10 najlepszych filmów o Zombie

Lubimy się bać, jednocześnie będąc świadomym, że nic nam nie grozi, a skoro jest zapotrzebowanie na strach, jest również na horrory, slashery i thrillery. W szczególności te pierwsze, których nierzadko bohaterami są zombie i to głównie za sprawą Georga Andrew Romero, który swój pierwszy film o żywych trupach nakręcił w 1968 roku i do tej pory lubuje się w tematyce, zresztą jego filmy miały znaczący wpływ na to jak przez lata postrzegaliśmy żywe trupy, głównie za sprawą "Nocy żywych trupów", "Świtu żywych trupów" i"Dnia żywych trupów", które odniosły kasowe sukcesy i zapewniły dla reżysera pewną "markę" na rynku. Oczywiście nie można go mylnie uznać za ojca gatunku, bo historie takie przedstawiano już wcześniej, chociażby za sprawą "White Zombie" z 1932 roku.

Flegmatyczne, powolne, niezgrabne - taką wizję umarłych, żądnych krwi istot nakreślił Romero w swoich filmach i tak przez długie lata utrwaliła się w pamięci widzów, jednak nowe produkcję już od tego odeszły, teraz zazwyczaj są oni szybcy i nierzadko bardzo silni, odeszła również ich flegmatyczna natura, teraz to żądne ludzkiego mięsa bestie. Bez dłuższego wstępu, oto dziesięć najlepszych moim zdaniem, pozycji o zombie w tematyce horroru, jak i horroru-komedii:

1. 28 dni później (2002)

2. Świt żywych trupów (1978)

3. Noc żywych trupów (1968)

4. Powrót żywych trupów (1985)

5. Dzień żywych trupów (1985)

6. Noc żywych trupów (1990)

7. Armia ciemności (1992)

8. Resident Evil: Zagłada (2007)

9. Zombieland (2009)

10. Wysyp żywych trupów (2004)

Warto również zainteresować się tymi pozycjami, które z pewnych, subiektywnych przyczyn na liście się nie znalazły:

Martwica Mózgu (1992)

White Zombie (1932)

Highschool of the dead (2010)

Ziemi żywych trupów (2005)

Kroniki żywych trupów (2007)

Jestem Legendą (2007)

Doghouse (2009)

Grindhouse: Planet Terror (2007)

Aha i nie oglądajcie Martwice Mózgu przy jedzeniu. Preferuję stan na czczo.

Powiem tak. Zamiast 28 dni później, to wbił bym tam 28 tygodni później, bo film jest genialny. ; )

Natomiast Zombieland mi się osobiście nie podobał. Niby śmieszny, ale tematyka dobra do horroru, nie komedii. Film zbyt amerykański, prymitywny i nudny.

Trzy pierwsze części Residenta są dobre, może dwie w sumie.

Jak dla mnie to tylko namiastka pierwowzoru, który gdzieś po drodze zgubił klimat, plus perełki w stylu wypowiedzi, że wirus nie przenosi się między gatunkami ;)

Co do RE, to w trójce w odróżnieniu od poprzedników znacznie bardziej podobały mi się scenerie, przez co cały klimat mi się dużo bardziej podobał.

Co do RE, to w trójce w odróżnieniu od poprzedników znacznie bardziej podobały mi się scenerie, przez co cały klimat mi się dużo bardziej podobał.

Wiem, że temat o filmach jest, ale podobnie zmieniono scenerie w Resident Evil 5. Gra jak dla mnie maksymalnie skopana i słaba. Z pięknego Horroru, zrobili maks akcji i do tego zmienili zombi w jakiś oszołomów. Ech, ech.

Z filmów podobał mi się właśnie pierwszy i drugi, bo trzymały ciężki, ciasny i mroczny klimat serii. Do tego muzyka dodawała niezłego uroku. Natomiast trzecia cześć wypada nieco gorzej, jednak nie jest zła. Na czwartą nawet nie zamierzam patrzeć, przez obsadę i przez to, że robią z Resia Matrixa z efektami itp. Żenada.

Wentworth Miller w roli Chrisa Redfielda ?! No B Ł A G A M ... Jako wiekowy fan serii filmowej i ''growej'' jestem zażenowany.

JA Bardzo polecam white zombie, jest to chyba 1 film o zombiakach, a do tego genialny :D

Ogladnijcie sobie Zombie SS (2009) Film Jest Poprostu Genialny. Zaj****ta Komedia

REC 1, REC 2 <3

Bardzo fajny klimat osaczenia - zwłaszcza w części pierwszej, no i jest to jeden z niewielu filmów o zombie, który uznał bym za taki ,którego można się wystraszyć (nie ma tutaj klasycznych niedołężnych gibiących się na jednej nodze zombiaków).

Ogladnijcie sobie Zombie SS (2009) Film Jest Poprostu Genialny. Zaj****ta Komedia

No dead snow to też bardzo dobry film o zombie. ;]

Moim zdaniem 1.28dni później 2.Zombie land :)

Jeżeli ktoś lubi 28 dni póżniej :

A mi o tematyce zombie z trochę naciąganą fabułą, ale według mnie zrobiony lepiej od wszystkich RE jest Jestem Legendą. Martwica rządzi :D

Nie tylko filmy się liczą polecam wam 2 seriale:

-The Walking Dead (świetny serial)

-Death valley (Dość dobre połączenie komedii z horrorem)

Oba seriale możecie obejrzeć na np. iitv.info

Jeżeli zaś chodzi o filmy to oprócz wyżej wymienionych moim zdaniem wartym obejrzenia jest Eaters: Rise of the Dead [2011]

Jeśli mowa o serialach, to warto jeszcze wspomnieć o Dead Set, pięcioodcinkowym miniserialu brytyjskim.

A mi o tematyce zombie z trochę naciąganą fabułą, ale według mnie zrobiony lepiej od wszystkich RE jest Jestem Legendą. Martwica rządzi

Fabuła > cała reszta. Można nakręcić dobry film małym kosztem, ale jak się nie ma pomysłu na dobry film, to i pieniądze nic nam nie dadzą, oczywiście mówię ogólnie, nie odnoście "Jestem Legendą", który imo złym filmem nie jest, swoją drogą dla odważnych - film kopia I Am Legend, czyli I Am Omega, jeśli nie szkoda Wam czasu :D

Swoją drogą nie wiem co Wy w tych wszystkich REC'ach i Kwarantannach widzicie, wole te klasyczne gibające się zombie Romera niż księdza egzorcyste/komandosa ;) A tak na poważnie do od tego się odchodzi, jeszcze w nowszych filmach Romera to wygląda podobnie, ale w 'rimejkach' tych starych już nie, czy w 28 dni/tygodni później. Jak dla mnie to właśnie ten martwy tłum tworzył lepsze poczucie osaczenia, i wsumie nie oczekuje od tych filmów tego by mnie wystraszyły, raczej podchodzę do tego jak do np. "The Thing", który sam w sobie straszny nie jest, ale ma super klimat. Oczywiście piszę o wersji z Kurtem Russellem.

O zapomniał bym, odnośnie komedii z zombie w tle, to śmiało można obejrzeć The Haunted World of El Superbeasto animacja wg scenariusza Rob'a Zombie, ja się do miesięcy z kolei zabieram za Fido, tylko się zabrać jakoś nie mogę ;)

Ja bym jeszcze polecił film Doom. A co do RE to tylko pierwsza i druga część mi się podobała. W jedynce był klimat, tajemnicze laboratorium korporacji Umbrella, grupka żołnierzy walcząca o przetrwanie:P

Dobre również są "Pamiętnik żywych trupów".

Resident Evil all części żądzą ;d

W tym rankingu kilka miejsc, całkiem słusznie, zajmują klasyki G.Romero (noc.., świt...) i ich sequele, ale nie zapominajmy też o kemdiowym nurcie w zombie movies. Oprócz Zombieland i Wysypy żywych trupów polecam też niezłe Fido. A już w ogóle świetne są paradokumenty o zombie np:

American Zombie - http://www.zombie.com.pl/filmy/americanzombie.html

Zaje.... :D

ja polecam Zombie Apocalypse może niskobudżetowy, ale ogolnie przypomina mi jedna z gier o zombie i całkiem dobrze sie ogladalo

Ja bym do tej listy wkleił Kwarantanne 2 (amerykański REC) oraz Wysyp Żywych Trupów, który podobał mi się bardziej niż Zombieland. A o serialach zombie już było podczas omawiania The Walking Dead

Zombieland jak dla mnie to naprawde kiepskie kino, 0 fabuły, totalna głupota bohaterów (np zombiaczki gonią to wsiadają na karuzele -.- co zamiast pomoć o mało nie przyprawia o śmierć), humor strasznie denny, ogolnie strasznie prymitywny, do obejrzenia jako "dodatek" do rozmowy, moze leciec w tle, ale gdyby nie to że oglądałem lekko "podchmielony" z kumplami, to bym uznał to za zmarnowane 90 minut.

Rec jako horror mi się spodobał.

Tak w ogóle straszny film o zombie trudno zrobić, co innego trzymający w napięciu, ale strasznego tak naprawdę nie da się zrobić.

Jedyne straszne filmy dla mnie to te psychologiczne( nie mówie tylko o horrorach). Czasem ryje baniak.

Cóż z pewnością Amerykanie już nie będą się tak bać zombie i w przypadku niebezpieczeństwa nie wpadną w szaleńczą histerię, a wszystko to za sprawą:

"Na stronie amerykańskiego Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób pojawił się dość nietypowy artykuł, napisany przez Ali Khana, zastępcę szefa instytucji. Można w nim znaleźć wskazówki, jak przetrwać atak zombie. I nie jest to spóźniony dowcip primaaprilisowy. Naukowcy z CDCP najpierw analizują, czym tak naprawdę są kinowe potwory, jak roznoszą wirusy i jak działają. Następnie radzą jak przygotować się do ataku mózgożerców.

Po pierwsze, w każdym domu musi znajdować się specjalny zestaw ratunkowy - w nim powinna się znaleźć latarka, jedzenie, woda, dokumenty, czy apteczka. Niestety naukowcy nie wspominają, jaka broń powinna znaleźć się w tym zestawieniu, ale wszyscy fani kina wiedzą, że strzelba, obrzyn i piła mechaniczna to podstawa. Potem należy, razem z rodziną i znajomymi przygotować plan ewakuacji. Nie można jednak zaplanować tylko jednej drogi ucieczki, jak radzą naukowcy, może być ona odcięta już przez nieumarłych.

Jednocześnie uczeni z CDCP zapewniają, że są gotowi poradzić sobie z atakiem żywych trupów. Nie spełnią się więc najczarniejsze, filmowe scenariusze, gdzie zombie opanowują cały świat. A tak bardziej poważnie, to naukowcy wyjaśniają, że przygotowania do ataku nieumarłych mogą się przydać także w trakcie naturalnych katastrof.

Czemu naukowcy piszą o zombie? Jak wyjaśnia amerykańskiemu "Wall Street Journal" rzecznik organizacji, uczeni sprawdzili, że podczas akcji ratunkowej w Fukushimie Amerykanie najczęściej szukali w internecie informacji o żywych trupach, bojąc się, co może zrobić promieniowanie."

Źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/336723,amerykanskie-wladze-ucza-jak-uciec-przed-zombie.html