Temat niejako tyczy się samego Overwatcha, więc dlatego wrzucam to tutaj.
To, co odwala ta firma to ostatnio jakiś żart. Do tej pory przymykałem oko na to, że pobieram jakiegoś patcha, gdzie na ich stronie nie ma nawet informacji o tym, co to za aktualizacja (mimo że czasem potrafi być wielkości ~3gb). Dzisiaj po prostu nie wytrzymałem - słyszałem o evencie, ale to, co się odwaliło, to śmiech na sali. Pierwsze co, to widzę to:
Trochę śmiechłem, ale pomyślałem, że to pewnie jakaś podmiana plików + ten cały event. Niestety, z mojego dysku uciekło kolejne 8GB miejsca (czyli faktycznie coś tam się podmieniło XD). No cóż, niech się pobiera. Odpaliłem Tibię, żeby coś pobiegać na spotach, lagi sprawdziłem - nic nie zamula zbytnio, więc ruszam. I jebs, coś mi przycina, komp jakieś zawiechy dostaje. Tyle dobrego, że nie byłem na hardkorowym spocie, bo bym się wyjebał jeszcze. Patrzę i nie mogę uwierzyć:
Może nie mam procesora z najwyższej półki (bo to poczciwa i5 4460), ale kurde. Niech chociaż mi napiszą w tym kliencie, że gra się pobiera i od razu podmienia jakieś pliki / instaluje, a nie Ja mam “pobieranie”, myślę że jest git, biegam sobie w innej gierce, a w międzyczasie dzieje się tam jeszcze 1000 innych rzeczy. Tym bardziej, że w innych grach nie mam takich problemów. Patche w takim BDO elegancko się instalują, a Ja robię masę innych rzeczy i nawet tego nie odczuwam.
Najlepsze jest to, że wkurwiony już wchodzę na ich stronę, a informacji o patchu (co się tam pozmieniało, co dodali) nie ma. Zajebiście. Według mnie powinni dostać karnego kutasa, za lecenie w chuja. Nie wiem jak w innych ich grach, ale tutaj z informacją swoich graczy potrafią po całości zjebać. Taka moja lekka dygresja na ten temat. Dajcie znać, czy też was to irytuje, bo jestem cholernie ciekawy tego, bo może tylko Ja mam z nimi problem i czepiam się jakiegoś gówna.