Siema.
Zastanawiałem się ostatnio czy nie wrócić do gry. Nigdy daleko tam nie zaszedłem i chciał bym spróbować tym razem.
I tu pytanka.
Jak długo trzeba grać by zajść choć do early endgame ?
Jaki serwer ??
I kim pyka się pvp ?
Dz pozdro
Siema.
Zastanawiałem się ostatnio czy nie wrócić do gry. Nigdy daleko tam nie zaszedłem i chciał bym spróbować tym razem.
I tu pytanka.
Jak długo trzeba grać by zajść choć do early endgame ?
Jaki serwer ??
I kim pyka się pvp ?
Dz pozdro
Nie wracaj strata czasu
early game nadchodzi dość szybko, botów jest masa, polacy grają na NA ale w europie też można ich znaleźć, ale nie pamiętam nazwy chyba coś z księżycem, ale nie mam pewności. No pvp można każdym jak ja grałem to w sumie fb był dość solidny jeśli o to chodzi, ale no mete musisz poszukać na nowo albo popytać tych co grają aktualnie
Nie wracaj, pisze Ci to zupełnie szczerze i poważnie. Może to dziwnie zabrzmi, ale aktualnie gram, choć tylko i wyłącznie z powodu mocnego sentymentu. Jedynym słusznym wyborem serwera w Europie jest Mercury. Gra pomimo wielu lat rozwoju i bogatego wachlarza contentu jest okropnie zaniedbana przez EST Soft. W grze są boty, często zdarzają się okropnie uciążliwe lagi uniemożliwiające korzystanie z domu aukcyjnego lub maila (na którym każdy posiada darmowe wejściówki na instancje), a Item shop jest SUPER P2W. Bez wrzucenia lekko 1000 zł będziesz ciułał każdy grosz, a na średni ekwipunek uzbierasz może za 2 lata. Power gap między casualowymi graczami, a tymi którzy grają aktywnie od wielu lat jest do tego stopnia duży, że na TG (Mission War) zabiją Cię na 1 hita, a szczególnie po wbiciu 200 lvl. Są oczywiście pozytywy i wydaje mi się, że np. graficznie gra bardzo się nie postarzała, na serwerze jest wielu polskich graczy, a mnogość instancji pozwala przyjemnie spędzać czas, chociaż trzeba pamiętać, że w Cabalu głównie uprawia się grind i trzeba to faktycznie lubić.
Nie zaczynaj. 80% graczy to boty. Obecna gra już nawet nie jest cieniem dawnych lat.