Dysk zewnętrzny - brak plików

Witam. Mój problem polega na tym, że ostatnio wkradł mi się na komputer jakiś wirus i teraz na moim dysku zewnętrznym nie widzę żadnych plików. Mam zajęte ponad 1,6 tb, a żadnego pliku na nim.

Co się stało? Prosił bym o jak najszybszą pomoc, gdyż nie wiem co robić :(

A dodam jeszcze, że zrobiłem reinstal systemu i nic to nie dało. ;/

Najlepiej by było sformatować ten dysk.

No właśnie o to chodzi, że nie chce tracić całej zawartości jego :)

Próbowałeś skanować jakimś antywirem? np Kaspersky Internet Security 2012?

Był wirus, usunąłem go i dalej nic :(

Eh, najlepiej jak byś wszedł na forum typowo komputerowe bo ja się jakoś tak super nie znam.(Najłatwiej sformatować :D) Niech ktoś inny się wypowie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Master_Boot_Record

W tym sektorze dysku zapisane są podziały na partycje itp. Mi kiedyś to padło i niby dysk zajęty ale dysków nie bylo widać.

Zapewne ta cześć dysku ci padła i nie wykrywa ci podziału dysku.

Jak nic innego nie pomoże to zostaje tobie odzyskiwanie danych, np. darmowym programem:

http://www.dobreprogramy.pl/Recuva,Program,Windows,13044.html

Dzięki za pomoc, ale jakoś sobie poradziłem. Otwieram dysk za pomocą 7z i widzę wszystkie pliki. Teraz po woli je kopiuje na dysk kolegi a później format zrobię.:)

Witam. Mój problem polega na tym, że ostatnio wkradł mi się na komputer jakiś wirus i teraz na moim dysku zewnętrznym nie widzę żadnych plików. Mam zajęte ponad 1,6 tb, a żadnego pliku na nim.

Co się stało? Prosił bym o jak najszybszą pomoc, gdyż nie wiem co robić :(

A dodam jeszcze, że zrobiłem reinstal systemu i nic to nie dało. ;/