Do Blizzarda jeszcze daleko: nowy cinematic trailer League of Legends

Nie jest to Blizzard’owski (mistrzowski) poziom tworzenia cinematiców, ale i tak jest nieźle. Tym bardziej, że Riot Games nie wydaje tego typu materiałów hurtowo… Całość ma podtytuł A Twist of Fate i trwa prawie 5 minut. Końcówka traile...

Wyświetl pełny artykuł

I dlatego właśnie dalej trwam z tym 'cholernym' LoL-em, since 2009 ;)

Siedzę w tej społeczności pomimo, że to w większości młode i stare trolle jaskiniowe, małe unskilled flamery przez które wiele razy zastanawiałem się czy warto dalej brodzić w tym całym syfie. Ciągle trzyma mnie tutaj fakt, że są też Ci dobrzy Summonerzy (tak jak w skillu jak i zachowaniu), którzy tworzą znakomite cosplaye, filmiki, fanarty; którzy potrafią uprzyjemnić grę na rankedach i śmiać się z każdej głupoty w TFach; którzy chcą działać na korzyść całej społeczności LoLa, pomgać nowym graczom, tworzyć poradniki i komentować nowe patche/nerfy i buffy, a także podnosić swoje umiejętności, tworzyć klany i utrzymywać wszystko w zdrowym duchu e-sportu; którzy przede wszystkim chcą wiedzieć, że RIOT aktywnie działa i stara się pokazać, że warto z nimi trzymać, np. poprzez taki trailer (znakomity btw.).

League of Legends to nigdy nie była tylko jakaś tam gierka po sieci. LoL to oficjalnie wpisany styl bycia pośród innych gamingowych społeczności, gdzie tworzy się codziennie coś dobrego; coś co może zapisze się na kartach historii e-sportu, albo tylko na chwilę chociaż zabłyśnie na jakimś forum czy kanale YT, gdzie ktoś wspomni cokolwiek o naszym nicku.

League of Legens to nie 'jakaś' tam gierka dla żuli, to 'Aż' styl życia tych żuli.

Nie jest to Blizzard’owski (mistrzowski) poziom tworzenia cinematiców, ale i tak jest nieźle. Tym bardziej, że Riot Games nie wydaje tego typu materiałów hurtowo… Całość ma podtytuł A Twist of Fate i trwa prawie 5 minut. Końcówka traile...

Wyświetl pełny artykuł