Build na Warriora - PvP

Tak sobie myślałem nad czymś nowym, innym od obowiązującej mety i wpadłem na coś takiego:

GS + Hammer, ewentualnie GS + Sword/Shield, wtedy zamieniamy Adept Major Trait z Defense Dogged March na Shield Master.

Link do Buildu

Założenie było proste, wojownik jak to wojownik ma być twardy, gdy pierwszy raz wszedłem na PvP nie mając zielonego pojęcia o co chodzi i korzystając z jakiegoś full zerker buildu z MetaBattle po wejściu w przeciwnika padłem od razu i tak non-stop. Potem trochę poćwiczyłem, w końcu się zdenerwowałem i pograłem Necro. Wczoraj mnie naszła chęć po obejrzeniu jakiegoś gameplayu z warriorem, ale bardziej tanky i sam coś podobnego postanowiłem stworzyć.

Poszukałem trochę w Internecie i kiedyś, na początku wszyscy 'nowi' Warriorzy latali z 5 sygnetami, niezależnie od tryby i było to złe, teraz porównując sobie ich umiejętności pasywne i aktywne stwierdzam, że idealnie będą się wpasowywały w mój styl gry.

Healing Signet - Warrior ma lepsze umiejętności leczące, gdy mowa o użycie aktywne, ale ta regeneracja razem z minor traitem Adrenal Health z drzewka Defense jest po prostu boska. Biorąc pod uwagę ilość toughness jaką posiada ten build jestem w stanie regenerować życie prawie na bieżąco w walce 1v1.

Signet of Might - pasywnie daje 180 power i 13 vitality(major trait 7% p-v), umiejętność aktywna jest z kolei świetną kontrą na guardianów których mocną stroną jest możliwość blokowania ataków, przez 6 wszystkie nasze ataki są nie do zablokowania. Na nic się zda Aegis, czy Shield of Wrath.

Dolyak Signet - zamiennik Balanced Stance, tylko moim zdaniem o wiele lepszy. Dostajemy 180 toughness oraz 18 power(minor trait z drzewka Defense 10% t-p), jest to bardzo dobre ponieważ BS stosujemy tylko w chwili gdy zostaniemy złapani w jakieś CC, do tego czasu jest bezużyteczne, a tu proszę cały czasy mamy zwiększoną obronę oraz lekki bonus do obrażeń i w każdej chwili możemy zdjąć CC i dostać Boon Stability. jedyną różnicą jest swiftness, który to i tak zapewnia z reguły ktoś w drużynie, bądź Signet of Rage po aktywowaniu.

Signet of Fury - zamiennik berserker stance, j/w też lepszy. BS daje nam 3*8s=24 adrenaline i tylko tyle, gdy SoF od razu ładuje do pełna, więc jesteśmy w stanie zacząć walkę z Bursta Hammera, bądź Sworda, co daje nam możliwość użycia 100B na przeciwniku. Pasywka zwiększa szansę na obrażenia krytyczne o ok. 10%(180precision).

Signet of Rage - tu chyba nie ma o czym mówić, pasywnie zwiększa przyrost adrenaliny, ale z reguły używa się aktywnie, zwiększa wtedy znacząco obrażenia oraz szybkość.

Zagrałem dzisiaj kilka gier i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. W normalnej walce jestem praktycznie nie do zabicia, na początku gdy sam wbijam się w 2-3 osoby żeby się na mnie skupiły to jestem w stanie wytrzymać wystarczająco długo aż moja drużyna ich wytnie, przy czym nadal jestem w stanie porządnie obić przeciwnika, do tego dochodzi ogromna ilość CC z Hammera i cripple=1stun z racji traita. Jak dotąd nikt mi jeszcze nie uciekł.

Myślałem też nad zmianą Amuletu, Run oraz Sigili, ale już sam nie wiem. To by było na tyle.. chciałbym wiedzieć co o tym buildzie Wy myślicie :)

Hmm, pamiętam jak zaczynałem grę z gw2, zrobiłem sobie build ze wszystkimi sygnetami i wiesz co ? jak wchodziłem na pvp to gracze mnie wyśmiewali i wytykali od noobków :D pytali mnie się czy ja tak na serio z tymi sygnetami czy po prostu trolluje :P

Hmm, pamiętam jak zaczynałem grę z gw2, zrobiłem sobie build ze wszystkimi sygnetami i wiesz co ? jak wchodziłem na pvp to gracze mnie wyśmiewali i wytykali od noobków pytali mnie się czy ja tak na serio z tymi sygnetami czy po prostu trolluje

Czytałem o tym, ale teraz po prostym porównaniu wydaje mi się to nie take złe. Jak na razie się nie zawiodłem. Ostatni temat o 5 sygnetach widziałem ponad rok temu, więc może teraz jest lepiej. Dzisiaj koleś do mnie pisał z kolei jakim cudem jestem taki twardy xD Po 1v1 miałem full HP, a on padł.

Mi osobiście na buildzie z all sygnetami gra się bardzo dobrze, mam przeżywalność i porządnie uderzyć potrafie, nawet jak idzie mi na pvp naprawdę niezle to piszą że przegrywamy przez moją osobę bo trolluje biegając z sygnetami :P z drugiej strony takie sytuacje miałem ponad rok temu więc może coś się już zmieniło :)

Nawet teraz sobie zagrałem, myśląc że może wtedy po prostu farta miałem i noobków trafiałem, ale kurde znów 1v1 nikt nie był w stanie mnie podjąc i 2x padłem 3v1 z czego raz na 2 nekro po odpaleniu 2 elitek plague i lich, ten z plague i tak wyspał.

Pozwolę sobie sparafrazować pewne powiedzenie, że najlepszym atakiem jest obrona, im dłużej jestem w stanie wytrzymać tym więcej w tym czasie zrobię i to działa. Przez ten czas co oni mnie tłuką ja nadal jestem w stanie sporo zrobić.

A jak z condi? Sygnety nie ściągają kondycji chyba że jest jakiś trait.

Cleansing Ire ściąga 3 kondycje jak trafisz naładowanym do pełna burstem co nie jest znowu takie trudne, ciężko nie trafić burstem z Hammera, a i dość często można walić z bursta, z racji iż: 1 sygnet daje 30 adrenaline, drugi zwiększa przyrost pasywnie i Cleansing Ire major trait też zwiększa przyrost. Oczywiście można zmienić na sygnet który aktywnie zdejmuje aż 12 kondycji, a pasywnie zwiększa regenerację endurance o 50%, ale sam skupiam się na Burstach, ponieważ GS jak i Hammer są AoE więc siłą rzeczy gdy masz kilku przeciwników to chociaż 1 trafi, a działa też na minionach, NPCach, czy petach.

kumam, drugie pytanie jak radzisz sobie z przeciwnikami walczącymi na range? Zakładam że piątka z GS i jesteś po przeciwnikiem.

Mogę podbić z Bursta Hammera(2s stun na full adrenaline po użyciu sygnetu), bądź 3 Hammer/4 GS mają immobilze(trait cripple-immobilze1s), wtedy 5 z GS i znowu hammer, knock, stun itp. praktycznie nie da się uciec.

#edit

Teoretycznie można zaczynać z 5 GS bo ludzie są przyzwyczajeni, że zaczynasz z Bull's Charge utility jak masz GSa i dają unik, żeby nie dostać knockdown'a, a tak to tracą unik i spokojnie można z bliska walnąć cripple=stun, wincyj stunów i 100B z GSa.

Pograłem wczoraj na twoim buildzie. Muszę przyznać że przezywalność jest naprawdę dobra, jednak obrażenia są na tyle małe że praktycznie w pojedynke nie da się ubić nikogo:P Jednak z jakims pomocnikiem z teamu sprawdza sie wysmienicie.

Tak sobie myślałem nad czymś nowym, innym od obowiązującej mety i wpadłem na coś takiego:

GS + Hammer, ewentualnie GS + Sword/Shield, wtedy zamieniamy Adept Major Trait z Defense Dogged March na Shield Master.

Link do Buildu

Założenie było proste, wojownik jak to wojownik ma być twardy, gdy pierwszy raz wszedłem na PvP nie mając zielonego pojęcia o co chodzi i korzystając z jakiegoś full zerker buildu z MetaBattle po wejściu w przeciwnika padłem od razu i tak non-stop. Potem trochę poćwiczyłem, w końcu się zdenerwowałem i pograłem Necro. Wczoraj mnie naszła chęć po obejrzeniu jakiegoś gameplayu z warriorem, ale bardziej tanky i sam coś podobnego postanowiłem stworzyć.

Poszukałem trochę w Internecie i kiedyś, na początku wszyscy 'nowi' Warriorzy latali z 5 sygnetami, niezależnie od tryby i było to złe, teraz porównując sobie ich umiejętności pasywne i aktywne stwierdzam, że idealnie będą się wpasowywały w mój styl gry.

Healing Signet - Warrior ma lepsze umiejętności leczące, gdy mowa o użycie aktywne, ale ta regeneracja razem z minor traitem Adrenal Health z drzewka Defense jest po prostu boska. Biorąc pod uwagę ilość toughness jaką posiada ten build jestem w stanie regenerować życie prawie na bieżąco w walce 1v1.

Signet of Might - pasywnie daje 180 power i 13 vitality(major trait 7% p-v), umiejętność aktywna jest z kolei świetną kontrą na guardianów których mocną stroną jest możliwość blokowania ataków, przez 6 wszystkie nasze ataki są nie do zablokowania. Na nic się zda Aegis, czy Shield of Wrath.

Dolyak Signet - zamiennik Balanced Stance, tylko moim zdaniem o wiele lepszy. Dostajemy 180 toughness oraz 18 power(minor trait z drzewka Defense 10% t-p), jest to bardzo dobre ponieważ BS stosujemy tylko w chwili gdy zostaniemy złapani w jakieś CC, do tego czasu jest bezużyteczne, a tu proszę cały czasy mamy zwiększoną obronę oraz lekki bonus do obrażeń i w każdej chwili możemy zdjąć CC i dostać Boon Stability. jedyną różnicą jest swiftness, który to i tak zapewnia z reguły ktoś w drużynie, bądź Signet of Rage po aktywowaniu.

Signet of Fury - zamiennik berserker stance, j/w też lepszy. BS daje nam 3*8s=24 adrenaline i tylko tyle, gdy SoF od razu ładuje do pełna, więc jesteśmy w stanie zacząć walkę z Bursta Hammera, bądź Sworda, co daje nam możliwość użycia 100B na przeciwniku. Pasywka zwiększa szansę na obrażenia krytyczne o ok. 10%(180precision).

Signet of Rage - tu chyba nie ma o czym mówić, pasywnie zwiększa przyrost adrenaliny, ale z reguły używa się aktywnie, zwiększa wtedy znacząco obrażenia oraz szybkość.

Zagrałem dzisiaj kilka gier i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. W normalnej walce jestem praktycznie nie do zabicia, na początku gdy sam wbijam się w 2-3 osoby żeby się na mnie skupiły to jestem w stanie wytrzymać wystarczająco długo aż moja drużyna ich wytnie, przy czym nadal jestem w stanie porządnie obić przeciwnika, do tego dochodzi ogromna ilość CC z Hammera i cripple=1stun z racji traita. Jak dotąd nikt mi jeszcze nie uciekł.

Myślałem też nad zmianą Amuletu, Run oraz Sigili, ale już sam nie wiem. To by było na tyle.. chciałbym wiedzieć co o tym buildzie Wy myślicie :)