Ostatni temat z dowcipami usunąłem bo pochodził ze starej bazy i nie miał polskich fontów..
Może ja zacznę:
Przychodzi żaba inwalida do restauracji. Podchodzi do zajadającego się klienta i mówi:- Smakowały chociaż k**wa?
Ostatni temat z dowcipami usunąłem bo pochodził ze starej bazy i nie miał polskich fontów..
Może ja zacznę:
Przychodzi żaba inwalida do restauracji. Podchodzi do zajadającego się klienta i mówi:- Smakowały chociaż k**wa?
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej.Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!"
> Do spowiedzi przychodzi młoda kobieta i mówi księdzu:> K: Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam.> O: A co konkretnie zrobiłaś, córko?> K: Nazwalam pewnego mężczyznę s**rwysynem.> O: A dlaczego go tak nazwałaś?> K: Bo mnie pocałował.> O: Tak jak ja całuję cię teraz?> K: Tak.> O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka s**rwysynem.> K: Ale ojcze, on dotknął jeszcze mojej piersi!> O: Tak jak ja dotykam jej teraz?> K: Tak.> O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka s**rwysynem.> K: Ale ojcze, on mnie rozebrał!> O: Tak jak ja ciebie teraz? - spytał ksiądz rozbierając ja.> K: Tak, ojcze.> O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka s**rwysynem.> K: Ale ojcze, on wsadził swoje wie-ojciec-co w moja wie-ojciec-co.> O: Tak jak ja teraz? - spytał ksiądz wsadzając swoje wiecie-co w> jejwiecie-co.> K: Tak, taaak, taaaaaaaaak, ojcze!> O: [kilka minut później] Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać> człowieka s**rwysynem.> K: Ale ojcze, on miał AIDS!> O: To s**rwysyn !!!
xD
Zatonął statek, uratowało się jak zwykle tylko 3 ludzi: Amerykanin, Francuz i Polak. Płyną sobie na tratwie ratunkowej, ale po paru dniach skończył im się prowiant i woda pitna. Na szczęście, gdy byli już do kresu sił, złowili złotą rybkę (a jakże!). Rybka, jak to one mają w zwyczaju (ale tylko te złote), obiecała spełnić 3 życzenia - po jednym na każdego z rozbitków. Na pierwszy ogień poszedł Amerykanin:
- Ja chcę się znaleźć w domu, w ramionach mojej żony, przy dzieciach, psie i Cadillacu...
Rybka machnęła płetwą i *pstryk*... Amerykanin zniknął. Teraz Francuz:
- No, moi też chce się stąd wydostać, ale woli być na francais Riviera, wśród femmes belles, wiesz rybka, plaża, topless, te sprawy.
Rybka oczywista spełnia jego życzenie - *pstryk* ! Nie ma Francuza na tratwie.
Ostatni wyraża swoje życzenie Polak:
- Tego... yyyyy.... ja chcem 4 półlitrówki i... tamtych dwóch z powrotem!!!
Siedzi klient w pubie i pije piwko. Nagle od baru wchodzi koń i mówi : "Poproszę małe jasne". Barman podał i koń poszedł. Klient przybliżył głowę do barmana i szeptem mówi : " Dziwne, no nie?", a barman : " Nooo, dziwne. Zawsze zamawiał duże jasne"
Siedzą w barze : Anglik, Walijczyk i Szkot (wiadomo UK) Piją piwo i nagle od kufla wpadają im 3 muchy (po jednej do kufla). Irlandczyk wylewa piwo i prosi o nowe, Anglik wyciąga muchę i wyrzuca (muchę ), a Szkot wyciąga muchę i mówi :
"Wypluwaj sk**wysynu"
Jak się mówi teraz na Biały Dom w USA?
Barak Obamy
Nauczyciel drapie się po dzwonku, a nauczycielka po przerwie.
hah to ja znalazłem takie cudo
Siedzi trzech gości w łódce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:- Słońce wschodzi.Drugi mówi:- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:- Odbiło ci!? Za co?Ten mówi:- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.Na to wściekli wędkarze w wodzie:- A ty to co, cwaniaczku jedenTen w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:- A za niepotrzebne dyskusje BAN!
podplywa koles do kraweznika tam stoi drugi koles i ten pierwszy mowi: ktora godzina?
ten drugi wyjmuje termometr, wbija w ziemie - dzisiaj sroda
Przychodzi Jasiu cały udrapadny do domu i mama go pyta:
M: Jasiu Matko Boska co ci się stało?!
J: Aaa taam, jechałem na rowerze i się wywróciłem
M: Ale przecież rower stoi w garażu nie ruszony od ponad miesiąca !!
J: Ale to był pozyczony rower.
M: No więc jak się to stało??
J: Nooo jechałem i wjechałem w żwir i wpadłem w poślizg.
M: Jak o żwir skoro wczoraj wyłozyli asfalt przed blokiem ??
J: No bo tak naprawde wjechałem w krzaki i się udrapałem cały.
M: Ale przecież wczoraj rano wszystkie krzaki powycinali !!
Jasiu zrobił wkurzoną minę tupnął nogą i powiedział
J: KOT JEST MÓJ I BĘDĘ GO DYMAŁ CZY SIĘ TO KOMUŚ PODOBA CZY NIE !!
~~~KONIEC~~~
Up: Tam zamiast dymał lepsze jest "pier**lił"
Siedzi Jaś na rowerze i mówi:
J: Lowelku jedź, lowelku stój.
Na to pewna starsza pani:
P: Taki duży chłopczyk a nie umie powiedzieć "R"
J: sp***dala* Stara Kurw*
@UP
Banned za wulgaryzmy - 48h. Nawet jeśli jest to kawał czegoś takiego nie piszemy.
najpierw powtórka żeby każdy miał torche radości:
Ilu trzeba forumowiczów, żeby zmienić żarówkę?
1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki
i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 którzy przeniesie temat do działu "Oświetlenie"
2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"
7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 którzy poprawią te błędy
6 którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka"; czy "rzarówka" i 6 którzy powiedzą im że są głupi
2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"
15 wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka"
19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje
36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 którzy zacytują kilkanaście postów, a pod cytatami pisząc: "Ja też" / "Zgadzam się"
5 którzy napiszą że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 którzy napiszą że "TO JUŻ BYŁO!"
13 którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 który okazyjnie zapyta się: jak wymienić klakson?
1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.
15 którzy podzielą się swoimi doświadczeniami w dziedzinie podkręcania żarówek
a teraz troche nowości:
Michael Jackson i jego żona znajdują się na porodówce z ich nowym dzieckiem, synem. Nagle wchodzi lekarz i Jackson zadaje pytanie:
- Doktorze, jak długo nie będziemy mogli uprawiać seksu?
- No cóż, poczekałbym, aż będzie miał przynajmniej 15 lat...
Jedzie żona z mężem i nagle przy drodze dostrzegają potrąconego skunksa. Zatrzymują się i żona bierze zwierzaka do samochodu. Mówi do męża:
-Kochanie on cały się trzęsie.
Na to mąż:
-Włóż go między uda, będzie mu ciepło.
-A co ze smrodem? - pyta zona.
-Zatknij mu nos - odpowiada mąż.
Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna
przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy
się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na
zadowolonego
z siebie i swojego samochodu.
Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest
wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na
sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących
wieczorami
przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik...
Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną
decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła
się,
gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem.
W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi
zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu...
taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy
przyjechał
zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię
denerwować, cieszysz się kochanie??
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką
świadomości
pomyśleć "A może VW golf to nie był dobry wybór.. może
toyota...".
Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
************************
Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć.
Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot.
Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za
chwilę
wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki
otwieracz,
wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęła
mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła
przez okno.
Śmierć miała szybką.
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Poproszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie proszę pana, nie wiem, czy nasi kucharze potrafią... - odpowiada kelner.
- Wczoraj k...a potrafili!
Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć.Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot.Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Zachwilęwszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do rękiotwieracz,wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęłamgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciłaprzez okno.Śmierć miała szybką.
zaje biste :mrgreen:
to nowa [partia głupot '
http://pl.youtube.com/watch?v=hTJ3e6pF9qM The Sims 2 - "mydełko fa
Michael Jackson i jego żona znajdują się na porodówce z ich nowym dzieckiem, synem. Nagle wchodzi lekarz i Jackson zadaje pytanie:
- Doktorze, jak długo nie będziemy mogli uprawiać seksu?
- No cóż, poczekałbym, aż będzie miał przynajmniej 15 lat...
Jedzie żona z mężem i nagle przy drodze dostrzegają potrąconego skunksa. Zatrzymują się i żona bierze zwierzaka do samochodu. Mówi do męża:
-Kochanie on cały się trzęsie.
Na to mąż:
-Włóż go między uda, będzie mu ciepło.
-A co ze smrodem? - pyta zona.
-Zatknij mu nos - odpowiada mąż.
Co by bylo jak kobieta nie miała by nog?..... Zostawiała by slady jak slimak...
Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem fajną blondynę!
- Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No i ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- O, kurcze! Co dalej?
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pieprz! Kupiłeś laptopa? Jaki procesor?!
+
Bąki w Matrixie
http://pl.youtube.com/watch?v=KYGU4lzZvQw&...feature=related
ida dwa slimaki przez tory jeden mowi
- jedzie po.. (plask)
drugi
- co... (plask)