Co sądzicie o tym, co się dzieje na naszych oczach? Dzieci rosną na idiotów i tempaków. Jak patrzę na to, z kim chodzę do gimbazy to aż mnie łeb boli... Ludzie są tam bezwzględni i propagujący kult siły. Tylko w grupie czujących siłę. Ja nie chcę, by w przyszłości mój syn czy córka chodził/a do szkoły z jakimś gownem bez perspektyw. Mogę podać multum przykładów, gdzie jp'cy, rpk słuchacze znęcają się nad innymi i gnębią mniej licznych/słabszych. Co sądzicie o tym, dokąd zmierza młodzież? Jest jeszcze jakaś sznsa?
Polecam też ten art. komercja.wordpress.com/2012/06/01/jebac-policje-mowi-zbuntowany-14-letni-dres/
PS no i co z tego, że jestem gimbem?