ArcheAge Unchained i najlepszy event w historii? Czyli co z graczami robi Kakao

Witaj!
image
Pewnie widząc ten tytuł wysunąłaś/eś daleko idące wnioski, iż to najzwyklejszy w świecie clickbait, który ma za zadanie jedynie zwrócić Twoją uwagę. Otóż niekoniecznie. Jeżeli śledziłeś kiedykolwiek tematy poświęcone ArcheAge na tym forum to pewnie mnie kojarzysz. Jednak nie o mnie będzie ten post - przejdźmy do sedna.

Począwszy od 20 lipca 2023 na serwerach ArcheAge Unchained pojawił się event,…

…w którym można zgarnąć różne nagrody. Poczynając od hereafterstone’ów po pełny ekwipunek Hirama na ostatnim tierze i grade mythic (wyżej jest tylko eternal). Daje Ci to możliwość zdobycia w trakcie kilku/kilkunastu dni ekwipunku, który normalnie kompletował byś ponad 3 miesiące jak nie dłużej. Konkretnie dostaje się 7 części zbroi i jedną broń do wyboru. Obiektywnie patrząc do skompletowania wciąż pozostaje biżuteria, instrument, 2 bronie, bielizna i peleryna. Tutaj jednak wkraczają nagrody dla powracających graczy (nie wiem czy w przypadku nowych kont również się je otrzymuje, ponieważ nie zdążyłem tego sprawdzić, a nie chcę wprowadzić Cię w błąd). Nagrody te dają nam sporą ilość serenpedity stone’ów (pozwalają one zmienić statystyki pod siebie na otrzymanych częściach ekwipunku), naszyjnik warrior proven (stara halcy, już częściowo ulepszona), peleryna do wyboru na poziomie epherium oraz zestaw kamieni syntezy (pozwalają od razu wzmocnić naszą pelerynę), a także wiele innych smakołyków.

Pewnie powiesz, że gra “umarła”, a jej społeczność jest bardzo hermetyczna. Wszedłem na serwery żeby samemu się przekonać.

Gołym okiem widać, że nowi gracze to pojedyncze i rzadko spotykane jednostki. Trzon społeczności stanowią weterani, którzy od lat czerpią przyjemność z ogrywania tego tytułu, a co za tym idzie mogą się poszczycić potężnym wyposażeniem i ekonomią opartą na solidnych fundamentach. Po wstępnym ogarnięciu natłoku informacji na temat nowości, udało mi się znaleźć chwilę, by wziąć udział w starym dobrym Grimghast Rifcie. O dziwo jak na piątek i godzinę 11:00 nie było problemu z zebraniem grupy raidowej, składającej się z około 40 osób. Co podobało mi się w unchained, to to iż nie ma aż takiego zalewu altów jak w globalnej wersji gry, zwłaszcza po przejęciu pieczy nad produkcją przez Kakao Games. Zagadałem na chacie raidowym o rozkład klas, czy mogli by coś doradzić i faktycznie kilka osób wzięło udział w dyskusji. Należy jednak pamiętać, że angielski to bez wątpienia fundament do tego by podjąć jakąkolwiek interakcje z innymi graczami. Na samym raidzie starałem się przyjrzeć postaciom obecnym na aktywności i doszedłem do wniosku, że alty mógłbym policzyć na jednej ręce. Większość obecnych stanowili mocno ubrani zawodnicy, przy których ja wyglądałem jak niedorozwinięty kuzyn, który nie do końca rozumie o co chodzi w odbywającej się wokół niego zabawie. Mimo to ludzie zagadywali, poruszali temat eventu i dodawali, ze trafiłem w świetny czas, bo za pół darmo mogę zyskać wiele benefitów. Widać że społeczność to raczej starsi gracze, myślę że determinuje to próg wejścia do end game’u. Jeżeli realnie musisz poświęcić kilka miesięcy by grać competitive to wielu rezygnuje bo szkoda im czasu, zostają Ci którzy odnajdują przyjemność w samym procesie dążenia do celu, a osiągniecie go jest jakoby wisienką na torcie. Event poszedł gładko, postanowiłem sprawdzić jak to wygląda jeśli chodzi o gildie. Nie zaskoczyło mnie, że szału nie było. Raptem 4 ogłoszenia w tym jedno gildii ukraińskiej, a dwie rosyjskich. Jestem ciekaw czy gildie, które mają mocne załogi raczej się nie ogłaszają, a w razie potrzeby same zagadują potencjalnych kandydatów, wyłapując ich na aktywnościach nacjowych, bo widać gołym okiem, że istnieją gildie które rekrutacji poprzez tablice nie prowadzą. Cóż… przyjdzie mi się przekonać zapewne na własnej skórze 8) (chuja tam do mnie napiszą, jak na mnie naplują to będzie git xD) Jeśli chodzi o samą obecność ludzi w otwartym świecie były to pojedyncze przypadki, ale w sumie nie spodziewałem się niczego innego przed południem.

Po wstępnym rekonesansie konstatuję, iż wiele mechanizmów zostało tak przebudowanych, by nie trzeba było poświęcać miesięcy na ich rozwój, ale wciąż została stara zasada, która mówi że kto inwestuje więcej czasu w grę, ten jest potężniejszy.

Same alty nie rzuciły mi się do oczu, aczkolwiek tutaj przyjdzie mi się jeszcze zderzyć z rzeczywistością. Co widać gołym okiem, to że drzewko klasowe poszerzyło spektrum użyteczności. Mam wrażenie, że ludzie w końcu zaczęli wychodzić poza ramę kilkunastu klas spośród ponad 200 możliwych kombinacji. Mało tego, w końcu wybór danego ekwipunku nie wiąże nas z jedną, max dwoma klasami, a tak naprawdę pozwala zależnie od poziomu jego ulepszenia brylować pomiędzy DPS’em, Tankiem, Healem i Bardem. Oczywiście wyniki te będą się różnić od topowych zestawień w swojej dziedzinie ale zawsze jest to alternatywa, która pozwala nam ,np. grind’ować coinpursy bez uprzedniego wyfarmienia odpowiedniego wyposażenia. Z samymi Life Skillami nie miałem za wiele do czynienia, ale wiem że już od dłuższego czasu jest opcja zatrudnienia sobie parobka na farmie xD Nie chce wchodzić w szczegóły o których nie mam pojęcia, ale z tego co udało mi się dowiedzieć expicie peta, który ma możliwość być waszym podkomendnym wkoło chałupy: może zbierać matsy z działek, wozić paczki, itd. Oczywiście by mógł to robić w odpowiednim tempie, tak by przynosił zysk i zaoszczędzał nam czas trzeba trochę zainwestować w jego rozwój, ale docelowo może on przewieźć niemalże tyle paczek co duży ciągnik, pozbierać matsy i oporządzić zwierzaki. To pozwala wreszcie wejść do gry i znajdować czas na przyjemności, a nie przepalanie labora w obawie, że się “przeleje”.

Wiele tematów pozostaje do zgłębienia:

  • Areny
  • Aktywności takie jak Halcy, Kraken, Smok, Reedwind
  • Sam aspekt global PvP i system zamków, który stanowi kwintesencję tej gry
  • Ogólna ekonomia serwera
  • Craft
  • Stan działek (czy jest szansa jeszcze w ogóle się pobudować)
  • i wiele innych…

Jak z tematem gold sellerów?

Na polskich stronach temat jest prawie martwy, mimo iż według moich danych można spotkać Polaków porozsiewanych po różnych międzynarodowych gildiach. Jeżeli już ktoś sprzedaje cokolwiek to na zagranicznych stronach, ten proceder dalej ma miejsce i nie zmieni się to, bo archeage to gra wręcz stworzona dla ludzi chcących na niej zarabiać. Wiele możliwości zarabiania golda, tworzenie własnej ekonomii i realna wartość wirtualnej waluty daje sposobność do rozwoju tego niecnego procederu na nieszczęście przeciętnych graczy.

Na plus jest jednak to, że w wersji unchained samego p2w ze strony Kakao Games nie odczułem, wręcz przeciwnie. Śledząc ich ruchy na papierze widać, że starają się dać tej grze drugie życie, jednakże obecność na rynku BDO nie ułatwia sprawy i nie ma się co dziwić. BDO to młodszy twór z wieloma usprawnieniami, w tym najistotniejszym dla potencjalnego nowego klienta - nowszą oprawą graficzną.

Na próżno szukać więcej bezpośrednich konkurentów dla ArcheAge, gdyż pozostałe tytuły mają po prostu już całkiem inne grono odbiorców. Ostatni rok spędziłem w TESO i jest to zupełnie inny rodzaj rozgrywki, tak samo FF XIV, czy WoW. Nie będę się tutaj rozwijał bo tytułów na rynku jest naprawdę mrowie, ale jak oboje doskonale wiemy, nie bez powodu tu wszedłeś i to czytasz :wink:

Nie mam zamiaru tutaj ciągnąć narracji jaka to gra nie jest zajebista i na siłę kogoś przekonywać. Ja osobiście opłaciłem abo i sprawdzam co się zmieniło, jak wygląda populacja i co ma do zaoferowania ArcheAge w 2023r. Jeżeli Ty też chciałbyś zobaczyć co i jak, a nie chce Ci się męczyć samemu to możesz śmiało się odzywać na pw, albo wbić na mojego streama i podpytać co i jak. Prawdopodobnie dzisiaj w nocy się odpalę i jeszcze trochę poszponcę.

Dla mnie osobiście ta gra ma bardzo duży ładunek nostalgii. Wróciłem do niej po ponad roku i już sam soundtrack powoduje uśmiech na mojej twarzy… Ogrom wspomnień i zajebistych ludzi poznanych przez lata gry. Zawsze mnie to bawiło, że mimo totalnie casualowej zabawy odnajdywałem tyle przyjemności w tej grze, tak często nazywanej hardcorowym p2w tworem, który sczeźnie we własnych fekaliach. Tymczasem mija już 10 lat, a gra dalej jest na rynku i ludzie w to grają, nie wygląda tragicznie, patrząc na optymalizacje takiego New Worlda to wypada nawet lepiej xD Jednak pewnie doskonale zdajesz sobie sprawę, że gry tworzą społeczności, które się w nich pojawiają, dlatego jeżeli tez czujesz że w sumie to czemu nie - zapraszam… Chętnie pobawiłbym się tą grą, pochodził na dungi, pograł arenki, nawet pochodził razem na daily eventy. Nie chce póki co formować żadnej konkretnej ekipy dlatego podrzucę tu link na dc, na którym kiedyś próbowaliśmy zebrać polską społeczność aa, tam też znajdzie się link do stream. Tymczasem życzę miłego wieczoru i udanego weekendu!

Grałem na premierę ArcheAge Unchained, po przejęciu przez Kakao Games i ogólnie na początku było naprawdę spoko. Na wielki plus Abonament/Subskrypcja i brak P2W, z tego co pamiętam było coś około 14-19k graczy podczas premiery. Niestety na krótko po premierze “pojawił” się “exploit” dzięki któremu można było kopiować jakiś przedmiot (nie pamiętam już dokładnie o który item chodziło, ale dawało to ogromną przewagę ludziom którzy ten exploit wykorzystywali) a teraz z tego co wiem to mają taką politykę, że co 3 miesiące otwierają nowe “fresh serwery” przez co populacja na tych “starych” zmniejsza się jeszcze bardziej, później co prawda łączą te serwery itd. ale moim zdaniem to idiotyczny pomysł, bo dzieli jeszcze bardziej i tak już małą populację gry.

1lajk

Niestety ale prawda jest taka że gra jest martwa… jedynie co to można grać na ruskim ArcheRage gdzie w godzinach szczytu na aktywności np. WH trzeba robić 3 raid bo tyle ludzi… albo grać na innym prywatnym AA classic, ale on startuje dopiero od 4 sierpnia i z Kanady. Na AA Global mimo iż mam 1 milion golda nie mam zamiaru tam grać bo nie ma z kim, a ekonomie co chwila niszczą.