Czy warto?

Witam. Albion Online przykuł ostatnio moją uwagę, i przeczytałem w paru miejscach, że na grę trzeba poświęcać dużo czasu. Zastanawiam się czy warto zacząć grać, spędzając w grze plus minus 3h dziennie (w weekendy może więcej). Z góry dziękuję za odpowiedź. :slight_smile:

Z mojej perspektywy czas w albionie jest mniej istotny, ważniejsze jest to byś miał z kim grać. Do wszystkich lepszych/przyjemniejszych rzeczy potrzebujesz ludzi. Możesz liczyć na randomów, ale najlepiej by było dołączyć do gildii. I to dołączyć nie “na papierku”, ale tak by aktywnie chodzić z tą gildią na wyprawy :smiley:

3lajki

Im więcej ludzi tym lepiej, czy wystarczyłoby klasyczne 5osobowe party? :smiley:

@havita3164
W takim razie sam jesteś " niewykształconym plebem" skoro udzielasz się na tym forum xD

3lajki

A graj nawet godzinę, zdołasz zrobić tyle ile dasz radę. Gra absolutnie nie narzuca żadnego wymaganego czasu ja osobiście loguje się zrobię z 2 szczelinki i log off

2lajki

to zależy tylko i wyłącznie od ciebie.
Jeżeli chcesz grać:
mass pvp bedzie od ciebie wymagane byś był o określonych godzinach
pvp 5v5 o tereny - jeszcze wiecej czasu na sparingi taktyki zgrywanie farma itp
zbieractwo tu jest roznie jeżeli chcesz zbierac t7-t8 w sposob efektywny to wymaga to moze nie tyle co duzo czasu co wymaga od cb sprawdzac mape w ustalonych godzinach
male pvp na samych czerwonych/czarnych czy zabijanie graczy to raczej najbardziej luzny kontent
z mojego doświadczenia powiem ze najlepiej sie bawilem w ta gre spedzajac w niej ogrom czasu im mniej go mialem tym gra stawala sie nudniejsza.

1lajk

@havita3164
Przykro się czyta te twoje sfrustrowane wypociny.
Musisz mieć bardzo smutne życie.

Nie pozdrawiam.

Skoro masz tylko tyle czasu to ważne by mieć plan i ten czas wykorzystać. Mając 5 osób jak najbardziej da się nawet w te 3 godziny dużo zdziałać. Po jakimś czasie “HC” czy “dungi” na czarnych. Skoro zaczynasz dobrze było by znaleźć jakąś gildię, doświadczeni gracze wyjaśnią pomogą.

1lajk

Czasami trafiam na Twoje posty i zastanawiam się bardzo poważnie nad Twoją trzeźwością kiedy wbijasz na ten portal.

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś na bitwy gildyjne ludzie potrafili latać w T4 który się zdobywa bardzo szybko i było dość skuteczni. Jak chcesz jednak mieć większy tier to tam jest grind na grindzie, ale to wcale nie musi oznaczać źle, po prostu zawsze będziesz miał co robić. Jednak uważaj, to typowy Skinner box.

1lajk

Absolutnie nie, jest miejsce i dla hardkorowych graczy 24/7 i dla ludzi którzy grają “po robocie” takich jest oczywiscie znacznie więcej. Wystarczy grać w fajnej gildii i zawsze się ma kontent na wieczór.

1lajk

Nie napisałeś czego oczekujesz od gry, bo gra jest dosyć specyficzna. Wydaje mi się, że 3h to za mało chyba, że jara cię walka na “drewniane” miecze.
Z czasem będziesz musiał więcej podróżować, szukać party, będziesz ginął na gankach i zergach tracąc eq. Więc będzie cię to kosztować dużo czasu, skilla i dobrej gildii i w ciągu tych 3h dużo nie zrobisz.
Ale jak już mówiłem nie wiem czego oczekujesz: pvp, dungi? Może ekonomia? gra w party czy solo?

1lajk

Grałem w albiona 2 lata od pojawienia się gry, wiec mogę trochę nakreślić.
Kiedyś przeczytałem, że Albion to “symulator życia online”. Nie za bardzo chciało mi się w to wierzyć i zagrałem. Znalazłem bardzo dobrą polska gildie “wiewiórki” scoia. I zacząłem przygodę. Kupiłem pakiet za 400 zł. Miałem dużo Golda. Postanowiłem grać na 3 postaciach aby wykorzystywać Focus (lub jak się to nazywało). Lądowało się to 10k/day. Każda czynność zabierała trochę tego focusa. Np podlewanie marchewek, craft rzeczy itp. Oczywiście mogłeś robić to bez focusa ale wtedy traciłeś więcej surowców. Miałem więc craftera eq, ogrodnika i craftera potionów. Samo obrobienie pól zajmowało mi 30 minut, potem kupno materiałów craft, sprzedaż tego na rynku no i dopiero wtedy mogłem iść expić. Zarobiłem tak na 3 kontach na 1.5 roku premium. Miałem dużo pieniędzy, duży lvl. Ale przyznam grałem dużo. Nie brałem udziału w walkach 5v5 ale w 200v200 już tak.
Skończyłem grać, ponieważ zauważyłem, że jestem uzależniony. Potrafiłem siedzieć cały dzień. Jednak to pokazuje, że gra jest bardzo fajna, co więcej trafiłem na bardzo zgraną ekipę. Pozdrawiam Okocim, Rosku, Viuosk i wielu innych.
Pamiętaj, że to od Ciebie zależy ile godzin poświęcisz na grę. Tak jak już ktoś napisał. Ważne znaleźć fajna ekipę. Pozdrawiam.

1lajk

Jeżeli chodzi o to czego oczkuję od gry to z chęcią pograłbym w party i porobił np. dungeony itp., ale również chciałbym żeby była bramka do rozwijania postaci solo, w przypadku gdyby nie było nikogo znajomego online. W kwestii pvp to powalczyłbym z innymi graczami. Nie mam parcia na jakieś topki, ale chciałbym żeby była możliwość walki “na swoim poziomie”, bez sytuacji ciągłego stompowania graczy, którzy mniej grają (wiem, że tak może być na niektórych lokacjach i nie mam temu nic przeciwko, bo należy się to osobom które poświęcają więcej czasu na grę, ale dobrze by było żeby były miejsca też wolne od nich).
Dodatkowo jeszcze mam pytanie: w pvm/pve bardziej liczy się skill czy eq?

Eq,
ale możesz sobie dużo ułatwić skillem. Szczególnie gdybyś grał z kimś w party. Wiesz np masz skill do stunowania, to możesz go trzymać aż npc użyje spella którego się nie da ominąć inaczej niż mu przerywając. Z kolei spelle które możesz uniknąć, nie marnuj na nich stunow czy innych CC, tylko naucz się ich uniknąć.

Tak samo właściwy fokus, tzn mocno sobie utrudnisz gdy zamiast papierowego maga, będziesz pierw zabić wojownika.

Gdybyś chciał grę MMO gdzie będzie liczy się zdecydowanie skill to zapraszam na Glorię victis lub planetside 2.

1lajk

Najważniejszy jest meta EQ i twoj lvl w danym eq, który trzeba wygrindować do 100. Musisz być w meta, bo inaczej bedziesz posysal w dungach albo pvp. Do tego jeszcze w dungach i pvp jest inna meta oczywiscie. Skill w miarę też jest ważny, ale wydaję mi się, że wiedza na temat eq jest chyba ważniejsza, żeby wiedzieć czego się spodziewać by nie zmarnować jakiegoś ważnego cd lub na odwrót skontrować przeciwnika jakimś blokiem, stunem, kombosem.

Jest kilka aspektów w pvp co w miarę jest bardziej sprawiedliwa jak
-hellgate’y - takie areny, ale musisz mieć ze sobą własnych kumpli. Z czego 2v2 nic nie tracisz przy przegranej, ale prawie nic nie zyskujesz. Z 3v3 nie pamiętam ale reszta 5v5 jest full loot drop wiec pozdro 600. Jesli nie przeszkadza ci tracić cały loot przy jednej walce i jazda z powrotem do hg(bo hg są poza miastem, a nie w mieście) to spoko
-gildyjne walki 5v5 gdzie razem z gildią walicię się o skrawek ziemi codziennie, o konkretnej godzinie.
-są też areny, ale długo się na nie czeka i są tylko po to, żeby były. Niezbalansowane, nieciekawe.
-solo corrupted dungeony, gdzie robisz sobie normalnego dunga, ale może cię najechać gracz. I albo go wypędzisz niszcząc kryształy, albo zabijesz. Możesz też sam najeżdzać. Ta opcja jest dla mnie najciekawsza, bo jest to prawdziwy i chyba jedyny kontent solo pve i pvp, ale nigdy nie miałem frajdy z pvp bo gram zestawem skilli która całkowicie się nie nadaje na pvp. I nie bardzo mi się podoba fakt, że jestem zmuszony stawić czoło graczowi kiedy sobie chcę na luzie pofarmić.

Jeśli chodzi o pvp w otwartym świecie na czarnych czy międzymiastowych to zapomnij o jakichkolwiek sprawiedliwości. Będziesz gankowany, zergowany i twój skill będzie prawie bez znaczenia. Tam polega to na tym, żeby zabić słabe jednostki i unikać liczniejszych. Gathererzy i solo gracze istnieją tylko po to, żeby być zwierzyną. Ja z dwoma kumplami na czarnych byliśmy nikim, bo każda grupa, którą spotkaliśmy byli od nas liczniejsza i bogatsza z lepszym eq i kasą, żeby to eq stracić. Mapy są małe więc ciężko jest ucieć. Osobiście jest to najbardziej toksyczna forma pvp z jaką w życiu się spotkałem. Chyba, że ja jej nie rozumiem i jest tylko stworzona dla dużych grup. Problem polega jednak na tym, że duża porcja late game kontent opiera się na tym pvp. Więc jeśli poważnie się nad tą grą zastanawiasz to musisz mieć gildię.

Jako, że wspomniałeś, że masz mało czasu to ja osobiście bym nie polecał ci tej gry. Ale z drugiej strony jest free to play to zawsze możesz spróbować. Ten aspekt jest bardzo zbalansowany i zarobienie na premke nie jest żadnym problemem, ale jest czasem wrażenie, że musisz zarobić trochę silvera, żeby czarpać frajdę z gry.

Jest jeszcze element ekonomiczny, w który można się wkręcić jeśli to lubisz. Mnie osobiście najdłużej zatrzymała ekonomia w grze, zaś pvp jedynie mi przeszkadzało. Więc co kto lubi.

2lajki

Można i tak na to patrzeć, każdy ma swój świat swoje kredki, ale ewidentnie nigdy nie zwróciłeś uwagi na sens, nie rozumiesz nic i gadasz o nietrzeźwości także, do dupy z taką opinią. Zamiast na temat argumentować, to zawsze takie płytkie typy gadają argumenty ad personam, zero logicznego myślenia a gwiazdorzysz

A weź spierdalaj synek, sam w swoim wysrywie jedziesz po obcych ludziach więc możesz równie dobrze wydupcać w podskokach i zmienić hobby. Szkoda czasu na te Twoje pierdolety.