Elite dangerous

Witam, zastanawiam się nad kupnem w/w gry. Jednak zanim to zrobię chciałbym usłyszeć zdanie na jej temat od grających ludzi. Co możecie mi o niej powiedzieć? Jest co robić? Dużo ludzi gra? Coś od siebie.

Pozdrawiam

Gra to spełnienie marzeń każdego gracza lubującego sie w podboju kosmosu... Ale świat jest bardzo duzy, graczy bardzo mało i spotykasz praktycznie same boty. Całość jest do bólu powtarzalna, a i do roboty masz tylko kilka opcji. Nie jest tez specjalnie wymagająca (przynajmniej dla mnie). No i do kontroli poddane sa tylko małe statki, przez co sam czuje sie niezaspokojony. Mimo wszystko lata sie super i odskocznia dla innych kosmicznych gier jest. W kokpicie czujesz ze to ty masz władze, im statek większy tym manewry sa trudniejsze, a sam wszechświat jest praktycznie nieskończony... Tylko ten brak ludzi, rak epickich starć na duża skale, co właśnie z kosmosem sie kojarzy. Jeżeli masz wolne pieniądze i lubisz latać, to gra świetnie oddaje uczucie sterowania statkiem, aczkolwiek licz sie z faktem ze ludzi i rzeczy do roboty jest mało

Zgodzę się z przedmówcą, ale jednak lepiej poczekać chwilę i od razu kupić Horizons (grudzień). Dostajesz to co teraz i masę nowości z dodatku. Zapłacisz tylko raz, a jak teraz kupisz ED to wydasz podwójnie.

Wszystko pięknie, ale zaczyna mnie odstraszać ten brak ludzi i niewielka ilośc rzeczy do roboty o ktorym pisze Nvminer. :(

Dla mnie to nie wielka różnica czy kupie teraz podstawkę, potem dodatek czy w grudniu dopiero pakiet. Jak sie zdecyduje to kupie chociażby dzisiaj, ale dalej nie jestem pewien, chociaz na filmikach/streamach wyglada epicko.

Dziekuje wam za odpowiedzi :)

Ta gra jest w mojej ocenie w fazie bardzo wczesnej alfy. Jeśli chcą coś z tego zrobić, to trzeba by dodać co najmniej 10 razy tyle "contentu" co jest teraz. A to co jest teraz trzeba naprawić i poprawić (np. walka przy której można zasnąć).

Brak graczy jest wynikiem tego, że twórcy liczą sobie za grę tyle pieniędzy co za porządną i skończoną grę, a tu dostajemy w zasadzie pustą platformę na której można by zrobić grę, ale póki co to jej tam nie ma.

W tej chwili, to oni zwyczajnie koszą kasę z naiwniaków, bo nie zrobili prawie nic i to nic sprzedają... Najgorsze jest to, że na horyzoncie wcale nie ma poprawy. Ten dodatek jest tak głupim posunięciem jak wydawanie dodatku po dwóch miesiącach od premiery do Archlorda2, gdy ta gra była jedną w grobie już w CBT. Nie ma tam żadnych konkretnych zmian, które można by nazwać progresem w rozwoju gry. A lądowanie na planetach było 25 lat temu w grze pt. Frontier Elite (o ile dobrze pamiętam tytuł). Jeśli ktoś uważa to za coś fajnego, to niech się dobrze zastanowi i niech sobie oglądnie gameplay z tej gry na Amige 500 i porówna zawartość gry sprzed 25 lat do nowego EliteDang.

Już lepiej poczekać to 30 lat na Star Citizena. Może wyjdzie w tym stuleciu i może nie będzie on tak pusty w środku jak jest Elite Dangerous.

Jak chcesz dobry symulator kosmosu, to polecam serię X: X3Reunion, X3TerranConflict, X3AlbionPrelude. Jest jeszcze najnowszy XRebirth, ale tego nie polecam, tzn pograć można, ale to nie to samo, co stara seria - gra jest po prostu dużo gorsza od poprzedniczek, pod każdym możliwym względem.

Do każdej z tych gier jest milion modów i to bardzo dobrych, bo niektóre z nich można by sprzedawać po 100zł jako pełnoprawne dodatki, a są za free. Same gry kosztują grosze.

Iksy nie mają multiplayera, ale zapewniam, że będziesz się tam lepiej bawił niż w Elite.

A jeśli bardzo chcesz kosmos w wersji MMO, to tylko Eve Online.

E:D to sandbox i dlatego nie każdemu pasuje. Nie wierz w zapewnienia twórców jakoby ich gra była "MMO", gra autoinstancjonuje ludzi, max 30 graczy w jednej instancji, ale większość i tak siedzi w Solo, albo dołącza do prywatnej grupy PvE Mobius, bo w Open lata pełno grieferów, a Frontier ma do nich takie podejście jak CCP w EVE.

W E:D musisz sam zrobić sobie narrację do swojej postaci, nikt nie narzuci Ci co masz robić w kosmosie. Opcji jest kilka, ale każda to niemiłosierny grind.

A co dodatku, to od zawsze było wiadomo, że będzie, że będą w nim lądowania planetarne, i że będzie płatny. Ale cebula płacze, że za 60$ dostają rok contentu, aż do następnego dodatku.

Ja powiem tyle, utopiłem w E:D ponad 130 godzin i nie zapowiada się, żebym miał skończyć w najbliżyszm czasie. Ale każdy musi ocenić tą grę samemu.

To tak jak w każdym innym sandboixie... Masz jedynie narzędzia, ale sam musisz zdecydować co chcesz robić. Dla mnie samo latanie i zwiedzanie jest już przyjemnością, dlatego nie narzekam na braki. Tam wyżej jest trochę racji, gra wydaje się pusta i rzeczywiście taka jest. Tak jak każdy sandbox nic nie narzuca i do niczego nie zmusza. Mi osobiście się podoba latanie, ale jednak brakuje dużych bitew w których mogę być trybikiem.

Nie wiem czy próbowałeś Conflict Zone Nvm, to jest największa skala jaką oferuje E:D. Nie jest to może epicka bitwa, ale można się poczuć trybikiem, na tyle na ile rzecz jasna pozwala latanie mnie więcej tak samo duży statkiej jak każdy.

Chyba że trafi Ci się CZ z tym albo z tym, wtedy można poczuć się małym i nieznaczącym :P

E:D to sandbox i dlatego nie każdemu pasuje. Nie wierz w zapewnienia twórców jakoby ich gra była "MMO", gra autoinstancjonuje ludzi, max 30 graczy w jednej instancji, ale większość i tak siedzi w Solo, albo dołącza do prywatnej grupy PvE Mobius, bo w Open lata pełno grieferów, a Frontier ma do nich takie podejście jak CCP w EVE.W E:D musisz sam zrobić sobie narrację do swojej postaci, nikt nie narzuci Ci co masz robić w kosmosie. Opcji jest kilka, ale każda to niemiłosierny grind.

I dlatego, osobiście, nie widzę powodu, aby kupować ED, zamiast porządnego X3, który oferuje to samo i jeszcze sto razy więcej za niższą cenę.

Jakby jeszcze ktoś chciał polatać z kumplami z reala, to okej, mogę zrozumieć, ale jak chcesz grać(grać - mocne słowo) solo to nie widzę sensu.

Ale cebula płacze, że za 60$ dostają rok contentu, aż do następnego dodatku.

Nie każdy lubi jak się go dyma na pieniądzach i nie każdy lubi płacić krocie za chiński w połowie niedokończony bubel.

dostają rok contentu,

Hahahaha!!

ps. Nazwałeś mnie "cebulą" ?!

Wierz w co chcesz, ale gra będzie rozwijana przez ten rok i w cenie Horizons jest między innymi crafting, który ma wyjść około kwietnia, możliwość wożenia mniejszego statku w środku większego, statki wielozałogowe i mnóstwo innych rzeczy.

*edit* każdego, kto płacze o cenę Horizons... odbierz to jak chcesz.

No mam nadzieję, że będzie rozwijana, bo to co jest teraz, to powinni za darmo w Alfie udostępniać i to tylko rodzinie i znajomym, a nie po dwie stówy sobie za to liczyć.

Wiem, że większości ludziom nie przeszkadza płacenie tyle co za normalną grę za tzw. early access, mi akurat przeszkadza, bo nie lubię jak się robi z ludzi idiotów. Tzn ludzie sami z siebie robią idiotów płacąc, no ale wydawcy im przyklaskują zachęcając do tego, więc nie są bez winy.

Przypominam, że były takie czasy kiedy za uczestnictwo w beta testach się dostawało pieniądze, a nie płaciło. A gry w dniu wydania w ręce graczy były kompletne, grywalne i warte swojej ceny.

możliwość wożenia mniejszego statku w środku większego,

Czyli to co było już w X2 The Threat w roku 2004? No to brawo!

Innowacja! ...ale chyba w grach z serii Elite :D

*edit* każdego, kto płacze o cenę Horizons... odbierz to jak chcesz.

Spoko, ja nazywam burakiem(skoro z jakiegoś powodu przy warzywach jesteśmy) każdego kto nie płacze o cenę Horizons ;) Odbierz to jak chcesz.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Chyba się zdecyduję i będę burakiem.

Pozdrawiam

Chyba się zdecyduję i będę burakiem.

Spoko, sam mam Elite więc też jestem burakiem :D

Aczkolwiek nie jestem dumny z tego zakupu. No ale jak sam nie sprawdzisz to się nie przekonasz. Jedne gry się innym podobają, a drugim nie.

Miłej gry.

@up Dziekuje.

Btw gracie na klawiaturze/padzie/josticku?

Pad do x360. Na klawiaturze podobno da się grać, tylko trzeba część rzeczy pozamieniać. Oczywiście rekomendowanym urządzeniem do obsługi gry jest HOTAS, ale kupowanie żeby grać w jedną grę nie brzmi dla mnie zachęcająco.

No jesli gra mnie wciągnie to jestem gotowy kupic hotas i oculus rift. Zobaczymy czy bedzie na tyle dobra.

Jeśli będziesz grał na klawiaturze, tutaj masz porady co do keybindów.

Macie może jeszcze jakieś tipy co do latania? Jak jakiś pirat mnie zaatakuje i przeleci obok, nie moge sie odwrocić na tyle, aby w niego strzelac. Przez wiekszosc czasu jest gdzies z tylu i strzela. Juz dwa razy jakis idiota mnie zabil(nie wiem czy npc czy ppl). Probuje skręcać myszka, ale to za wolno sie obraca, zmniejszam/zwiększam prędkość, lece bokiem lub do gory/na dol wsadem, ale dalej ledwo sie obracam, a przez ten czas on mnie zabija. :(

Nie wiem czy to będzie pomocne, ale podczas gwałtownego skrętu wykorzystujesz zarówno klawiaturę, jak i myszkę. Obie zaciągasz w tą samą stronę, możesz przy tym zwolnić, co jeszcze zmniejszy promień skrętu. Jak latasz i masz kogoś na ogonie, to zawsze kombinuj z prędkością, gwałtownym skręcaniem, staraj się go zmylić, zwolnić i szybko wykonać manewr (tzn zlecieć na bok, albo odwrócić się góra do dołu). W kosmosie jest taki problem, że jak ktoś ci na d*pie siedzi, to nie masz żadnego punktu za który wlecisz i możesz się osłonić, trzeba właśnie przeciwnika zmylić gwałtownymi manewrami. Ewentualnie obserwuj czy ktoś w ogóle zaczyna za tobą lecieć i staraj się do tego nie dopuścić.

@up Dzięki za wskazówki, będę kombinował. W sobotę może kupię jostick. Póki co gra mi się bardzo spodobała, ale jeszcze dużo nie ogarniam.