshit! Jeżeli nie zależy Ci na custcenkach a chcesz grać dla samej gry to je omijaj, niektóre da się po prostu klawiszem Esc, niektórych się nie da, ale w ustawieniach możesz kliknąć opcję, żeby automatycznie skipowało Ci cutscenki, które już wcześniej widziałeś, polecam. Sam mam już kilka ładnych tysięcy godzin w grze, nigdy nie czułem, żebym marnował kasę na abonament, czy swój czas, a nie mam pojęcia jak dokładnie prezentuje się fabuła XIV, bo zwyczajnie mnie to nie interesuje i nie wmawiajcie komuś na siłę swoich subiektywnych opinii, bo może to kogoś od gry odrzucić, a gra wcale nie traci przy omijaniu fabuły.