Co takiego jest w MMORPG?

Ostatnio ktoś spytał mnie, dlaczego tak lubię grać w MMORPG, co jest takiego w tych grach, co sprawia, że chcę ciągle w nie grać?



Po pierwsze, granie z innymi ludźmi otwiera przed tobą bardzo dużo możliwości. Nie musisz grać sam, jak w RPG’ach singlowych, każdą misję możesz wykonać z kolegą lub całą ekipą kolegów. To sprawia, że zabawa jest o wiele ciekawsza. Nie ma nic lepszego, niż zabicie olbrzymiego smoka, mechanicznego golema, wielkiego demona czy innego monstrum ramię w ramię z przyjacielem, bądź całą grupą przyjaciół!



W tych grach można poznać wielu ludzi. Na prawdę wielu. Możesz dołączyć do gildii, w której będzie nawet 100(!!!) postaci, wojowników, magów, zwiadowców czy łotrów, a każdy z nich to inny człowiek. Nie są to już tylko piksele na ekranie, to prawdziwe, żywe osoby, z którymi możesz porozmawiać, pożartować, pośmiać się. Każdy z nich ma swój charakter i swoją osobowość, co sprawia, że gra staje się jeszcze ciekawsza.



Gdybym miał streścić grę MMORPG, powiedziałbym, że polega na zdobywaniu coraz wyższego poziomu, coraz lepszego uzbrojenia, wykonywaniu misji, poznawaniu ludzi, walkach z innymi graczami, tworzeniu gildii i walkach z innymi gildiami, a przede wszystkim-na świetnej zabawie! Niektórzy mówią, że te gry są nudne, bo tylko wbija się level. Jeśli dla Ciebie gry MMORPG to tylko wbijanie levela, to TY musisz być nudny, a nie ta gra. Mam kolegę, który gdy graliśmy w WoWa, przez pierwszy miesiąc wbił tylko około 20 level, grając po kilka godzin dziennie. Jak to możliwe? Misje mało go interesowały, on był zajęty badaniem świata. Biegał po wszystkich kontynentach, odkrywał je, czerpał przyjemność z oglądania wszystkich pejzaży i przeróżnych widoków. MMORPG to wolnośc. Wolność wyboru. Począwszy od tego kim chcesz być, wojownikiem, magiem, kapłanem, przez to czy wolisz walczyć głównie z potworami czy z innymi graczami na arenach, kończąc na tym, czy chcesz zdobywać poziom i dobrze się bawić, czy tylko dobrze się bawić?


CASUAL

Według twojego opisu MMORPG to jeden wielki "Chłit marketingowy" oraz środek wysoce uzależniający i psychotropowy. Nie mniej jednak Zgadza się z twoją opinią ;-)

A co do badania świata to polecam ten realny :-) Jest niekiedy znacznie ciekawszy ;p

Powiem CI, że strasznie natchnąłeś mnie do ogromnego rozważania na tą tematyką. Chyba wezmę się do pisania jakiegoś artykułu.

Ach ten mój "chaotyzm"... mam nadzieję, że zrozumiałeś :D

Haha, czytając to wyobraziłeś sobie mnie jako "pryszczatego nołlajfa"? :D Jak najbardziej realny świat jest dużo bardziej ciekawy, ale nie ma w nim smoków, co to za świat :/

MMORPG sa nudne, nijakie i tandetne. Nie mozna ich porownac do singlowych odpowiedniow, nie dlatego, ze tak roznia sie rozgrywka, ale dlatego, ze nie dorastaja im do piet. Wiec pytasz, co takie jest w MMORPG? Wymieniasz zalety, ktore w moich oczach jawia sie jako wady. Kiedys krecilo mnie, ze moge grac z innymi ludzmi, ale tylko do czasu, kiedy odkrylem, ze jedna wole sam siedziec w swojej piaskownicy. Przynajmniej nikt mi nie narobi kupy i nie bedzie niszczyl moich zamkow z piasku. Bo tacy sa inni gracze, ich celem, czesto nieswiadomym, jest niszczenie mojej, prywatnej rozgrywki. Zabijaja klimat swiata, jego historie, sa tylko ludzmi, a nie bohaterami zyjacymi w prawdziwym swiecie fantasy.
Postacie z gier singlowych, moze i nie sa zywe, ale maja w sobie iskre prawdziwosci, bo pasuja do realiow, w ktorych ich ogladamy. Prawdziwy gracz nie pasuje do swiata fantasy, jest po ostki w fekaliach naszej rzeczywistosci.

Poza tym, same MMORPGi sa cholernie ograniczone, jesli chodzi o systemy RPG. Jednak bardziej boli mnie brak personalizacji, traktowania mojej przygody jako cos prywatnego, bo tam kazdy robi to samo. Ale najgorsze jest ciagle robienie tego samego. Jak raz zabijesz jakiegos LEGENDARNEGO smoka, to czujesz, ze ta walka byla inna, niewiarygodna, ciekawa. Lecz w MMORPGach takie rzeczy robisz po kilka razy, aby WYDROPIC jakis tandetnie wygladajacy item, po to, aby twoje zalosne statystyi podskoczyly o 000.1% i abys mogl zadac wiekszy dmg o cale 1. No bo MMORPG wziely z RPGow to, co najgorsze, zapominajac o zaletach, ktorymi singlowki sie cechuja. Bieda.

Ostatnio ktoś spytał mnie, dlaczego tak lubię grać w MMORPG, co jest takiego w tych grach, co sprawia, że chcę ciągle w nie grać?



Po pierwsze, granie z innymi ludźmi otwiera przed tobą bardzo dużo możliwości. Nie musisz grać sam, jak w RPG’ach singlowych, każdą misję możesz wykonać z kolegą lub całą ekipą kolegów. To sprawia, że zabawa jest o wiele ciekawsza. Nie ma nic lepszego, niż zabicie olbrzymiego smoka, mechanicznego golema, wielkiego demona czy innego monstrum ramię w ramię z przyjacielem, bądź całą grupą przyjaciół!



W tych grach można poznać wielu ludzi. Na prawdę wielu. Możesz dołączyć do gildii, w której będzie nawet 100(!!!) postaci, wojowników, magów, zwiadowców czy łotrów, a każdy z nich to inny człowiek. Nie są to już tylko piksele na ekranie, to prawdziwe, żywe osoby, z którymi możesz porozmawiać, pożartować, pośmiać się. Każdy z nich ma swój charakter i swoją osobowość, co sprawia, że gra staje się jeszcze ciekawsza.



Gdybym miał streścić grę MMORPG, powiedziałbym, że polega na zdobywaniu coraz wyższego poziomu, coraz lepszego uzbrojenia, wykonywaniu misji, poznawaniu ludzi, walkach z innymi graczami, tworzeniu gildii i walkach z innymi gildiami, a przede wszystkim-na świetnej zabawie! Niektórzy mówią, że te gry są nudne, bo tylko wbija się level. Jeśli dla Ciebie gry MMORPG to tylko wbijanie levela, to TY musisz być nudny, a nie ta gra. Mam kolegę, który gdy graliśmy w WoWa, przez pierwszy miesiąc wbił tylko około 20 level, grając po kilka godzin dziennie. Jak to możliwe? Misje mało go interesowały, on był zajęty badaniem świata. Biegał po wszystkich kontynentach, odkrywał je, czerpał przyjemność z oglądania wszystkich pejzaży i przeróżnych widoków. MMORPG to wolnośc. Wolność wyboru. Począwszy od tego kim chcesz być, wojownikiem, magiem, kapłanem, przez to czy wolisz walczyć głównie z potworami czy z innymi graczami na arenach, kończąc na tym, czy chcesz zdobywać poziom i dobrze się bawić, czy tylko dobrze się bawić?