East vs West

Krótko, gdzie lepiej grać? Gram tydzień na Nordicu, ale poziom noobstwa skutecznie zniechęca mnie do gry w LoL'a. W średnio co czwartej grze trafia się jakiś spinacz wyzywający wszystkich, a w co trzeciej afker/leaver. Na Weście wygląda to tak samo?

Gdzie byś się nie przeniósł, wszędzie znajdą się jakieś rodzynki, które będą trollować i niszczyć gry. Lekarstwem jedynie jest zacisnąć zęby i raportować ew jak ktoś naprawdę mocno nas zwyzywa, można zrobić SS i wysłać do supportu. Można narzekać na to, że Polacy to spinacze rasowi, ale taka prawda, że w każdym państwie są takie osoby i zwalanie winy na polaków to tylko pogłębianie złego zdania o nas. Ja osobiście grałem na wescie, ale grając samemu właśnie doświadczyłem jak dobrze ludzie potrafią Cie zniechęcić. Teraz to tylko z drużyną gram, żeby mieć do kogo coś powiedzieć i pośmiać się ze spinających się ludzi.

według mnie jest o wiele lepiej ale grałem miesiąc temu tam :)

Na west wieczorami dłużej trzeba czekać na zebranie graczy (wieczorem) i częste anulowania kolejki (dzień) czasem nawet po 4-5 razy - trochę frustrujące

Za to kultura gry znacznie lepsza niż na east, to akurat szczera prawda.

Gdzie byś się nie przeniósł, wszędzie znajdą się jakieś rodzynki, które będą trollować i niszczyć gry.

Niby racja, ale to co się tam dzieje to masakra. Największe noobstwo jakie kiedykolwiek widziałem w grach MMO, a liczba produkcji w które pykałem to spokojnie 40. Metin czy Tibia mogą im pozazdrościć co najwyżej. Pytam sie po prostu, czy na servie West sytuacja wygląda tak samo, czy jest lepiej.

Można rzecz, że jest lepiej, chociaż czasem i tamci potrafią rozgrzać do czerwoności. Jedynym lekarstwem jest zapraszanie do znajomych ludzi, z którymi fajnie się grało i grać z nimi jak się da, bo samemu ciężko idzie. : )

No ale wiadomo, nie zawsze akurat te osóbki będą online/będą miały czas i chcąc nie chcąc trzeba pykać z randomami. A co do Pingu, to jest jakoś większy, w stosunku west - east, czy trzyma taki sam poziom?

Jeśli naprawdę szukasz gry bez takiej dzieciarni to daj se spokój z lolem lepiej pograć w dote 2 smita albo hona . Ale jedli bym miał wybierać serwer lola ( grałem tu i tu ) wybrał bym west

Wszędzie jest tak samo. Może na west ciut mniej. Dlatego polecam zebrać kilku ludzi i grać razem full premade. Unikniesz przez to wyzywania, afkowania i takich tam. Do tego lepsza kooperacja z drużyną. Uwierz, w takie coś najlepiej grać z kumplami.

Hm.. Ja jak grałem nie odczułem żadnej różnicy jeśli chodzi o ping. Zero opóźnienia i problemów.

@2Up

W sumie trafne stwierdzenie, aczkolwiek jakby nie patrzyć lol coś w sobie ma, zresztą tak jak każda inna gra. : )

Ja grałem ostatnio na west, i jakisz hiszpan trolował na czacie. Według mnie troszeczkę lepiej wygląda sytuacja na west. Tylko, to zależy od graczy jaką atmosferę wprodwadzają do gry. A czemu rodzinnki niszczą grę ?, fajna zabawa jak mąż z żoną pyka lub odwrotnie. Oczywiście jak traktujesz poważnie grę, to możesz zapisać się do klanu - jeśli wogóle istnieje coś takiego w grze.I z nimi, trenować. Możesz także pykać ze znajomymi, wtedy gra wygląda inaczej. Teraz gry stają się dostępne dla każdego, nie ważne jaki wiek, i każdy chce pikać :). Czy to przeszkadza w grze ?, czasami tak, a czasami nie. To zależy od podejścia gracza do danej sytuacji. Można grzecznie zwrócić uwagę na aspekt gry, w czasie rozgrywki. W każdej mmo, znajdą się tak zwane "noby" - nie obrażając nikogo. Wracając jednak do tematu to ja wolę west, niż dziecaki wyzywające się na czacie od nobów, robiące wstyd naszemu krajowi ;). Starsi gracze mi nie przeszkadzają :).

Krótko, gdzie lepiej grać? Gram tydzień na Nordicu, ale poziom noobstwa skutecznie zniechęca mnie do gry w LoL'a. W średnio co czwartej grze trafia się jakiś spinacz wyzywający wszystkich, a w co trzeciej afker/leaver. Na Weście wygląda to tak samo?