bvndy bez przesadyzmów .. nie "murzisz" -sorki za łapanie słówek ale to mi się spodobało - to co napisałem zrobiłem po przeglądnięciu ofert sprzedaży kont GW2, sprzedają je ludzie którzy się znudzili grą lub im nie pasuje. Są tam tylko 2 lub 3 konta z szerszą rozbudową postaci niż wbicie max lvla na jednej czy kilku postaciach.
Keyi mówisz o klepaniu 100 instancji tylko po to by dostać item/set, który zmieni Ci jedynie wygląda.. ok ale powiedz mi czym różni się to od farmienia rajdów w WOWie, bo dla mnie jedynie tym, że w WoWie MUSISZ a w GW2 chcesz/możesz. W GW2 wbijasz lvl, crafcisz sobie set na 80 i możesz zapomnieć o pve, nie musisz siedzieć na instancjach po to by coś dostać, coś co pozwoli Ci być lepszym, czy dzięki któremu będziesz mógł wejść na inna instancje, możesz utonąć w spvp czy na WvW wszystko zależy od twojego upodobania. Natomiast WoW narzuca Ci to wszystko odgórnie, jeśli tego nie będziesz robił.. to niestety ale ciężko Ci będzie gdziekolwiek zaistnieć, bo do wszystkiego co możesz mieć i zdobyć ważne są rzeczy zdobywane w czasie rajdów. Co automatycznie robi taki wielki nacisk -MUST DO. Oczywiście już dawno mówiliśmy sobie, że takie hardkor gildie nastawione na progress rajdów czy instancji nie będą miały co w GW2 robić, bo sama gra nie jest na to nastawiona i ja osobiście rozumiem ludzi, którzy kochają siedzieć po rajdach po 4-5h dziennie dla wklepania jakiegoś % progressu - czyt. zabić jednego bosa z 10 w danym rajdzie jako First - fajne to było do czasu jak człowiek musiał się zastanowić - pójść spać i się wyspać do pracy 23 - 5 czy siedzieć z rajdem do 1-2 dla wklepania The First Kill.
Aion cechuje się tym samym, panowie z NCSoftu dobrze podpatrzyli i zaciągnęli tą wiedzę od kolegów. Aion jest przesycony rzeczami, które robi się co dziennie, większość z nich wymaga krótkiego uczestnictwa w grze, jednakże sumując to wszystko wymaga to kilku godzin dziennie, często - a najlepiej w grupie - dobrej ekipy dla sprawnego wykorzystania czasu. Odchylenia od robienia takich rzeczy skutkują w długich opóźnieniach zebrania setu, co automatycznie wpływa negatywnie na poziom gry naszej postaci.
Zarówno w obu przypadkach ITEMIZACJA ROX.
Wielu graczy po prostu kocha jak mu coś "rośnie" - bez skojarzeń. Jest to pasek expa, możliwość odblokowania czego, noszenia nowego lepszego itemku. Takich graczy jest po prostu od ciula pana i jest to silna armia pod wezwaniem ... myślę, że około 75% populacji graczy na świecie. Kiedy gra, która gdzieś tam wychodzi i ukraca ten element robi się mały problem i w grze zostają ludzie, którzy czerpią przyjemność z wypadów okolicznościowych - nawet codziennych - ze znajomymi.. ot tak by sobie po prostu pograć, pobić się na pvp - przykład jednego z najmniej licznych MMO a bardzo dobrze rozwijanego i prosperującego, który udowadnia że nie liczba gracz jest ważna to EVE Online.
Ogólnie, żadna gra nie zadowoli hardkora, żadna obecna, przeszła czy przyszła produkcja (przez najbliższe kilka lat względem ostatnich zapowiedzi) - hardkorzy WoW'a to tylko i wyłącznie fani WoWa, idąc do innej gry zanudzą się tak samo jak każdy inny gracz któremu gra nie podpasuje - niezależnie od kontentu. GW2 nie należy do wyjątków i przez najbliższe lata żadna gra nie sprosta temu, by np. walka z bosami była za każdym razem inna, gdzie boss będzie posiadał ~10000 umiejętności i ruchów z których losowo będzie w danym starciu korzystał - np. 1 starcie wykorzystuje 5 elementów - nawet nowa produkcja Blizzarda bankowo będzie opierać się na fundamentach WoWopodobnych tylko dlatego, że dobre stare sprawdzone mechanizmy się lepiej sprawdzą i sprzedadzą niż innowacje, które nie trafiają w większość tylko w mniejszość.
To też moim zdaniem fajnie cechuje pewne MMO. Z gierek P2P na rynkach EU najlepiej - moim zdaniem - wiedzie się Riftowi... o Warhammerze nic nie słychać a Aion od dawna f2p, chociaż to trzeba mu przyznać, że od 3 lat nie pokazał się żaden płatny dodatek - SWTOR roku na p2p nie wytrzymał a f2p ma odwrotny skutek.
Wiem tylko jedno, nie ma gier obecnie trudnych, są tylko gry czasochłonne i wymagające farmy tylko po to by móc iść dalej, nie farmisz - czyli nie koniecznie ma to coś wspólnego z przyjemnością - nie istniejesz. Gro ludzi - a niestety jest ich zdecydowana większość - należy do epoki opartej na całkiem innych realiach niż oferuje chociażby GW2 i chociaż większość z nich pragnie zmian i wysypuje punkty z listy życzeń jak z rękawa to potem jednak się okazuje, że ów rozwiązania niekoniecznie przypadają im do gustu i wolą swoje stare MMO.
Ludzie są tak przyzwyczajeni do wielu rozwiązań, że nowym produkcją ciężko jest zagarnąć większą rzeszę ludzi.. zapewne gdyby ktoś zrobił praktyczny klon WoWa w pięknej oprawie audio-wizualnej oparty na innym świecie/lore niż oferuje WoW zapewne w pizdu osób by się do niego przesiadło, to samo tyczy się takiego L2.
Wiem tylko jedno, że żadna gra przeszła, obecna i przyszła nie jest i nie będzie w stanie zadowolić milionów osób na całym świecie jednocześnie - nawet gdyby nagle WoW zniknął z powierzchni serwerów to nagle żadna gra nie wzbogaciłaby się o miliony graczy jednocześnie, wszystko rozlałoby się na inne produkcje. Gra jest dobra ale też nie jest idealna - mnie np. nie pociąga pod żadnym względem.
W dzisiejszych czasach nie można jasno powiedzieć drugiej osobie czy dana produkcja, szczególnie jeśli wiąże się z tym jakiś abonament czy większa kwota do wydania, wart jest swojej ceny czy uwagi. Zapewne tyle ilu zwolenników, tyle znajdziesz też przeciwników, a każdy z nich będzie miał bardziej lub mniej trafione argumenty.
Ja jestem niedzielnym graczem, nie posiadam zbyt wiele czasu na granie, a czas wolny często bardziej poświęcam - jeśli w domu - na poczytanie jakichś informacji, przeglądnięcie stronek, filmików, muzyki, udzielanie się na forach niż na granie. Czasami grywam co dziennie a są dni/tygodnie gdzie pojawiam się raz i na krótko. Do tego też lubię produkcje takiego typu jak hitman, assassin creed, frycry czy bf3, na które też czasami mam ochotę pograć. Patrząc na czas jaki mam w grze i od kiedy gram oraz na to, że posiadam tylko 2 postacie na 80, to zrobiłem w grze malusion... nie znam połowy instancji a dokładnie znam trzy, nie zrobiłem nowych mini dungów czy większości puzzli, nie siedzę na WvW czy spvp od bardzo dawna, nie wykonuję dziennych bo nie loguję się co dziennie do gry. Ogólnie jestem zadowolonym graczem a logując się zawsze mam co robić w grze.
Nie mogę bvndy powiedzieć, że gra jest łatwa, siadamy no instancji, o której nie wiemy nic - nie włączamy YT czy innych poradników i nie jest to łatwy orzech do zgryzienia, w niektórych instancjach na niektórych ścieżkach robiliśmy je na bugu, bo np. moby się zawiesiły, są też znajomi z innego serwera, którzy nie byli wstanie zakończyć ścieżki w dunegonie i po 2h próbowania dali sobie spokój. Dlatego nie mogę użyć takiego sformułowania jakie mi proponujesz - chociaż już nie raz chciałem - ale nie jest ani za łatwa ani za trudna, chociaż miejscami potrafi przysporzyć nie lada problemów normalnego graczowi
Czy gra jest warta, czy odnajdziesz się w niej... myślę, że na to pytanie każdy gracz powinien udzielić odpowiedzi sobie samemu. W sieci oraz na tym forum znajduje się gro informacji na temat schematu rozgrywki w grze, które moim zdaniem są wystarczające do tego by sobie na to pytanie odpowiedzieć.