AAU: Jakie gildie polecacie?

Tak szczerze mowiac Archax, nie ujmujac waszej gildii, to typ troche racji ma :stuck_out_tongue: . Macie duzo rekrutow z roznym poziomem gry. A co do drugiej czesci wypowiedzi, pozostawie bez komentarza, tak jak tam ktos wyzej napisal, po 2 miesiacach sie wyjasni kto jest kto… :slight_smile:

Czy to, że ktoś jest nowy W NASZEJ gildii znaczy, że nie grał wcześniej w AA? Czy może to, że nie grał wcześniej W NASZEJ gildii/ wgl w AA sprawia, że jest casualem? Semi-hardcor odnosi się zawsze do typu gry, inaczej jak wychodzi jakaś nowa gra to wszystkie gildie tam były by casual bo nikt nie grał w nie przez 5 lat. To, ze ktoś od 5 lat wozi sobie paczki w tej grze nie robi z niego hardcore grasza :smiley:

Hehe to to The Controversy czy DWI lepsze?

Kwestia typu gry.
Casual - logujesz się na godzine-dwie, niekoniecznie codziennie.
Semi-Harcore - po pracy 3-4 godziny grania.
Hardcore - wyciskasz max, rzucasz prace.

To jest definicja. Strzelam, że kolega Bittermol jest przedstawicielem gildii Nowa Husaria czy jakoś tak, kiedyś wbili do nas na discord i zaczęli z jakiegoś bliżej mi nieznanego powodu wyzywać ludzi. The Controversy nie wiem, nie miałem z nimi styczności.

Jeśli chodzi o gildie, to sam sobie poczytaj posty rekrutacyjne i oceń co Ci pasuje. Zaznaczam, że my rekrutujemy właśnie minimum semi-hardcore i raczej nastawiamy się na PvP.

Zapraszam tutaj:
https://forum.mmorpg.org.pl/t/archeage-unchained-deal-with-it/119716

To ja będę 3/4 hardcore xd

W ostatecznosci jak chcesz PL gildie z nastawieniem pro-hardcore’owym zglos sie do mnie na discordzie - prowadze tutaj rekrutacje na tym portalu do gildii Public Enemies.
Nasza gildia sklada sie z solidnego core’u (~30 osob) + znajomi osob z core skladu i rekruci, obecnie mamy kolo 60 osob, dlatego jestesmy dosyc wybredni, ale ostatnio GM krzyczy, zeby brac ludzi i jak trzeba to sie nawet 4 gildie zrobi :stuck_out_tongue:
Tak, wiec zapraszam, wiecej info znajdziesz tutaj (wlacznie z kontaktem do mnie lub do oficerow) :
https://forum.mmorpg.org.pl/t/archeage-unchained-public-enemies-west-rekrutacja/120428/

Dodatkowo kilka filmikow z poczatkow AA, nasze PvP na freedrich i Cinder :

Peace

Czy są jakieś gildie Casual?

Jak chcesz gildię casual to po prostu dołącz do gry… Pograj 2-3 dni i dołącz do jakiejś…
Ewentualnie w sumie nowa husaria :slight_smile: jak chcesz full casual, jakieś osiedla farm i paczek i tak dalej :slight_smile:.
Co do gildii hardcore czy semi hardcore…
Prędzej czy później i tak skończysz w international gildii.
Stricte polska gildia, która chce na zawsze zostać polską gildią nie ma czego szukać w archeage przy tak niskiej populacji.

Dla mnie najlepsza gildia to połączenie casual z semi-hardcore.
Mówisz o niskiej populacji? Z reguły gry F2P cieszą się całkiem niezłą populacją. Czy w AA faktycznie gra tak mało Polaków?

Na początku będzie dużo.
Ale rozmawiamy o tych semi-hardcore i hardcore, którym będzie zależało na tym by coś w grze osiągnąć jakkolwiek by to brzmiało.
Ta grupa ludzi raczej nie ma czego szukać w polskich gildiach, nie istnieje tylu dobrych graczy polskich grających w tą grę i nie ma szans by Ci co są i grają się zjednoczyli pod jędnym sztandarem by cokolwiek osiągneli sensownego :slight_smile:

Nie zgadzam sie z Toba w tej kwestii w ogole. Wydaje mi sie, ze podchodzisz do tego tematu jak do sprintu, a prawda jest taka, ze to maraton. :slight_smile:
Nie wiem jak dlugo aktywnie grales w ArcheAge, ale z mojego doswiadczenia nigdy nie bylo duzo polakow w ArcheAge, a to bezposrednio wplywalo na jakosc gildii. Latwiej bylo isc jako jednostka do wiekszej, lepszej international gildii niz siedziec w sredniej gildii PL z cala gama ludzi od casual po hardcore. Glownym czynnikiem takiej sytuacji byly Apex’y, Patron, nie mowiac juz o ilosci $$ jakie (nie musiales, ale na f2p sie wpakowywalo jesli myslales o topce) sie wydawalo, aby zostac “wielorybem”. Te lepiej zorganizowane polskie gildie wracaly przy wiekszych patchach pograc kilka miesiecy, ale predzej czy pozniej portfel polskiego gracza weryfikowal. :wink:

Teraz mamy zupelnie nowa perspektywe gdzie PL gildie moga zaistniec, bo faktycznie bedzie sie liczylo to co i jak bedziesz robil w grze, ale tutaj tez dochodzi kwestia grupy. Gildia z duzym core, takim, ktory zna sie bardzo dlugo, gra razem bardzo dlugo, odniesie wiekszy sukces niz gildie rekrutujace z malym core. Takie gildie beda musialy poswiecic duzo wiecej czasu zeby zgrac sie z nowymi graczami. No i dla sceptykow ze PL gildie nic nie moga osiagnac, nie trzeba daleko siegac wzrokiem - patrzcie na na przyklad World of Warcraft i gildie Error Code. Zaraz pewnie ktos mnie ukarze, ze porownuje content PvE do contentu PvP, ale to w tym przykladzie nie ma absolutnie zadnego znaczenia, chodzi tylko o fakt ze PL gildie generalnie w grach MMO moga byc duza sila.

  • Nie uwazam, ze populacja polskiego community w AA:U bedzie niska, ba nawet po kilku miesiacach gry nie sadze, ze sie skurczy znaczaco.

Mogą być siłą, ale nie przy populacji archeage i nie przy systemie gry archeage.
Generalnie każda gildia, która nie jest international na dłuższą metę okalecza się sama.

Prosty przykład:
Do gildii chce dołączyć 2 ludzi.
A) Dobry gracz, duży gs, dużo spędza czasu w grze, spełnia wszystkie warunki gildyjne aż nad to, ale jest Francuzem.
B) Tępak dzieciaczek, zaczął dopiero grać, trzeba go prowadzić za rączkę, mimo że jest Polakiem i tak nie rozumie jak się do niego mówi po Polsku.

Polska gildia będzie rozważała tylko przyjęcie osoby (B).

:slight_smile:

Nie wiem ile ty grałeś w archeage, że tak piszesz o p2w… Co bardziej ogarnięty gracz nigdy nie miał z tym problemu a jeżeli kogoś apex’y w archeage weryfikowały to znaczy, że i tak był casualem i raczej nie miało znaczenia czy grał czy nie.

Jedyny moment gdzie p2w naprawdę wpływało na grę i przebieg rozgrywki gvg itd.
To pierwsze 1-3 tygodnie fresh startu.
Potem już się wszystko wyrównywało.
W końcowych fazach servera raczej nie ma znaczenia czy ktoś ma 12k gs czy 14k… Jak masz dobrze zrobiony gear to i tak dasz sobie radę w gvg.

Na alphie 100x większy pogrom zrobili ruskie i ludzie co grali na koreańskim serverze i wiedzieli wszystko o grze.

Na prophecy bardziej się liczyło ile kto przyniósł loyalek/apexów z legacy bo tam można było korzystać z wspólnych kredytów i loyalek i to Ci gracze robili największy rozpierdziel.

Na rangorze już usunęli tą możliwość i tam było p2w pełną parą… Ale w sumie nikt rangory nie bierze za poważny server.

Ezi znowu był serverem progresywnym, więc w sumie p2w nie miało kompletnie tam znaczenia.

Wszystko zależy od tego, na co jest ukierunkowana gildia. Są gildie idące w progress, a są typowo casualowe, gdzie liczy się miło spędzony czas i robienie byle czego, bo nikomu nie zależy na GS i progressie. Gildie mieszane mają większy problem, bo zarządzający mają problem pogodzić obie grupy (z reguły ta nastawiona na progress wymaga ludzi do jego robienia, a o tych w gildiach casualowych ciężko).

I w tym rozumowaniu jest lekki problem, bo ono jest z punktu widzenia kogoś kto ma 12 altów i 10+ h w grze dziennie a takich zawsze jest mały odsetek ( nie zależnie od gry). Powoduje to, że populacja spada bo “normalny” gracz nie ma co robić w tej grze, bo nie ważne czy ma skila czy nie, nie ma czasu by robić gear w tym tempie. I tak zostaje 10% w którym są ci z duuużą ilością wolnego czasu i ci właśnie z równie dużym portfelem by to nadrobić, i pozostałe 90% które się wykrusza po kilku tygodniach i serwer zaczyna pustoszeć. Polaków jest 5%-10% na serwie z tradycyjnie mniejszym portfelem więc ciężko aby mogli robić jakieś różnice co nie wyklucza istnienia dobrych pvp gildi na serwie.
Czy teraz będzie inaczej ?, można mieć lekką nadzieje, po pierwsze b2p mniej ludzi z przypadku, trza w końcu kupić grę, main q kończy się z Hiram t1 fiolet, krok od t2 w dodatku z full statami, gemy za honor (co prawda duuużo honoru) nie wiele gorsze niż z craftu. Sporo rzeczy za aktywność i bound powoduje że alty mocno tracą na znaczeniu. To powoduje, że normalny gracz, który nie ma drugiej zmiany w AA może spokojnie większość zrobić w 3-4h i nie odstawać w od reszty “hardcorów” na tyle by uniemożliwić mu zabawę z sensem. Takie rozwiązanie może pozwolić zwiększyć i utrzymać populacje. I tego optymizmu się trzymajmy :wink:

Tak jak to ladnie napisales. W mojej wypowiedzi na temat p2w zapomnialem uwzglednic poza portfelem graczy z 10+ altami, co w ArcheAge’u w pewnym stopniu tez podchodzilo pod p2w. :slight_smile:
Teraz Bemol mozesz poswiecac 16h na gre na max 3 kontach. i pewnie wybijesz sie LEKKO wiecej niz osoby grajace po 7-8h. Takie sa realia, osoby grajace mniej tez GRAJA i tez PROGRESSUJA. Wyskoczysz z 3-5kGS wiecej w pierwszym miesiacu, pobawisz sie kolejny miesiac majac przewage nad innymi, a po tym kolejnym miesiacu wszyscy z mniejsza iloscia czasu Cie dogonia. Z tymze co z tego, jak takich graczy, ktorzy wyskocza na poczatku bedzie moze max 15% serwera (uwzgledniajac czas poswiecony na gre ofc). Moj punkt jest taki, ze jako jednostka nic sie nie znaczy. :slight_smile: Mozna jedynie sobie e-d1cka powiekszyc przez pewien czas…
Druga sprawa - gildie maja max 50 slotow i koniec koncow gildia jako gildia bedzie sie starala zamknac w tych 50ciu AKTYWNYCH osobach. Potem beda powstawac sojusze jak np. Jakar Alliance gdzie nigdy nie bylo problemu zeby polskie community do takowego dolaczylo.

Podsumowujac - jesli mialbym wybor grac w International gildii z “whales’ami”, a z moja PL ekipa, ktora wiem ze ogarnia temat - wybor jest dla mnie prosty : moja PL ekipa. :smiley:

Czy gildie w AA nie miały większych limitów? Kojarzę, że około 200-300 slotów?

@DeusX1 Jeśli chodzi o casual gildie graczy, którzy grają po godzince dziennie i będą powoli progresować to zgadzam się takie gildie będą istniały, tam nie potrzebujesz dużej populacji tylko ciekawych ludzi do pogadanek i jak najbardziej nawet polska gildia może tam zaistnieć…

@Smooth
Jeśli patrzymy z perspektywy gracza pvp a tylko to się dla mnie liczy to tak:
Jeśli robisz tylko daily to w sumie nie ma znaczenia czy grasz czy nie, bo w sumie i tak nie ma ani sekundy w której cieszyłbyś się grą. Archeage to gra w której są rzeczy, które trzeba zrobić… Daily/labor/alty itd. By potem móc cieszyć się grą.
Nigdy nie miało znaczenia to czy byłeś top 1 gs, czy byłeś nawet top 100 gs… Zawsze liczyło się to czy masz odpowiednio ogarnięty gear jeśli chodzi o statystyki i czy nie odstajesz na tyle mocno, że nadal jesteś w stanie cokolwiek robić w gvg.
Przez hardcore gildię w archeage ja rozumiem tylko i wyłącznie gildie nastawioną na pvp… Nie ma sensu być hardcore w jakimkolwiek innym segmencie tej gry.
A żeby być użytecznym w pvp musisz robić daily, troszkę farmić dodatkowo, bić się z innymi. +/- 5-6 godzin dziennie gry na chill oucie.
@Alvenn Mutiny już ma 150 ludzi :stuck_out_tongue:. 50 aktywnych ludzi oznacza +/- 30-35 osobowe rajdy vs gildia, która będzie miała codziennie 100 osobowe rajdy.
Na dzień dzisiejszy small scale pvp to będzie 50vs50. :slight_smile:
Może za 3 miesiące coś się ogarnie, ale generalnie nikt nie będzie się zamykać na jedną gildię a każda typowo Polska gildia za miech +/- będzie miała tak mało ludzi, że będzie zmuszona wchłonąć inne polskie gildie LUB dołączyć do jakiegoś international gamingu, więc na dłuższą metę wychodzi to samo…

Ale ja pisze o pvp, i sie zgadzam , te 5-6h minus alty z których można zrezygnować, da ci 3-4 normalnej gry (oczywiście dobrze zaplanowanej) w tym możliwość pobawienia się w pvp i nie odstawania za dużo od czołówki właśnie żeby móc “coś” porobić w gvg.
A gildie mają ograniczenia i się to nie zmieni bo ostatnio tłumaczył że próbowali dogadać się z XL aby była możliwość by powiększyć limit ale kategorycznie odmówili.

Nie da się być competitive jak nie masz alta, założeniem podstawowym jest to, że masz główną postać, której labor idzie na hiramy a alt którym zarabiasz golda i realizujesz się od strony ekonomicznej.

Tu akurat palnales niezlego bubla.
Osoba grajaca na jednej postaci nie moze byc competetive? Na jakiej podstawie? Kazda struktura gry sklada sie z early game i end game. W end game masz postac jak to nazywasz competetive. Masz 12k GS dobre staty jestes gotowy grac “hardcore” content. Jaka jest roznica czy dojdziesz do end game’u w miesiac czy trzy skoro i tak po pewnym czasie zarowno osoba bez alta jak i osoba z altami bedzie na tym samym etapie i najprawdopodobniej na rowni? Rozumiem, ze dla Ciebie sie liczy byc competetive czyt. dojsc do end game’u jak najszybciej/najproduktywniej, ale mowiac, ze nie da sie byc competetive bez altow - straszna bzdura.

1lajk