obydwie gry są bardzo różne choć mogłoby się wydawać, że tak nie jest..
Black Desert od samego początku jak tylko włączyłem grę zaczął mi pachnieć starym L2, gdzie gracz defakto bardziej wpływał na grę niż środowisko NPCów itd. Gra pod względem zbierania gearu, lvlowania umiejętności jest inna i odbiega od tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni od kilku dobrych lat. Jest to gra bardziej rozbudowania z wieloma zazębiającymi się elementami. Gra w głównej mierze nastawiona na PvP, ale przecież czym innym było znane nam L2? Człowiek lvlował do pewnego momentu bardzo spokojnie.. PK go nie dotykało .. jednak im dalej w las, im więcej trzeba było mobów na lvl, na 1% tym więcej walki o dobry spot i więcej pvp. Tutaj będzie podobnie. Nie wiem jaki jest CAP lvlowy na ruskim serwie.. ale domyślam się iż 60 bo bankowo nie 50, ponieważ wg. rankingu graczy max lvl to obecnie 51 i 49%.. Nie wiem też jacy farmerzy są z ruskich. Choć RU serwer jest też specyficzny, ruscy sami prosili o bardziej hardkorową wersje gry, mniej expa, trudniejsze moby.. z tego co się orientuje to KR wersja dawno temu znerfiła moby a wersja EU/NA będzie identyczna jak wersja KR.
B&S to takie bardziej standardowe mmo, lvlowanie z lokacji na lokacje, wbijanie skilla co konkretne lvle, ekwipunek zmieniany co parę lvli i tak do capa.. potem dungi pve i zabawa pvp.. czysty standard. Pomimo iż gra jest open world to jednak świat jest podzielony na "zony" oddzielone teleportami.
Problemem może być dostępność gry dla szerszej publiczności. Gdy w B&S zagra praktycznie każdy to niestety przy BDO pojawi się znaczący problem. Nie dość iż BDO pojawi się w systemie B2P - co mnie akuratnie cieszy - to niestety posiada dość duże wymagania sprzętowe względem B&S i tutaj może to być element, który też zaważy na tym kto gdzie pójdzie grać.
Czego się spodziewać.. szczerze to nie mam pojęcia... dwie gry i chyba dwa różne typy odbiorców. Która z gier zaoferuje nam ciekawsze rozwiązania i grę na długie godziny, tygodnie czy miesiące... szczerze to nie mam pojęcia. Nie chce też opierać się na jakichkolwiek doniesieniach z innych wersji gry.. Obydwie gry wyjdą w dość podobnym terminie .. i pożyjemy zobaczymy.
Kiedyś B&S mnie bardzo ciągnęło, grało mi się bardzo przyjemnie, ale to było 3lata temu.. teraz kiedy zobaczyłem z czym je się BDO, ile faktycznej pracy i zaangażowania wymaga od gracza to jednak jest mi ta gra bliższa niż B&S.
Denerwujące mogą być filmiki na YT czy recenzje mówiące o tym iż BDO nie ma endgameu, że content pve nie istnieje.. moje pytanie brzmi w czym problem... ludzie przez wiele lat grający w L2 nie mieli contentu pve, ich content to była farma expa i elementów potrzebnych do tego by się zbroić po to by dawać rade na pvp. Przez wiele lat wiele gier siedziało na podobnym schemacie, wiele gier f2p zrobiłoby furore gdyby nie została zniszczona itemshopami i botami.
Ale idąc dalej patrząc na to co się dzieje na rynku... ludzie z iskierkami w oczach czekają na powrót L2. Coraz więcej graczy mmo dochodzi do wniosku end-game pve oparty na danym rajdzie = zazwyczaj jednym na dany czas - i kilku wspomagających elementach to sztuczny end-game i praktycznie zbyt wolno rozbudowywany by gracz był trzymany w grze, ponadto co ludzi najbardziej zaczyna denerwować to fakt iż gra idzie cały czas dalej ale paląc mosty za sobą.. materiał wydobyty na 10 lvlu jest śmieciem na 50.. nikomu nie potrzebny bo są nowe materiały. Przez dodawanie nowych terenów cała reszta pozostaje kompletnie wyludniona i zapomniana. Coraz więcej automatyki w grach sprawia iż jakikolwiek social sprowadza się do klikania w okienka "join" "serch" "leave".. coraz częściej gracz ma dostęp do wszystkiego w każdym możliwym miejscu na mapie, aukcja craft depozyt mail i inne są dostępne z menu i wizyta w mieście jest kompletnie zbędna.
Myślę iż MMOki zaczynają zataczać duże koło... i obstawiam iż BDO jest tego początkiem.