Brak obrazu. Wina mobo czy czego?

Witojcie.

Po 9 latach korzystania z mojego "second" zestawu, czyli:

AMD athlon 2x 4000+

Gigabyte GA-MA69VM-S2

1gb goodram + 2x512mb "czegoś".

Geforce 9800gt od Zotaca 512mb vramu.

Chieftec 500W.

Win xp 32bit, około 4 miesiące temu przeszedłem na Win Vista 32bit.

To chyba wszystko... Przejdę do opisu problemu...

Wróciłem sobie ze szkoły i z przyzwyczajenia uruchomiłem sobie komputerek. Komputer zawsze zostawiałem w tym dziwnym stanie uśpienia, który w Viście znajduje się pod słynnym znaczkiem pionowej kreski w okręgu. Reasumując: uruchamiam go. Włączyłem monitor i ku mojemu zdziwieniu nie było żadnego obrazu. Uruchamiam od nowa - dalej nie ma.

Myślałem, że to wina jakiegoś spięcia na pamięci czy dysku. Wszystko odłączyłem i podłączyłem od nowa - problem występował dalej - niestety.

Po kilku odłączeniach i podłączeniach problem dalej występował.

Po jakimś czasie wpadłem na genialny pomysł przełożenia karty do innego komputera - mojego głównego a następnie do ojca komputera.

"main" pc:

amd bulldozer fx-8350.

ASUS M4A785G

2x4gb ddr3 goodram 1600mhz.

Grafiki nie podaje bo to informacja raczej zbędna

Chieftec 750W

Po wsadzeniu tej grafiki z "second" do "main" obraz o dziwo był. Grafika sprawowała się świetnie. Zainstalowałem odpowiednie sterowniki i działała aż się zdziwiłem co potrafi lol. Po "udanym" teście wsadziłem ją do komputera mojego ojca. Nie mam informacji o jego komputerze. On sam nie wie co ma, ale z tego co się dowiedziałem to i3, 2 gb ddr3 oraz gf8600. Karta tutaj też działała. O.o

Grafikę z maina bałem się wsadzić do tego zestawu. Wziąłem kartę od ojca - działała.

Monitor sprawdzany na 2 komputerach - też działał.

I tutaj jest pytanie do was Panowie... Wiecie być może o co chodzi ? Wygląda to tak jakby zestaw komputerowy odrzucił kartę od siebie (jak przeszczep lol). Proszę o pomoc bo szkoda mi tej karty, a chciałem ją zachować dla młodszego brata.

mod_ico.png
Przenoszę do działu problemów technicznych ~ NS

Posprawdzaj wszystko dokładnie. Zobacz czy w złaczu PCI nie ma jakiegos syfu. Podepnij wszystkie kabelki tak jak nalezy, je tez mozesz sprawdzic. Z tego co piszesz komp sie uruchamia ale nie ma obrazu tak?

Tak. Komputer się uruchamia normalnie, dźwięki windowsa słyszę itp.

W złączy pci nic nie ma. Czyściłem szczoteczką. Przewody także sprawdzone i dalej nic.

bump

Dobra... Raczej nikt nie pomoże. Proszę o zamknięcie tematu.

Najlepiej sprawdzić co nie działa po sygnale piknięc że tak to nazwę i sprawdzić w internecie lub tez napisać tu. Być może jakiś podzespół nie łączy czy tez sie zepsół. Z tego co napisałeś to karta graficzna i monitor działają więc może coś innego sie uszkodziło.

Jeśli jesteś pewien że problem z kartą graficzną lecz ona działa to jedyna mozliwośc to uszkodzone wejście do karty.

Z mojego doświadczenia wiem że kiedyś miałem tak że przy włączeniu komputeraz normalnie się włączał tylko że był czarny ekran. Wszystkie kontrolki sie świeciły i myślałem że padła karta graficzna czy też monitor lecz one działaly i okazało sie że spaliła się płyta główna.

Nie mam piknięć. Nie mam głośniczka na płycie głównej. Tak jak pisałem system normalnie się uruchamia. Prawdopodobnie płyta główna pada. Dzięki za informację, chyba muszę już ten komputer wywalić. Teraz można to zamknąć :)

Miałem podobny problem ze swoim pierwszym PC. Początkowo się włącza ale monitor śpi. Później stopniowo działa coraz krócej, sam się wyłącza do momentu aż mobo zdechnie.

Witojcie.

Po 9 latach korzystania z mojego "second" zestawu, czyli:

AMD athlon 2x 4000+

Gigabyte GA-MA69VM-S2

1gb goodram + 2x512mb "czegoś".

Geforce 9800gt od Zotaca 512mb vramu.

Chieftec 500W.

Win xp 32bit, około 4 miesiące temu przeszedłem na Win Vista 32bit.

To chyba wszystko... Przejdę do opisu problemu...

Wróciłem sobie ze szkoły i z przyzwyczajenia uruchomiłem sobie komputerek. Komputer zawsze zostawiałem w tym dziwnym stanie uśpienia, który w Viście znajduje się pod słynnym znaczkiem pionowej kreski w okręgu. Reasumując: uruchamiam go. Włączyłem monitor i ku mojemu zdziwieniu nie było żadnego obrazu. Uruchamiam od nowa - dalej nie ma.

Myślałem, że to wina jakiegoś spięcia na pamięci czy dysku. Wszystko odłączyłem i podłączyłem od nowa - problem występował dalej - niestety.

Po kilku odłączeniach i podłączeniach problem dalej występował.

Po jakimś czasie wpadłem na genialny pomysł przełożenia karty do innego komputera - mojego głównego a następnie do ojca komputera.

"main" pc:

amd bulldozer fx-8350.

ASUS M4A785G

2x4gb ddr3 goodram 1600mhz.

Grafiki nie podaje bo to informacja raczej zbędna

Chieftec 750W

Po wsadzeniu tej grafiki z "second" do "main" obraz o dziwo był. Grafika sprawowała się świetnie. Zainstalowałem odpowiednie sterowniki i działała aż się zdziwiłem co potrafi lol. Po "udanym" teście wsadziłem ją do komputera mojego ojca. Nie mam informacji o jego komputerze. On sam nie wie co ma, ale z tego co się dowiedziałem to i3, 2 gb ddr3 oraz gf8600. Karta tutaj też działała. O.o

Grafikę z maina bałem się wsadzić do tego zestawu. Wziąłem kartę od ojca - działała.

Monitor sprawdzany na 2 komputerach - też działał.

I tutaj jest pytanie do was Panowie... Wiecie być może o co chodzi ? Wygląda to tak jakby zestaw komputerowy odrzucił kartę od siebie (jak przeszczep lol). Proszę o pomoc bo szkoda mi tej karty, a chciałem ją zachować dla młodszego brata.

mod_ico.png
Przenoszę do działu problemów technicznych ~ NS