Dragon Ball i inne anime

Chce byście opisali najlepsze momenty tego anime , a może innego i podzielili się swoja refleksją na forum .

Najlepsze anime: Dragon Ball Z

Saga , która najbardziej mi się spodobała to Cella .

Dlaczego?

Dlatego , że w tej sadze było wszystko miłość ,waleczność , siłą , wytrwałość , nikt się nie poddawał . Moment gdy Gohan przemienił się w SSJ2 był za***isty ; p będąc małym wgl. nie spodziewałem takiego przebiegu wydarzeń ; D . Nie pokonanego Gohana zdradziła pyszność , ponieważ chciał się bawić z Celem by bardziej cierpiał ,lecz nie zdawał sobie sprawy , że ma zdolności odrodzenia się dopóki coś tam nie zostanie zniszczone ; D (zapomniałem co to było) . Dlaczego to opisuje takie coś ?

Już wam odpowiadam , dla mnie nie było to tylko dobre wspomnienie z dzieciństwa , lecz coś więcej . Bohaterowie mnie wiele nauczyli i wykorzystuje nie które cechy teraz w realnym świecie .

Jak wam kojarzy to się anime ? Czy was czegoś jakieś anime nauczyło i wciągało do oglądania tak jak mnie Dragon Ball?

Zapraszam do dyskusji !!!

Z całej siły staram sobie przypomnieć coś równie epickiego jak Dragon Ball ale niestety nie daje rady. No, może Full Metal Alchemist. IMO są to najlepsze shoneny jakie kiedykolwiek powstały.

A znacie ten dowcip? Ile postaci z Dragon Ball'a potrzeba do wkręcenia żarówki? Jednej, ale zajmie to minimum 5 odcinków.

Ahhh DragonBall. Zawsze na pierwszym miejscu.

Dobra też była Saga Freezera, gdy Goku po raz pierwszy zamienił się w SSJ, naprawdę epicki moment.

Inne świetne shouneny : One Piece, Naruto (hejterom podziękuje), Bleach, FairyTail i oczywiście FullMetalAlchemist (polecam przeczytać mangę).

Dragon Ball to klasyk najlepszy był arc z Bubu. Jednakże wolę Bleach a najlepszy moment to finałowa walka Ichigo z Aizenem, final getsuga tenshou. Epicka była też walka Ichigo z Grimmjow i Ulqiem, kiedy to zamienił się w pustego.

Fairy Tail tez jest miodnym anime, najlepsza walka to Natsu vs Gerard.

Dragon Ball i jeszcze raz Dragon Ball, pamiętam te czasy jak z gimnazjum po lekcjach biegiem leciałem do domu na kolejny odcinek (jeszcze wtedy na rtl7 leciał) epicka była zmiana gohana, ale najbardziej zapamiętałem dumnego Vegete który płakał podczas walki z Brolym :) Dla fanów polecam obejrzeć Dragon Ball Bardock Ova od tego się zaczęło, najnowszy hmm odcinek.

One Piece i akcja ratowania Robin w Enies Loby, prawie się popłakałem w momencie kiedy Robin wykrzyczała do swoich przyjaciół, że chcę dla nich i z nimi żyć ! :)

Bleach i końcówka Soul Society Arc, kiedy to Ichigo pojawił się na tym krzyżu i zablokował fenix'a ratując rukię, to było epickie ! :D

Polecam serie Slayers -Magiczni wojownicy

Tak się zastanawiam czemu tylko Dragon Ball ma być najlepszym shuonenem tasiemcem, przecież są inne anime o wiele lepsze np. InuYasha, Fairy Tail, Bleach, One Piece. DB ma efektowne walki, ale w porównianiu do dzisiejszych anime są kiepskie, Fairy Tail, Bleach czy Naruto śmiało mogą zastąpić Dragon balla. Oczywiście DB to dobry shounen i na zawsze pozostanie w naszych pamięciach, ale jego czasy już dawno mineły i najwyższa pora aby to zrozumieć.

Fuku nie zgadzam się . Naruto to przecież kopia DB ... ,a dla mnie kopie Dragon Balla nie może być następcą . Dlaczego ? Niech twórca wymyśli swoje anime o własnej wyobraźni , a nie zrzyna wszystko z legendy .

Fuku nie zgadzam się . Naruto to przecież kopia DB ... ,a dla mnie kopie Dragon Balla nie może być następcą . Dlaczego ? Niech twórca wymyśli swoje anime o własnej wyobraźni , a nie zrzyna wszystko z legendy .

Kopia... czekaj... Ja rozumiem, że Goku mógł się zmieniać (ale dopiero w DBZ, chyba że pomyślimy o "małpce"), podobnie jak pojawia się to z biegiem czasu u Naruto. Walki mogą wyglądać dość podobnie... chociaż nie ma dokładnie tego samego.

Gdzie ty do cholery widzisz kopię? Ja nie widzę prawie NIC łączącego obie mangi (a tak, mangi. Naruto to przede wszystkim manga, a nie anime - to tak przy okazji "wymyślania swojego anime o własnej wyobraźni"). Pieprzysz trzy po trzy, żeby tylko pokazać oldschool... inna sprawa że to tylko bredzenie.

A co do innych, "lepszych" anime. Inuyasha to kompletny tasiemiec, podobnie jak DB, ale czy lepszy... jak dla mnie może co najwyżej stać na tym samym poziomie, chociaż wspomnienia z dzieciństwa podpowiadają mi co jest lepsze. Kompletnie jednak nie zgodzę się co do Bleacha i Fairy Tail - pierwszy tytuł z arc'u na arc staje się coraz nudniejszy (wyjątek, jakim było zakończenie historii z Aizenem został kompletnie zaprzepaszczony przez fullbringi - jeśli sam autor wyraźnie wycofuje się jak najszybciej z wymyślonej przez siebie historii to nawet nie ma co dyskutować o jej jakości). FT natomiast ostatnio staje się jakiś taki... dziwny. Nie wiem, każdy chapter mangi czytam z coraz większymi oporami, gorzej nawet jak w przypadku Bleacha.

Jeśli chodzi o samego DB... ciężko mi coś sobie przypomnieć. Tyle lat już minęło od czasu kiedy ostatni raz to oglądałem... Ale przyznam że do dziś pamiętam walkę Goku i Freezera :)

Piszę co prawda odnosząc się głównie do mang, ale to kwestia tego że najlepsze odcinki w anime to te oparte na mangach - chyba że mowa o takich, które są produkcjami "samodzielnymi". Do tej pory pamiętam wszystkie przeklęte fillery w Naruto i Bleachu i nie żałuję że przestałem oglądać anime i skupiłem się na mangach - zwłaszcza od momentu kiedy zobaczyłem walkę Naruto vs Pain. To co zrobili animatorzy woła o pomstę do nieba.

Chce byście opisali najlepsze momenty tego anime , a może innego i podzielili się swoja refleksją na forum .

Najlepsze anime: Dragon Ball Z

Saga , która najbardziej mi się spodobała to Cella .

Dlaczego?

Dlatego , że w tej sadze było wszystko miłość ,waleczność , siłą , wytrwałość , nikt się nie poddawał . Moment gdy Gohan przemienił się w SSJ2 był za***isty ; p będąc małym wgl. nie spodziewałem takiego przebiegu wydarzeń ; D . Nie pokonanego Gohana zdradziła pyszność , ponieważ chciał się bawić z Celem by bardziej cierpiał ,lecz nie zdawał sobie sprawy , że ma zdolności odrodzenia się dopóki coś tam nie zostanie zniszczone ; D (zapomniałem co to było) . Dlaczego to opisuje takie coś ?

Już wam odpowiadam , dla mnie nie było to tylko dobre wspomnienie z dzieciństwa , lecz coś więcej . Bohaterowie mnie wiele nauczyli i wykorzystuje nie które cechy teraz w realnym świecie .

Jak wam kojarzy to się anime ? Czy was czegoś jakieś anime nauczyło i wciągało do oglądania tak jak mnie Dragon Ball?

Zapraszam do dyskusji !!!