ARGO Online

argoonlinelogo.jpg

Słowo wstępu

ARGO jest grą MMORPG firmy Alaplaya znaną z LOCO czy S4League. Jak sami twórcy podkreślają jest to „Hybrid MMO” gdyż wydarzenia dzieją się IV Wojnie Światowej wskutek czego pojawiają się elementy fantastyczno – futurystyczne (dzięki którym powstały 2 wrogie frakcje) oraz cechy gier RPG i RTS.

Walnął mnie z działa! A ja go z korzenia – frakcje.

W grze występują 2 frakcje: Noblian, czyli ludzie na wysokim stopniu zaawansowania technologicznego, oraz Floresslah, podobni do elfów, którzy odrzucili technologię na rzecz sił natury. Każda frakcja posiada 8 klas, różniących się wyglądem i umiejętnościami, jednak można zaobserwować pewne podobieństwa, jak w przypadku Warriora (ludzie) i Taurusa (elfy) – obydwoje walczą za pomocą włóczni, mimo różnicy w wyglądzie tych broni. Mimo wszystko, dalej występują w grze 3 podstawowe klasy: Tank, Heal i DPS'i, zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Warto tutaj dodać, że po stronie ludzi, Priest walczy za pomocą... wielkiego młota.

Jak tu pięknie – wieżowce, huty i fabryki. Środowisko.

Jak nietrudno się domyślić, w zależności od wybranej przez nas frakcji, krajobraz będzie różny - w przypadku Floresslah będą to lasy z bujną florą, natomiast u Noblian będą przeważały wysokie budynki i duże ilości mechanicznych przedmiotów. Pokazują one kontrast między tymi dwoma frakcjami. Niektórzy nawet śmią twierdzić że gra pokazuje nasz świat z dwóch różnych perspektyw: z perspektywy ekologów lub biznesmenów.

Idzie k**wa! Walka i instancje

Na tle nadchodzących tytułów ARGO może się pochwalić systemem walki – któż by nie chciał walczyć w systemie no-target, a gdy robi się gorąco zmienić tryb na ten normalny, znany z milionów innych gier? Otóż w tej oto grze można zrobić taki numer – wszystko dzięki wprowadzeniu TPS Mode. W dowolnym momencie rozgrywki możemy, za pomocą jednego przycisku, zmienić tryb ataku z kliknięcia na moba i ataku, na tryb no-target. System ten jest wyjątkowo przydatny w przypadku klas walczących z dystansu. Istnieją nawet specjalne umiejętności, które mogą być użyte tylko w jednym z tych trybów.

No, ale co to by była za zabawa, gdyby nie wykorzystać tego w PvP czy PvE. Do dyspozycji graczy oddano ciąg instancji. Nie spotkamy w nich żadnych rewolucji, po prostu wybijamy wszystko przed sobą i dochodzimy do bossa.

W grze wyróżniamy 3 tryby PvP – pojedynki 1v1, pojedynki grupa kontra grupa, oraz pojedynki frakcji. Im więcej osób, tym lepiej – nie ma nic lepszego niż piękny pokaz świateł podczas walki 50v50. Niektórzy uważają w tym przypadku TPS pomaga zwyciężyć, co jest poniekąd prawdą. Jednak oswojenie tego systemu zabiera mnóstwo czasu i nim zaczniemy kosić każdego, trzeba godzin praktyki.

80194151.jpg

Punkty przygody i... „plecaki”?

Za każde odkryte miejsce, za każdego zabitego potwora, bądź ich większą ilość, dostajemy Adventure Points. Jest to poniekąd nasza ranga w świecie gry – im wyższa, tym otrzymujemy dostęp do ciekawszych broni i umiejętności.

Intrygujące są jednak... plecaki. Nie pełnią one takiej roli jak w przypadku reszty gier, czyli zwiększenia ilości przedmiotów jakie możemy nieść, tylko dają nam bonusy, które aktywujemy gdy posiadamy odpowiednią liczbę kryształów. Za pomocą takiego plecaka możemy np. doskoczyć do przeciwnika, czy wykonać wyższy, podwójny skok.

argoanz08.jpg

Podsumowanie

ARGO na wiele plusów, to fakt, jednak poza systemem TPS Mode nie oferuje niczego nowego. Dosyć stara grafika, oklepany system instancji i PvP, w przypadku Alaplaya'i dochodzi jeszcze do tego średniej jakości support i dostajemy... coś a'la większość moich recenzji, czyli „niejadalną papkę”. Do tej gry trzeba podejść z dystansem i nie grać w nią bez przerwy, a max. godzinę dziennie, gdyż jeżeli pogramy dłużej, może nam się totalnie odechcieć gry w ten tytuł.

Dla mnie ta gra jest świetna i TPS mode to coś nowego wkońcu Zapraszam wszystkich, którzy jeszcze nie spróbowali:)

Brakuje mi tylko więcej PvP ale mają później dodać więcej trybów:) Nie ma jeszcze IS więc duży + :)

Gra jest bardzo dobra. Jedynie mało osób gra ze względu na mała ilość reklam. Zapraszam wszystkich do gry, bo naprawdę warto ;)

argoonlinelogo.jpg

Słowo wstępu

ARGO jest grą MMORPG firmy Alaplaya znaną z LOCO czy S4League. Jak sami twórcy podkreślają jest to „Hybrid MMO” gdyż wydarzenia dzieją się IV Wojnie Światowej wskutek czego pojawiają się elementy fantastyczno – futurystyczne (dzięki którym powstały 2 wrogie frakcje) oraz cechy gier RPG i RTS.

Walnął mnie z działa! A ja go z korzenia – frakcje.

W grze występują 2 frakcje: Noblian, czyli ludzie na wysokim stopniu zaawansowania technologicznego, oraz Floresslah, podobni do elfów, którzy odrzucili technologię na rzecz sił natury. Każda frakcja posiada 8 klas, różniących się wyglądem i umiejętnościami, jednak można zaobserwować pewne podobieństwa, jak w przypadku Warriora (ludzie) i Taurusa (elfy) – obydwoje walczą za pomocą włóczni, mimo różnicy w wyglądzie tych broni. Mimo wszystko, dalej występują w grze 3 podstawowe klasy: Tank, Heal i DPS'i, zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Warto tutaj dodać, że po stronie ludzi, Priest walczy za pomocą... wielkiego młota.

Jak tu pięknie – wieżowce, huty i fabryki. Środowisko.

Jak nietrudno się domyślić, w zależności od wybranej przez nas frakcji, krajobraz będzie różny - w przypadku Floresslah będą to lasy z bujną florą, natomiast u Noblian będą przeważały wysokie budynki i duże ilości mechanicznych przedmiotów. Pokazują one kontrast między tymi dwoma frakcjami. Niektórzy nawet śmią twierdzić że gra pokazuje nasz świat z dwóch różnych perspektyw: z perspektywy ekologów lub biznesmenów.

Idzie k**wa! Walka i instancje

Na tle nadchodzących tytułów ARGO może się pochwalić systemem walki – któż by nie chciał walczyć w systemie no-target, a gdy robi się gorąco zmienić tryb na ten normalny, znany z milionów innych gier? Otóż w tej oto grze można zrobić taki numer – wszystko dzięki wprowadzeniu TPS Mode. W dowolnym momencie rozgrywki możemy, za pomocą jednego przycisku, zmienić tryb ataku z kliknięcia na moba i ataku, na tryb no-target. System ten jest wyjątkowo przydatny w przypadku klas walczących z dystansu. Istnieją nawet specjalne umiejętności, które mogą być użyte tylko w jednym z tych trybów.

No, ale co to by była za zabawa, gdyby nie wykorzystać tego w PvP czy PvE. Do dyspozycji graczy oddano ciąg instancji. Nie spotkamy w nich żadnych rewolucji, po prostu wybijamy wszystko przed sobą i dochodzimy do bossa.

W grze wyróżniamy 3 tryby PvP – pojedynki 1v1, pojedynki grupa kontra grupa, oraz pojedynki frakcji. Im więcej osób, tym lepiej – nie ma nic lepszego niż piękny pokaz świateł podczas walki 50v50. Niektórzy uważają w tym przypadku TPS pomaga zwyciężyć, co jest poniekąd prawdą. Jednak oswojenie tego systemu zabiera mnóstwo czasu i nim zaczniemy kosić każdego, trzeba godzin praktyki.

80194151.jpg

Punkty przygody i... „plecaki”?

Za każde odkryte miejsce, za każdego zabitego potwora, bądź ich większą ilość, dostajemy Adventure Points. Jest to poniekąd nasza ranga w świecie gry – im wyższa, tym otrzymujemy dostęp do ciekawszych broni i umiejętności.

Intrygujące są jednak... plecaki. Nie pełnią one takiej roli jak w przypadku reszty gier, czyli zwiększenia ilości przedmiotów jakie możemy nieść, tylko dają nam bonusy, które aktywujemy gdy posiadamy odpowiednią liczbę kryształów. Za pomocą takiego plecaka możemy np. doskoczyć do przeciwnika, czy wykonać wyższy, podwójny skok.

argoanz08.jpg

Podsumowanie

ARGO na wiele plusów, to fakt, jednak poza systemem TPS Mode nie oferuje niczego nowego. Dosyć stara grafika, oklepany system instancji i PvP, w przypadku Alaplaya'i dochodzi jeszcze do tego średniej jakości support i dostajemy... coś a'la większość moich recenzji, czyli „niejadalną papkę”. Do tej gry trzeba podejść z dystansem i nie grać w nią bez przerwy, a max. godzinę dziennie, gdyż jeżeli pogramy dłużej, może nam się totalnie odechcieć gry w ten tytuł.