Dyskusja na temat 2 postaci z bajek, które ktoś tam narysował wymyślił, dzieci oglądają bajki i się rajcują ostro, szpece od marketingu wymyślili żeby zrobić bijatykę z tymi postaciami to dzieciarnia będzie się ze szczęścia siurkami dotykać i dobrze się sprzeda, więc powstała gra na podstawie tych bajek i kto wygra zależy od umiejętności gracza z padem w ręku, a nie ich wydumanych umiejętności i wymyślonej siły, w grze żeby były smerfy albo troskliwe misie i ktoś z wysokim skillem by wybrał taką postać mógł by pokonać leszcza który by walczył Songiem, VampirLordem, rysowaną dziewczynką czy Jezusem. Ciekawie wygląda ta cała dyskusja na ten temat, po co i dlaczego, przecież w tym jest 0 logiki. Do tego sam wcześniej napisałem coś o Songu bo wspomnienia z dzieciństwa o Dragon Ballu dały o sobie znać, ehh czuję się strollowany.