(Zaznaczam, że nie jest to żadna recenzja, czy jakikolwiek tego typu inny materiał - to komentarz w którym prezentuję swoje stanowisko wobec tego produktu i nie ma on nic wspólnego z przyszłą recenzją, bądź innymi tekstami.)
WSTĘP
DC Universe Online to bardzo specyficzna produkcja, która ukazała się już w styczniu bieżącego roku (czyli zaraz będzie okrągły roczek). Dlaczego nazwałem go specyficznym? Musimy przyznać, że jest bardzo tytułów z naszego gatunku, które ukazują się zarówno na komputerach stacjonarnych, jak i konsolach, a w tym przypadku mowa o PS3. Zresztą nie tylko to czyni DCO innowacyjnym MMORPG’iem. Sam świat przedstawiony w grze, czy mechanika rozgrywki, oraz rozległa możliwość developingu gry sprawiła, że dostaliśmy bardzo porządny tytuł. Chcecie więcej dobrych wiadomości? Zdajemy sobie sprawę, bądź nie, że ta produkcja z początku była objęta abonamentem. Był on standardowy, ale same pudełko kosztowało sporą sumkę. Teraz na szczęście mamy możliwość zagrania za darmo, bo gra dosłownie w przeciągu kilku tygodni przeszła na model free-to-play i wszyscy możemy cieszyć się rozgrywką. Co prawda, są jeszcze poszczególne poziomy kont, jednakże nawet nie wydając ani grosza, będziemy mieli okazję spędzić dobre kilkadziesiąt godzin w świecie komiksów DC.
POSTACIE
Jednym z najciekawszych aspektów są postacie, czyli akurat tutaj – superbohaterowie. Sam kreator postaci jest wręcz powalający. Mamy multum opcji wyglądu, do tego wybieramy swoją moc, broń której będziemy używać, a także mentora, co wpływa na rozpoczęcie rozgrywki, questy i jeszcze kilka pobocznych spraw, o których radzę przekonać się na własnej skórze. Co jest jeszcze bardzo interesujące, niedawno weszła funkcja, gdzie możemy stworzyć kogoś na wzór super-złoczyńcy. Brzmi śmiesznie, ale kto nie chciałby być podopiecznym Jokera? Teoretycznie, mamy więc dwie frakcje, które mają oddzielny świat, postacie i questy, co po zsumowaniu daje nam naprawdę ogromną ilość zabawy. Wracając do tematu przewodniego – bardzo ważnym elementem każdej postaci jest ich kostium. Tutaj jak wspominałem, w samym edytorze mamy bardzo wiele rzeczy do wyboru, ale potem w trakcie rozgrywki i tak zbieramy dodatkowe przedmioty, które nas mocno zmieniają. Osobiście przez pewien czas nosiłem czapę faraona i wyglądałem jak idiota, ale to już inna sprawa. Większość itemków, które zbierzemy leży na nas bardzo dobrze i przypuszczam, że ciężko będzie znaleźć drugiego klona.
Jeżeli zaś chodzi o cały rozwój to wygląda to dosyć standardowo. Co poziom dostajemy punkty, które możemy rozdać do skill’ów, bądź naszych super-mocy. Skille dodają nam oczywiście nowe umiejętności, które używamy w walce, zaś te drugie podnoszą nasze statystyki, czy dają jeszcze jakieś inne poboczne dodatki. Nie ma może tutaj żadnej rewelacji, ale wykonanie tego wszystkiego jest przecudowne. Wykonywane przez nas kombinacje ciosów, połączone ze specjalnymi umiejętnościami prezentują się piorunująco, wpływ ma także nasza broń, którą aktualnie używamy. Pistolety, miecze, długie kije – naprawdę tego jest multum. Na początku byłem mocno zdumiony całym rozmachem i nieco się bałem, że autorzy sami się pogubią w tym wszystkim, ale na szczęście tak się nie stało i mamy bardzo klarowny produkt. Trzeba przyznać rację, że jest to jeden z najbardziej interesujących aspektów gry, bo zaraz nieco skończy się chwalenie pod niebiosa DC Universe Online. Same postacie robią piorunujące wrażenie, tak samo PvP o którym nieco później, ale przejdźmy teraz do schematyczności, pojawia się w tej produkcji.
ZADANIA I ŚWIAT
Wszyscy doskonale wiemy, że porządny gracz nie samym grind’em żyje. Questy są bardzo ważną sprawą praktycznie w każdej produkcji z kalibru MMO, a tym bardziej jeżeli mówimy o MMORPG’ach. Tutaj pojawia się akurat problem. Questy są bardzo schematyczne, brak w nich jakiegoś powiewu innowacji, mimo, że często są jakby przyswojone do danego środowiska. Akurat autorzy tutaj mieli ogromne pole do popisu, bo praktycznie bazowali na ogromnym świecie, ogromnej bazie postaci, herosów, złoczyńców, czy Bóg wie czego jeszcze. Przecież gdyby zebrać wszystkie komiksy DC do kupy, to mamy bardzo rozległy materiał na stworzenie filmów, gier na komputery, czy chociażby karcianek, czy planszowych. No przepraszam, ale dlaczego zatem dostajemy zadania polegające na zabiciu określonej ilości mobów? Albo pokonaniu jakiegoś boss’a? Okej, to ostatnie jest akurat fajnym posunięciem, powiem jeszcze o tym później, ale jest to bardzo schematyczne, bo po kilku questach zabieramy się właśnie za takiego „elitarnego” tyrana i go załatwiamy. Zazwyczaj wszystko kreci się wokół wezwania do danego rejonu, gdy tam już się znajdziemy otrzymujemy zlecenie na zabiciu określonej ilości potworów, albo inne tego typu zadanie, które i tak sprowadza się na załatwianiu mobów. Często autorzy próbowali to ukryć jakimś pretekstem, ale jak mówiłem – wszystko sprowadza się tak naprawdę do jednego. Po zrobieniu 2-3 zadań lecimy do następnego terenu i znów pojawia się ta schematyczność. Niesamowicie mnie to drażniło, gdyż liczyłem na coś zupełnie innego. Pojawiają się czasem niesamowite questy fabularne, gdzie inni superbohaterowie przybywają nam z pomocą i razem walczymy z różnymi znanymi nam postaciami, no ale ludzie, bez przesady. Takie zadania są naprawdę rzadko, a ja chcę tego jak najwięcej! Wracając do zajmowania się boss’ami, akurat ten element bardzo mi się spodobał. Całość opiera się na kilku etapach, które są dosyć efektowne. Co prawda – znów musimy zabijać określoną ilość potworów, ale tutaj otoczka całości akurat mnie bardzo zazwyczaj wkręca. Musimy zabijać określone hordy przeciwników zanim dobierzemy się do głównego przeciwnika, ale zazwyczaj w ciągu tego czasu wiele rzeczy się dzieje. Wkracza jakiś heros, coś wybucha, albo zostajemy nawet nieco oszołomieni i wszystko wskazuje na to, że zaraz przegramy. Ciężko jest akurat o tym mówić i polecam przekonać się na własnej skórze jak to wszystko wygląda.
Świat gry to kolejna sprawa, za którą trzeba pochwalić developerów. Całość jest zrobiona bardzo ładnie, nie mogę narzekać na architekturę, gdyż wszystko ma swój klimat. Najbardziej chyba nie zapomnę Gotham City, które i tak było moją pierwszą lokacją, ale poczułem od razu tą cudowną atmosferę i mogłem praktycznie w ciągu kilku sekund wczuć się w rolę tego superbohatera, którego zadaniem jest ratowanie cywili przed złymi bandziorami. Brzmi epicko, ale naprawdę tak jest. Możecie uznać mnie za jakiegoś noł-lajfa, lecz jeżeli usiadłem już przed DC to byłem wciągany w ten świat na bardzo długie godziny. Świat jest naprawdę bardzo rzeczywisty i niezwykle łatwo jest się z nim utożsamić. To już nawet nie chodzi o wykonanie tego wszystkiego, które i tak jest rewelacyjne, ale jest mało gier, którym udało się mnie zatrzymać na taki długi okres czasu. Do tego nie będziemy się nudzić tylko na powierzchni – statki kosmiczne, jakieś kanały, budynki, fabryki – mamy ogromną różnorodność lokacji i jestem pewien, że wszystkim one bardzo przypadną do gustu. Mimo że wciąż mamy do czynienia z taką lekko arcade’ową grafiką, bo nie jest to brudny świat, tylko przedstawiony bardzo specyficzną kreską. Nie przeszkadzało mi to jednak, bo w młodości czytałem bardzo wiele komiksów i taka oprawa audio-wizualna tylko wychodziła grze na plus, jeżeli chodzi o moją osobistą ocenę.
MECHANIKA GRY
Mechanika gry, czy jak kto woli – rozgrywka jest bardzo interesująca. Zacznijmy może od samego sterowania postacią, które jest niezwykle intrygujące. Przy tworzeniu postaci możemy wybrać sobie jeden z atrybutów. Latanie, akrobatyka, super prędkość, wedle uznania. Każdy z tych aspektów ma zupełnie inną mechanikę. Jedni będą mieli ogromne skoki i bez problemu będą się przemieszczać między budynkami, drudzy będą zaginać ulicami miasta, a inni szybować w powietrzu. Może jest to taki mankament, ale bardzo istotny. Jeżeli chodzi o naszą postać podczas walki to niczym tutaj nie różni się od innych gier MMORPG. Dalej mamy przypisane pod danymi klawiszami różne skille i naciskając dany guziczek aktywujemy nasz atak. Myślałem, że akurat tutaj autorzy podadzą jakieś innowacyjne rozwiązanie, skoro cała ich produkcja jest taka… inna i świeża. Zawiodłem się nieco, ale jednak ten standardowy element jest już pewnym stereotypem i może uznali, że nie warto ryzykować? No nie ważne, będę musiał im kiedyś zadać te pytanie. Dalsza mechanika jest już dosyć typowa dla innych produkcji. W grze pojawiają się Areny PvP, w których (o dziwo) wybieramy jednego z dosyć znanych superbohaterów, czyli Batmana, Robina, czy wielu innych i stajemy do walki przeciwko złymi siłami, czy jak kto woli – po prostu przeciwnikami. Są do dyspozycji również różne instancje, które z tego co zauważyłem polegają zazwyczaj na starciu z jakimś boss’em, no i niestety dosyć szybko się kończą. Na najwyższych poziomach mamy raidy, ale do nich jeszcze nie doszedłem, jednak warto zaznaczyć, że taka opcja istnieje. Mamy podział na dwa serwery PvP i PvE, osobiście radzę założyć postacie na obydwu, gdyż po prostu warto zasmakować życia tu i tam, ponieważ mamy nieco różnic, jeżeli chodzi właśnie o społeczność.
ZAKOŃCZENIE
Na koniec muszę oddać mały hołd dla Sony – odwalili po prostu kawał solidnej roboty. Przy samej premierze zastanawiałem się, czy nie zakupić tej gry, jednakże wtedy była jednym, wielkim eksperymentem i było to dosyć ryzykowne. Dziś cieszę się, że możemy pograć sobie w DC Universe Online za darmo, bądź płacić i uzyskiwać nieco przywilejów, jednak sama możliwość wypróbowania tak dobrej produkcji jest bardzo istotna. Martwi mnie tylko, że po pewnym czasie nie dostajemy nowego contentu i zwyczajnie, po miesiącu-dwóch ten tytuł nam się znudzi, jednakże przedtem spędzimy kilkadziesiąt dobrych godzin eksplorując świat komiksów DC. Wszystkim fanom gier MMO, którzy lubią wyzwania, czy nowości szczerze mogę polecić ten tytuł. Zapraszam również do oczekiwania na recenzję tej gry, którą pisze ALGAIST, a pojawi się ona już niebawem na naszym portalu.
Artur "Artcik" Pyśk