Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

Znudzi się po dwóch tygodniach.

warn_ico.png
Jak nie masz niczego ciekawego do napisania, to nie pisz wcale. - Dzz'

Kolejny idiota którego niestać na grę - wracaj do gimnazjum dzieciaczku...

warn_ico.png
Obraza innego usera. - Dzz'

Kup, napewno Ci się spodoba. Co prawda jednak klimat według mnie lepszy był w GW 1, ale tutaj jest zajeb*** świat, elegancka otoczka graficzna, mass PVP na dość wysokim poziomie [szkoda że nie można bić się poprostu gdzie chcesz, tak jak w L2], co 2 tygodnie update, crafting chyba najlepszy jak na razie z gier, zróżnicowane questy, które chce się robić, eventy i dużo więcej. Minusem jak dla mnie jest brak healera ale to już kto co lubi.

Ja do GW2 wracam co jakies 2 tygodnie :) i gram okolo 3 godzin dziennie. Jak na taka czestotliwosc grania to jest super i dodam, ze gram od premiery.

Gra ma minusy i ma plusy ;),a mi pasuje jak jest.

Iveldion - z tą walką to racja bo tutaj naprawdę czasem trzeba się namęczyć by dobrze nastukać jakiemuś mobkowi czy graczowi. Wygrywają obserwatorzy :) a to lubie.

Trzeba obserwowac przeciwnika

Dobiłem 2 postacie do około 30lvl, tak wiem to tylko 30lvl ale już wystarczy żeby co nieco sie wypowiedzieć a więc.. od 1 do 30 zbroja wygląda praktycznie tak samo, w kazdym mmo sie ciesze jak mi dropnie jakis fajny element zbroi lub zwyczajnie kupie go od kogoś i postać wygląda fajniej, tutaj tego nie uswiadczyłem, skille są zwyczajnie nudne i jest ich mało, w innym mmo mam 30 lvl to mobki na np 10lvl kłade like a boss, a tu? Obawiam sie ze nawet na tym 80 mobki 20lvl bedzie sie ciężko biło bo nam przeskaluje lvl i lipa, kompletnie przez to nie czuc sily postaci, po co wiec ten lvl? Wygladamy slabo i jestesmy slabi..dla mnie to jedne z najwazniejszych rzeczy w grach mmo a tu niestety tego nie ma.. brak mountow, waypointy zamiast nich, no nie wiem czy to dobrze bo mounty zawsze bly czyms fajnym np w wowie to było i jest super..expi sie fajnie ale po co expic? Szkoda na gw2 czasu, zaluje kazdej zmarnowanej przy tym godziny, na szczescie sprzedałem za dobrą cenę tak że jest ok.

Jezeli chciales lepiej wygladajace armory to trzeba bylo kupic jakies master piece z high lvla I uzyc transmutation stone a tak btw to polecam ci dobic 80 lv bo do 30 lv to to jest tak jakbys dopiero z rooka w tibi wyszedl tak czy inaczej skilli w tek grze jest idealna ilosc mi ta gra zajebsicie sie podoba poniewaz tutaj jest skill > gear a jezeli chodzi o end game to mozesz sobie wyfarmic ascended I masz przewage 10% and innymi. A scalowanie lvl jest Wlasnie bardzo dobre bo tak to jakbys wbil 80 lv na Queens dale mapke na 10 lv to wszystko bys na hita zabijal a world bossy na 3-4. Pograj dluzej spokojnie bez rusha do 80 lv rob Jumping Puzzle I inne mini gierki mapy exploring .

dawbor to kolejny ludź, który patrzy na wszystko przez pryzmat innych gier. To jest błąd.

Po co to porównywanie do wowa... dwie różne gry i tyle, a wchodzic do gry po to by ja porownywac do innych na kazdym kroku? Ja rozumiem jakies zdrowe porównania no ale nie do przesady .

Kolejny przykład, ze to nie gra dla wszystkich

A co jest takie złego w tym, że porównał to do WoW-a? I po co te porównania? Hm... może WoW to gra MMO?

Wy jak coś kupujecie, czy szukacie babki, to nie patrzycie czasami przez pryzmat wcześniejszych doświadczeń? Tylko wtedy wiadomo, czy coś jest dobre albo nie. Trzeba po prostu porównać. Z tego co przeczytałem, GW2 podobało mu się mniej od WoW-a, więc sobie odpuścił.

I jak można powiedzieć komuś, jaka ta gra jest fajna, jeśli nie można jej do niczego przyrównać? >.<

@Might Tay

Dobrze myślałeś, ale ja zostawiłem sobie jakieś 40 minut na przyjście i w ogóle się nie wbiłem. Na szczęście, moje, smok został ubity, ale na overflow, bo TKS też nie mógł w całości wbić na Vabbi.

A Blacktide, to porażka.

I ANet przegięła. Fajny revamp Taco, ale na te rajdy w instancji, o których coś tam kiedyś powiedzieli. Ludzie zrobię achievementy, pofarmią i pójdą. I z Taco będzie tak jak z Karka Queen - event duchów.

Wy jak coś kupujecie, czy szukacie babki, to nie patrzycie czasami przez pryzmat wcześniejszych doświadczeń? Tylko wtedy wiadomo, czy coś jest dobre albo nie. Trzeba po prostu porównać. Z tego co przeczytałem, GW2 podobało mu się mniej od WoW-a, więc sobie odpuścił.

Z tego co przeczytałem to on chciał żeby GW2 było kopią WoWa, a nie innym MMO i w każdej grze szuka WoWa. (Alternatywnie miał kiedyś babkę i w każdej innej babce szuka cech tej poprzedniej babki, dlatego żadna inna jemu nie pasuje)

Zdobył 30 lvl wypowiada się o grze nie mając kompletnie o niej pojęcia, zdanie "Obawiam sie ze nawet na tym 80 mobki 20lvl bedzie sie ciężko biło bo nam przeskaluje lvl i lipa, kompletnie przez to nie czuc sily postaci, po co wiec ten lvl? Wygladamy slabo i jestesmy slabi.." jest tego świetnym przykładem.

No chwila a w WoWie jak wyglądamy na 30 lvlu ? Może potężnie i epicko ?

I jak można powiedzieć komuś, jaka ta gra jest fajna, jeśli nie można jej do niczego przyrównać? >.<

Nie można, bo każdy ma swój gust i mimo, że komukolwiek powiesz jaka ta gra nie jest świetna, jeżeli nie trafi w gust to lipa.

I ANet przegięła. Fajny revamp Taco, ale na te rajdy w instancji, o których coś tam kiedyś powiedzieli. Ludzie zrobię achievementy, pofarmią i pójdą. I z Taco będzie tak jak z Karka Queen - event duchów.

Popraw mnie, ale z tego co wiem, jeżeli do jakiejkolwiek gry wchodzi nowy content to stary zostaje trochę albo całkiem olany, zatem to naturalna kolej rzeczy, że "pofarmią i pójdą". Kto w WoWie robi stare raidy jak nie tylko i wyłącznie dla achievów, a później olewają, tu jest to samo, wychodzi coś nowego to tam lgną ludzie.

@Quam

Widzę że usilnie starasz się zhejtować mój post, ale kompletnie ci nie wychodzi. Robiłeś kiedykolwiek Taco przed revampem? W ogóle zabijasz world bossy? Wiesz jak to zawsze wyglądało? Bo mnie się wydaje, że nigdy na żadnym world bossie nie byłeś i kompletnie nie masz pojęcia o czym piszę. Zawsze ktoś na jakimś bossie był i się go ubijało, nawet Tequatla, ale to przed revampem. Teraz ten kto nie zabił, to go zabije, tak jak Karkę Queen i po miesiącu nikt już go nie ubije. Ba! Wróżę nawet, że oprócz bardzo małej grupki zapaleńców, którzy padną już przy championach - nikogo tam nie będzie. Ludzie zostanę przy Jormagu, bo mimo że nie można go zergować, to jednak można go ubić bez 100 osób na Team Speaku.

ANet niczego nie nauczyła się z Orr. Dowaliła Southsun Cove, który też jest martwy. Czas na World Bossa, bo za mała kolekcja.

Cóż, mimo iż nie chcę tego pisać, to Vampir mówi z sensem. Podam to na swoim przykładzie:

1 zabójstwo - HURA!

3 zabójstwo - Yupi.

5 zabójstwo - Cóż, padł po raz kolejny... Dalej brak minisa.

Teq będzie jeszcze robiony w taki sposób góra miesiąc. Max.

Jedyne co mnie trzyma jeszcze przy chodzeniu na niego, to ten minis, bo jest ładny (kupiłbym, ale za drogi). To byłby perfekcyjny boss, ale na takiego rajda czy dunga.

@Quam

Na 30lvl w wowie nie wyglądamy potężnie ale też nie wyglądamy jak na 1lvl...

30lvl to dosc zeby poznać podstawy mechaniki gry...

Uwierz mi nie szukałem w gw2 kopii wowa a wręcz przeciwnie, szukałem czegoś innego bo znudziły mnie klasyczne mmo, questy itd ale nadal chciałem pograć w mmo i poczuć jego podstawowe zalety takie jak np przyjemność z rozwijania postacii no ale tego nie uświadczyłem. Mi się ta gra nie podoba co nie znaczy, że innym nie przypadnie do gustu :-)

@dawbor

I to jest właśnie główna cecha GW2, tak samo jak GW1. Wszyscy są równi. Dlatego właśnie byli gracze WoWa tak narzekają na tą grę. Zresztą w WoWie 90% armorów przed 50tym lvlem różni się tylko kolorem.

Jeśli chodzi o Tequatla, to ludzie będą go farmić, ale jak wszyscy nauczą się jak go bić. Teraz jest to jeden wielki zerg bez ładu i składu (chodzi mi o Blacktide).

Ludzie nie robią Karki, bo w czasie potrzebnym do przejęcia wszystkich obozów + zabicia jej samej można by było zrobić o wiele więcej rzeczy, z których jest więcej korzyści niż z KQ. Do tego nie masz pewności, czy się wyrobisz w czasie.

Tequatl będzie farmiony, tak jak był przed revampem, ale zajmie ludziom trochę czasu żeby ogarnąć zgranie.

@edit

Teaser przyszłego update'a

@QuamWidzę że usilnie starasz się zhejtować mój post, ale kompletnie ci nie wychodzi. [...]

Nie. Masz jakąś obsesję na punkcie hejtu. Dowiedz się czym jest hejt zanim zaczniesz nadużywać tego słowa. To jest forum dyskusyjne, z naciskiem na dyskusyjne, chyba, że nie życzysz sobie ze mną dyskutować, ok wystarczy słowo i zacznę Cię ignorować - dla mnie to żaden problem na prawdę :)

W ogóle zabijasz world bossy? Wiesz jak to zawsze wyglądało? Bo mnie się wydaje, że nigdy na żadnym world bossie nie byłeś i kompletnie nie masz pojęcia o czym piszę. Zawsze ktoś na jakimś bossie był i się go ubijało, nawet Tequatla, ale to przed revampem. Teraz ten kto nie zabił, to go zabije, tak jak Karkę Queen i po miesiącu nikt już go nie ubije.

Pudło, źle Ci się wydaje...

Ja Karke Queen farmię co dzień (różnica jest taka, że Tequatl pojawia się sam z siebie, po pewnym czasie sobie wyskoczy, do KQ trzeba się trochę natrudzić żeby ją wywabić,a ludzie są leniwi przez duże L) od czego jest opcja "guest" na inny serwer, to że nie ubijają na jednym, nie znaczy, że nie ubijają na drugim. Na Reddicie czy gw2lfg.com często ogłaszją się podając serwer i czas np Trainu na Orr/Frostgorge Sound czy ubicia Karki Queen, wystarczy wiedzieć gdzie szukać.

Zwróć uwagę na fakt, że Tequatl jako jedyny world boss ma szansę (RNG i szansa w GW2 to pomyłka) na drop broni ascended o unikalnych nigdzie nie dostępnych skinach, unikalnych farbek i innych badziewii, których nie ma żaden inny world boss. To podnosi jego atrakcyjność, a czy ludzie przestaną farmić - wróżką nie jestem, zobaczymy.

I narzekasz, że "obecnie nie da się ubić bez 100 osób na team speaku" a powiedz mi ile zajęło pugom ogarnięcie dungów, community uczy się powooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooli jak ślimak... W każdej, ale to KAŻDEJ grze mmo znajdzie się grupka dobrze zoorganizowanych osób, która pokaże innym "jak to się robi", a Ci "inni" zamiast coś z tego wynieść wolą beczeć na forach o nerfy, zamiast wziąć się za siebie by być lepszym graczem. Jednak Ci inni nauczą się tego dopiero za dwa-trzy miesiące bo niestety tak to wygląda w praktyce, znam to i pewnie nie ja jedyny z wielu innych MMO.

Pamiętasz jaki na początku był płacz, że dungi X,Y,Z są nie do wykonania "Anet plz nerf!" ? Te dungi teraz, dopiero po prawie po roku (!) w miarę pug robi nie w 1h a w 10-20 minut... To się tyczy każdego nowego contentu, który jest wymagający.

A co do "ludzi" mi osobiście zwisa czy ludzie będą czy nie będą czy umrze czy nie umrze co mnie to obchodzi ? Będą robić to będą, nie będą to nie będę co za różnica, nie ma z tego powodu robić żadnej dramy.

@QuamNa 30lvl w wowie nie wyglądamy potężnie ale też nie wyglądamy jak na 1lvl...30lvl to dosc zeby poznać podstawy mechaniki gry...

Czy mając pierwszą postacią 30 lvl w WoWie już poznałeś mechanikę gry ? Nie wydaje mi się, zatem proszę mi nie wmawiać, że poznałeś mechanikę gry. Wystarczy, że odpowiedz sobie sam na te pytania:

- Znasz wszystkie combi fieldy + combo finishery i ich rezultat ?

- Wiesz których skilli można używać w trakcie "castowania" innych ?

- Jakie boony są odpowiedzialne za migrację obrażeń ?

- Jakie kondycje pomagają migrować obrażenia ?

- Jaka jest różnica między soft CC a hard CC ?

- Co powoduje Defiant ?

- Co powoduje Unstoppable ?

- Jakich obrażeń nie da się zdodgować ?

- Jaki jest "cap" na wydłużanie czasu boonów i kondycji ?

To są podstawy mechaniki GW2. Jeżeli nie wiesz, to nie masz pojęcia o mechanice i nie próbuj mnie przekonywać, sam przyszedłem z WoWa po 7 latach grania i wiem, że te gry to dwa światy a przyzwyczajenia z WoWa tylko utrudniają granie w GW2, wyzbycie się ich troszkę trwa.

Uwierz mi nie szukałem w gw2 kopii wowa a wręcz przeciwnie, szukałem czegoś innego bo znudziły mnie klasyczne mmo, questy itd ale nadal chciałem pograć w mmo i poczuć jego podstawowe zalety takie jak np przyjemność z rozwijania postacii no ale tego nie uświadczyłem. Mi się ta gra nie podoba co nie znaczy, że innym nie przypadnie do gustu :-)

Mówisz, nie szukasz kopii WoWa, a wręcz przeciwnie ale :

- narzekasz na "wygląd" postaci, otóż tutaj do chyba 40-50 lvlu postacie różnią się prawie niczym (o ile regularnie co 5 lvli wymieniasz sprzęt na Trading Poscie), a największy wybór jest dopiero na max lvl - takie jest GW2, całkowicie inne niż WoW - mimo wszystko, nie odpowiada Ci to - ok, kwestia gustu.

- narzekasz, że w innym mmo mając 30 lvl kładziesz mobki na 10 lvlu załóżmy "na hita", ale nie tu - tylko, że w "innym mmo" za takiego mobka nie dostaniesz kompletnie nic, a tutaj dostaniesz exp i drop na swój lvl - mimo, że inne nie podoba Ci się, bo nie jest tak jak w innym mmo, ok kwestia gustu.

- obstawiasz, że mając 80 lvl mobki na 20 lvl będzie się ciężko biło (co jest oczywiście nieprawdą bo na 30 lvlu masz dostęp do 19(?) traitów i tylko 2 statystyk, a na 80 do 70 traitów i 3 statystyk) co dowodzi tylko braku wiedzy, bo mając 80 lvl mobki na 20 masz na 2-3 hity...

- nie pasuje Ci trochę brak mountów, co jest czymś przeciwnym niż w WoWie, jednak podobno nie szukasz kopii innego mmo.

Nie szukasz innej gry niż WoW, szukasz jak najbardziej podobnej do WoWa, chcesz co 5 lvli wyglądać inaczej, zabijać moby 20 lvli niżej na hita, do tego najlepiej jakby były mounty - no nie, nie przekonałeś mnie ani w 1%, że szukasz czegoś innego bo nie dałeś grze szans, skreśliłeś ją na 30 lvlu.

Jednak jak mówię, kwestia gustu, który szanuję, nie podoba Ci się gra - ok :) Jednak tym powyżej po prostu mnie nie przekonałeś do tego, że szukałeś innej gry niż WoW oraz, że znasz mechanikę GW2.

@Quam

Ja wciąż uważam, że wymaganie od zerga komunikacji - to za dużo. I wciąż nie rozumiesz co piszę. Taco byłby dobry na instancje i nie mam nic do Araha z pugiem, bo wymaga koordynacji. Chodzi mi o open world i zerg. Ten event to po prostu jeden wielki fail. Na serverze może być nawet 500 osób (dane z kosmosu), ale wystarczy tylko 6 osób (turrety), żeby zfailować event. Jasne, jakieś gildie mogą się umówić i od godziny okupować turrety, ale jak się im nie uda albo ich wywali, a miejsca operatora zajmie jakiś troll który nie ustąpi?

ANet powiedziała, że Tequatl jest silniejszy, bo jest to powiązane z living story i nadchodzącymi rozdziałami. Mam nadzieję, że go znerfią. World bossy nie powinny wymagać koordynacji setki osób.

@Gothur

Byłem blisko, ale Twilight Arbor byłoby zbyt dosłowną nazwą. I co to się stało, że teraz ANet wszystkie filmiki wrzuca?

Co od razu mi się rzuciło w oczy (było na screenach po najnowszym update, na stronie głównej) to inny backback flamethowera. Hmmm? Nie mogę się doczekać.

Nie za bardzo obchodzi mi lore łodyg. Czyli że Scarlet ma zamiar zająć miejsce Faolain?

I dlaczego wszystko co jest najważniejsze, kręci się wokół łodyg? Scarlet, Canach, Trahearne -.-

No i mam nadzieję, że Taco nie jest silniejszy z powodu Scarlet. Jeśli tak, to po prostu sprzedaję konto do GW2.

@QuamJa wciąż uważam, że wymaganie od zerga komunikacji - to za dużo. I wciąż nie rozumiesz co piszę. Taco byłby dobry na instancje i nie mam nic do Araha z pugiem, bo wymaga koordynacji. Chodzi mi o open world i zerg. Ten event to po prostu jeden wielki fail. Na serverze może być nawet 500 osób (dane z kosmosu), ale wystarczy tylko 6 osób (turrety), żeby zfailować event. Jasne, jakieś gildie mogą się umówić i od godziny okupować turrety, ale jak się im nie uda albo ich wywali, a miejsca operatora zajmie jakiś troll który nie ustąpi?ANet powiedziała, że Tequatl jest silniejszy, bo jest to powiązane z living story i nadchodzącymi rozdziałami. Mam nadzieję, że go znerfią. World bossy nie powinny wymagać koordynacji setki osób.

Oby go nie znrefili, nie raz już padł, i jakoś ze 160+ osobami na TSie (Randomy all) daliśmy radę się komunikować. A ludzie robią wipe za wipe bo są debilami którym nie chcę się przeczytać co trzeba robić. Mam nadzieje że AN nic z tym nie zrobi i każdego innego WB podkręci. I wcale nie potrzeba komunikacji żeby to zrobić. Wystarczy patrzeć na mini mapę i przed siebie ale jeśli ktoś jest ograniczony to już jego problem.

@QuamJa wciąż uważam, że wymaganie od zerga komunikacji - to za dużo.

Coś w tym jest, bo to najlepiej widać na overflow gdzie nagle na czacie zaczynają nawijać po angielsku, niemieski, francusku - wieża babel, pogadane.

I wciąż nie rozumiesz co piszę. Taco byłby dobry na instancje i nie mam nic do Araha z pugiem, bo wymaga koordynacji. Chodzi mi o open world i zerg. Ten event to po prostu jeden wielki fail. Na serverze może być nawet 500 osób (dane z kosmosu), ale wystarczy tylko 6 osób (turrety), żeby zfailować event. Jasne, jakieś gildie mogą się umówić i od godziny okupować turrety, ale jak się im nie uda albo ich wywali, a miejsca operatora zajmie jakiś troll który nie ustąpi?ANet powiedziała, że Tequatl jest silniejszy, bo jest to powiązane z living story i nadchodzącymi rozdziałami. Mam nadzieję, że go znerfią. World bossy nie powinny wymagać koordynacji setki osób.

Jednak zauważ jak wiele MMO odeszło od prawdziwego pierwszego M w tym skrócie i gra solo, solo w mmo ? A jednak... I nagle pewna gra w wypuszcza trudny content dla zergów/randomów/pugów które nie są przyzwyczajeni do współpracy, bo zawsze grali solo... następuje chaos.

Masz rację, że turrety odgrywają nieco zbyt ważną rolę i w 100% zgadzam się z tym, że nieogarnięci gracze siedząc w turretach failują event, albo znajdą się trolle specjalnie okupujący turrety - i to zdecydowanie powinno ulec zmianie.

Mimo wszystko jest to ciekawy krok ze strony ANetu i jestem ciekaw co z tego wyjdzie - ja dałem sobie spokój chwilowo z Tequatlem, wcale mi jakoś na nim nie zależy, poczekam na rozwój wydarzeń.

Nie za bardzo obchodzi mi lore łodyg. Czyli że Scarlet ma zamiar zająć miejsce Faolain?I dlaczego wszystko co jest najważniejsze, kręci się wokół łodyg? Scarlet, Canach, Trahearne -.-

Lore łodyg jest najbardziej tajemnicze ze wszystkich ras, którymi można grać, jednak ANet dał im kluczową rolę do odegrania w Tyrii i to widać na każdym kroku.

Treharne jest słabo zrobioną postacią, nieciekawą i nudną... przynajmniej w mojej opinii, Canach, nie przyciągnął zbytniej uwagi natomiast Scarlet Briar (której prawdziwe imię to Ceara) jest zdecydowanie najciekawszą - szczególnie po przeczytaniu jej historii: https://www.guildwars2.com/en/news/short-story-what-scarlet-saw/ postacią w Lore sylvari.

Natomiast czy Scarlet zajęła by miejsce Faolain, nie sądzę Scarlet widziała coś, czego nie widział żaden sylvari do tej pory i jak samo Living Story pokazało jej domeną są maszyny, technologia i nauka a nie hokus pokus typu nightmare i ich kult, obym się nie mylił...

No i mam nadzieję, że Taco nie jest silniejszy z powodu Scarlet.

To by było nieco nudne i nie w stylu ANetu, ale nie można tego przekreślać - jezeli tak to wtedy d*pa...

Najciekawszy theorycraft o Tequatlu znalazłem tu: https://forum-en.guildwars2.com/forum/livingworld/tequatl/Tequatl-Lore-what i brzmi bardzo przekonywująco.

Ja też nie lubię bossów, które się po prostu zerguje (np. Shatter czy Behemot, ale tych po revampie nie robiłem, nie wiem czy dalej można), ale weźmy takiego Claw of Jormag. Jest trudny, dużo osób pada i nie można go zergować, trzeba myśleć. Mimo to, nie wymaga on komunikacji i tworzenia gildii, tak jak Taco. I uprzedzam wszelkie odpowiedzi, nie było płaczu żeby go znerfić. Może dlatego że nie było limitu 15 minut. Może wtedy by był, ale go nie było i teraz też nie ma. Content jest bardzo frustrujący. Na serverach czy overflowach, gdzie nie ma TKS albo innej gildii związanej z Taco - jest mega rage. A ja dzisiaj biłem go 11 raz i już sobie odpuściłem, bo nie dochodzę nawet do fazy z laserem.

Co do smoka. Moje wyobrażenia co do minionów i championów były takie, że po śmierci "głównego" smoka, kontrolę na terenem, championami i minionami przejmuje inny smok. W końcu, one też ze sobą konkurują, a przyszłe walki ze smokami byłby trudniejsze.

Ale to były moje wyobrażenia. Miałem też inne wyobrażenia co do Scarlet, czy do Zephyrites, którzy oprócz magii, podebrali Glint jaja ze smokami. Inaczej sobie wszystko wyobrażałem, ale ostatecznie wychodziło słodko, radośnie i mega płytko, dlatego już sobie nie wyobrażam jakiś trudniejszych powiązań, bo to chyba niemożliwe, póki co.

Mimo to, uważam że smoków nie można zabić. Glint mogła już wieki temu, powiedzieć Mursaatom, Jotunom czy Forgettsonom, żeby się zjednoczyli, bo razem mogą pokonać smoki. W końcu miała dar widzenia i była championem Kralkatorrika. A jakby champion miał zdobywać moc swojego "szefa", to powinna tym bardziej o tym powiedzieć. W końcu sama manipulowała faktami. Ale zamiast tego, wolała za pomocą magii, ukryć wszystkie rasy.

No i Zhaitan spał. Ale gdzie? Dopóki nie pokazano trailer Diablo 3 the Reaper of Souls, to we wszystkich spekulacjach co się stało z Diablo, pojawiało się: "Kamień dusz spadł sobie w dół i nikt się nim nie przejmuje." No właśnie Zhaitan spadł i nikt go nie może znaleźć. Po za tym, jak upadał, to nic ciekawego nie zauważyłem. Żadnych rozbłysków czy coś. Chociaż pamiętam, że jakiś trailer Guild Wars 2 pokazywał szkielet smoka. Otoczenie wyglądało jak Orr. Ale nie mogę teraz tego znaleźć.

A co Scarlet. Dla mnie to marna podróba Jokera, ale jeśli chodzi o postacie w GW2, to jest to najlepsza postać w GW2, oprócz Evona. I co tam mogła zobaczyć? Może to co wszyscy piszę, czyli że Pale Tree to champion Mordremotha? A może to kolejny champion, który przeszedł na "dobrą stronę", tak jak Iskra? Moim zdaniem, to by było zbyt "głębokie", dla pisarzy living story.

I wciąż czekam na personal story. Nie wyobrażam sobie, że miałbym zabić Jormaga czy innego smoka w kolejnym 2-tygodniowym update.

https://www.guildwars2.com/en/the-game/releases/october-01-2013/

Trochę mało w tym update, zwłaszcza, że to ten miesięczny. ANet'ka spuszcza z tonu?