Atak na Iran

Sondaże wskazują, że Amerykanie godzą się na atak na Iran

Urabianie opinii publicznej za oceanem odbywa się w dokładnie taki sam sposób jak nad Wisłą. Gdy trzeba wtłoczyć w puste głowy jakieś rodzaje myślenia tworzy się odpowiednie „sondaże” a potem powtarza się o nich do znudzenia w mediach wskazując kierunek rozumowania rzekomo przyjęty za właściwy przez większość. We środę, 14 marca okazało się, że w przypadku dowodów na rozwój broni jądrowej w Iranie, większość obywateli USA aprobuje interwencję wojskową w tym kraju.

Dane nie są wcale oszałamiające, bo takie podejście do tego zagadnienia deklaruje 56% Amerykanów. Trochę więcej, bo 62% respondentów zatwierdziłoby pomoc militarną Waszyngtonu dla Izraela, jeśli ten ostatni, z jakiegokolwiek powodu będzie dokonywał interwencji wojskowej w Iranie.

Według informacji podanych w gazecie Kommiersant a pochodzących z rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do ewentualnego ataku nie zostało wiele czasu. Inwazja nastąpi przed końcem roku. Izrael, w efekcie dokona szantażu na Obamie, co postawi go w nieciekawej sytuacji: albo będzie wspierał wojnę, albo straci poparcie (wpływowego lobby żydowskiego).

Warto również zauważyć, że według innego sondażu przeprowadzonego we wtorek, 13 marca, większość Amerykanów nie zgadza się na działania militarne przeciwko Iranowi, wierząc, że Waszyngton powinien pozostać neutralny w tej kwestii i nie wykraczać poza ramy dyplomacji.

Źródło: Zmiany na Ziemi

A piszesz o tym, bo...?

Sondaże mają to do siebie, że *dość* często wyglądają tak, jak ktoś chce żeby wyglądały. Kwestia osób które pytamy. Spytajcie jak jest z popularnością PiSu na zachodzie i wschodzie Polski (wyniki wyborów wyraźnie pokazują, że w województwach na wschodzie to właśnie PiS przeważa). Ba, więcej - spytajcie ludzi w różnych przedziałach wiekowych co sądzą o niedawnym zamieszaniu z ACTA. Niby pytanie takie samo, ale wyniki diametralnie inne...

I choć demokracja w u Amerykańców upada, to jednak powinni posłuchać głosu ludu i nie atakować Iranu.

Sondaże wskazują, że Amerykanie godzą się na atak na Iran

Urabianie opinii publicznej za oceanem odbywa się w dokładnie taki sam sposób jak nad Wisłą. Gdy trzeba wtłoczyć w puste głowy jakieś rodzaje myślenia tworzy się odpowiednie „sondaże” a potem powtarza się o nich do znudzenia w mediach wskazując kierunek rozumowania rzekomo przyjęty za właściwy przez większość. We środę, 14 marca okazało się, że w przypadku dowodów na rozwój broni jądrowej w Iranie, większość obywateli USA aprobuje interwencję wojskową w tym kraju.

Dane nie są wcale oszałamiające, bo takie podejście do tego zagadnienia deklaruje 56% Amerykanów. Trochę więcej, bo 62% respondentów zatwierdziłoby pomoc militarną Waszyngtonu dla Izraela, jeśli ten ostatni, z jakiegokolwiek powodu będzie dokonywał interwencji wojskowej w Iranie.

Według informacji podanych w gazecie Kommiersant a pochodzących z rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do ewentualnego ataku nie zostało wiele czasu. Inwazja nastąpi przed końcem roku. Izrael, w efekcie dokona szantażu na Obamie, co postawi go w nieciekawej sytuacji: albo będzie wspierał wojnę, albo straci poparcie (wpływowego lobby żydowskiego).

Warto również zauważyć, że według innego sondażu przeprowadzonego we wtorek, 13 marca, większość Amerykanów nie zgadza się na działania militarne przeciwko Iranowi, wierząc, że Waszyngton powinien pozostać neutralny w tej kwestii i nie wykraczać poza ramy dyplomacji.

Źródło: Zmiany na Ziemi