Czy gra rzeczywiście jest P2W?

Cześć,

przepraszam, że temat zaczynam tak późno, ale rozbawiły mnie reakcje w komentarzach. Odnoszę się do ostatniego newsa (odnośnik pod koniec postu), gdzie to każdy nagle staje się TOP1 światowym. Obserwując forum to światowej topki tu nie ma, ale jak coś się stanie dotyczącego najlepszych graczy to nagle każdy wielce oburzony. Czy jest to pierwszy taki przypadek? Nie, popatrzcie na sytuacje z BDO. Wprowadzili jakieś usprawnienia (nie jestem graczem BDO, ponieważ gra mnie nie wciągnęła, ale czytając to całe P2W to ono tak naprawdę nie istnieje dla 99% graczy, a dotyczy topki) i nagle w każdym obudził się topowy gracz. Prawda jest taka, że to P2W przypuszczalnie istnieje, ale tylko w kręgu topowych graczy (podziwiam ludzi z tego forum, którzy mając 20lv już tworzą problemy odnośnie P2W), ale i tak Janusze MMO (którym prawdopodobnie Silkroad klatkuje), będą wygłaszali swoje opinie o tym jak to P2W niszczy taką grę. Osobiście przyznaję, że ten rodzaj "P2W" mnie nie boli, ponieważ dla mnie bycie TOP1 nie jest celem i nigdy będę TOP1. Dla mnie gra w MMO to raczej taka forma relaksu - zaloguję się, zrobię questy, pozwiedzam mapy i logout. Więc uczciwie czy to P2W dotyczy Was, czy po prostu narzekacie, żeby narzekać bo na coś trzeba? W tym momencie kieruje pytanie do Was - kto z Was zabłysnął na światowej scenie danej gry i jest tam rzeczywiście rozpoznawalny? Czy może jednak okazuje sie, że Wy jesteście po prostu zwykłymi graczami, których nie widać podczas zwykłego levelowania?

P.S. Ten problem nie dotyczy tylko R:O i BDO, a każdej sieciówki.

Tutaj link do newsa:
https://mmorpg.org.pl/news/zobacz/revelation-online-jest-p2w

Płacz o p2w pojawia się przy każdej grze z item shopem.
Moim zdaniem my.com za szybko wprowadził te 'p2w' mapki, nie bez powodu na RU dali je dopiero po 2 miesiącach, gdy ludzie już latali po contencie na 69 lvl. Zamiast patchować grę z licznych problemów to zajmują się cash shopem.
Ograniczenie wymiany golda na walute premium to też ściema. spokojnie mogli dać dla lvli 49 np. ale aurumy były za tanie i szło za mało donejtów na konto firmy. Zobaczymy co się stanie z cenami jak boom na mapki się skończy.

Teraz czy to 'p2w' jest odczuwalne na pvp? Jakoś tego nie widzę. Jestem w gildii semi-hc i nawet mamy zamek dla siebie (w naszym sojuszu każda gildia ma po zamku). Znajdzie się parę osób które wydały $$ na grę ale w mass pvp takie jednostki prawie nic nie znaczą. Jeszcze bym zrozumiał płacz gdyby w tej grze był jakikolwiek balans i arenki 1v1 ale takowych nie ma.

TL;DR: tak jak w każdym f2p mmo - wydajesz kase - jesteś do przodu.

Osobiście poczytałam sobie opinie na oficjalnym forum RO i wiele osób przymierza się do zrobienia refunda, a jakiś gracz z topki napisał: "Dzięki, My.com, dzięki tym zmianom rozwalamy teraz każdego na PvP". Sama w ten tytuł nie gram, więc nie jestem w stanie powiedzieć, na ile wprowadzanie nowych elementów do IS niszczy balans, ale odniosę się do czegoś innego.

Moim zdaniem problem tkwi w tym, że minęły już te czasy, w których w każdej grze F2P gracze płacący mieli dużą przewagę nad niepłacącymi. Kiedyś gier MMO było o wiele mniej, więc wydawcy mogli sobie na to zwyczajnie pozwolić, bo wiedzieli, że ludzie i tak będą grać. Obecnie konkurencja jest tak duża, że deweloper musi o gracza walczyć - nie tylko po to, żeby ten stworzył konto w danym tytule, ale żeby jeszcze w nim pozostał. A to nie jest łatwe, jeśli ten gracz widzi, że robi jedynie za procent w wykresie słupkowym. Dlatego coraz więcej wydawców gier F2P obiecuje, że będzie posiadać IS podobny do tych z gier MOBA czy shooterów, a więc taki zawierający tylko kosmetykę czy delikatny boost do expa. W praktyce wychodzi różnie. Dla mnie działanie My.com to zwyczajna pazerność na kasę - nie dlatego, że wprowadzili te skrzynki (bo ich nadejścia można było się spodziewać po wersji RU), ale dlatego, że wprowadzili je na tyle wcześnie, by wręcz wymuszać na graczach pragnących być w topce ich kupno. A ponieważ gra jest nastawiona w znacznej mierze na PvP, to graczy pragnących odnieść na tej arenie sukces jest dużo.

Tutaj chodzi też o poziom zaufania samemu wydawcy. Dla mnie to jest transakcja biznesowa - ja buduję Ci statystyki (nie mówcie, że na darmowych graczach dana wydawca nie zarabia, bo to kłamstwo), a Ty dostarczasz mi określonej jakości produkt. Tutaj wydawca gry F2P ma trochę łatwiej, bo panuje powszechne przekonanie, że skoro coś jest za darmo, to nie można na to narzekać. Problem w tym, że często w takiej sytuacji pozwala sobie zwyczajnie na zbyt dużo i łamie obietnice, które dał wcześniej (ponoć na oficjalnym forum RO My.com wspominało, że nie będzie dodawać do gry żadnych elementów dających płacącym graczom jakąkolwiek przewagę). Dla mnie w biznesie taka sytuacja jest nie do pomyślenia i tego typu deweloper jawi mi się jako nieprzewidywalny i niestabilny, a to sprawia, że nie chce mi się inwestować w produkcję, która może z dnia na dzień diametralnie się zmienić. Dlatego osobiście preferuję gry abonamentowe.

Tak czy siak życzę Wam, żeby przyjemnie się Wam w RO grało i żeby to było ostatnie potknięcie ze strony My.com.

Moim zdaniem jest za wcześnie na jakiekolwiek dywagacje, bo obecnie jedynie co możemy to gdybać, jeśli my.com nie ma w ogóle możliwości maczania palców w patchach można się spodziewać iż podobne kwiatki będą w przyszłości...

ale czy przeciętny kowalski grający w RO odczuje to obecnie, kilka dni po wprowadzeniu tego... no chyba raczej nie. Wszystkie tego typu rzeczy wychodzą później, content nie jest w pełni dostępny i to jest duże znaczenie... to tak jakby w BDO nagle w maju dudali Awakening Weapon Boxy do shopa, no WTF, przecie tego nie ma i nie wiadomo kiedy będzie, burza itd. bankowo by była, ale do czasu kiedy awakeningi nie byłyby dostępne to nikt tego by nie odczuł, prócz kasy producenta :).

Tak samo w RO... trzeba poczekać na rozwój wypadków, każdy z graczy wie jak wygląda IS w RO Ru i tym się trzeba kierować, co może być co będzie i jak będzie... jaki to ma wpływ na end-game, oczywiście pvp only... nie mam pojęcia... jednak jeśli będzie to zależność podobna do tej w SkyForge... to cóż...

Ro nie jest moją grą i nigdy nie będzie... jestem ciekawy tylko jak to się wszystko potoczny... po SkyForgu wydawca ma ogromnego minusa i chce zobaczyć jak poradzi sobie z kolejnym tytułem.

Typowi który nie wydaje pieniędzy w grze zajmie długo dogonienie typa który cashuje o ile to w ogóle możliwe, są limity wszystkiego, od dungów po punkty za które możemy kupić itemy do upgrade, nie mamy nawet szansy na spięcie d*py, przylajfienie i nadrobienia wydanych przez kogoś pieniędzy, no bo jak, jak są limity wszystkiego, przez co dziennie możesz zdobyć x expa, x item'ów i x punktów. "Opuściłeś jeden dzień gry? Oh... szkoda że nie masz szansy nadrobić tej straty. Bez dobrego upgrade jesteśmy gównami w tej grze, typowy casher w grze ma eq +10 z odblokowany tier 4 i 5, typ który gra od początku może mieć eq +6/+8 z odblokowanym tier3 no i może jakiś item tier 4, jak ktoś powie że cash shop nie ma wpływu na graczy w revelation to jest kretynem lub po prostu nie gra w te samo revelation co ja.
"Nine chain chest" - jeden z itemów w cash shop'ie z którego po otwarciu dostajemy coś w stylu amuletów, które następnie wymieniamy na punkty a te np. na itemy do upgrade.
Mam 57 lvl i jest jakaś cześć graczy od których jakoś mocno nie odstaje i odwrotnie, przez co można liczyć na jakaś realną rywalizacje, jednak są też ci drudzy przy których czuje się jak laik który zaczął grać wczoraj.
Gra jest dobra i jest fajne rozwinięcie postaci, jednak bez dobrze ulepszonego eq równie dobrze możemy zostać przy rozwijaniu papieru toaletowego, bo finalnie jedno i drugie będzie do d*py.
Gracze którzy skupiają się na pve nie zauważą tego tak mocno jak gracz bazujący na pvp.

Cześć,

przepraszam, że temat zaczynam tak późno, ale rozbawiły mnie reakcje w komentarzach. Odnoszę się do ostatniego newsa (odnośnik pod koniec postu), gdzie to każdy nagle staje się TOP1 światowym. Obserwując forum to światowej topki tu nie ma, ale jak coś się stanie dotyczącego najlepszych graczy to nagle każdy wielce oburzony. Czy jest to pierwszy taki przypadek? Nie, popatrzcie na sytuacje z BDO. Wprowadzili jakieś usprawnienia (nie jestem graczem BDO, ponieważ gra mnie nie wciągnęła, ale czytając to całe P2W to ono tak naprawdę nie istnieje dla 99% graczy, a dotyczy topki) i nagle w każdym obudził się topowy gracz. Prawda jest taka, że to P2W przypuszczalnie istnieje, ale tylko w kręgu topowych graczy (podziwiam ludzi z tego forum, którzy mając 20lv już tworzą problemy odnośnie P2W), ale i tak Janusze MMO (którym prawdopodobnie Silkroad klatkuje), będą wygłaszali swoje opinie o tym jak to P2W niszczy taką grę. Osobiście przyznaję, że ten rodzaj "P2W" mnie nie boli, ponieważ dla mnie bycie TOP1 nie jest celem i nigdy będę TOP1. Dla mnie gra w MMO to raczej taka forma relaksu - zaloguję się, zrobię questy, pozwiedzam mapy i logout. Więc uczciwie czy to P2W dotyczy Was, czy po prostu narzekacie, żeby narzekać bo na coś trzeba? W tym momencie kieruje pytanie do Was - kto z Was zabłysnął na światowej scenie danej gry i jest tam rzeczywiście rozpoznawalny? Czy może jednak okazuje sie, że Wy jesteście po prostu zwykłymi graczami, których nie widać podczas zwykłego levelowania?

P.S. Ten problem nie dotyczy tylko R:O i BDO, a każdej sieciówki.

Tutaj link do newsa:
https://mmorpg.org.pl/news/zobacz/revelation-online-jest-p2w