Gatunek: [MMRPG]
Sprzęt: [wszystko bedzie gralo jak beatlesi]
Cechy:
-największy problem, jestem emerytowanym hardcorowcem ktory teraz jest na studiach i moge sobie pozwolić na max 2-3h dziennie w weekendy po 4-5, i z jednej strony nie chce mega casualówki, ale chce też czerpać przyjemnosc z gry nie grając w to 100h dziennie, ale też chce czuć włożony czas w grę, tzn progress postaci, kozacki wygląd itp. w skrócie, z jednej strony chce się cieszyć grą gdy nie mam tyle czasu, ale gdy nadejdą jakieś ferie i bede grał po 10h dziennie to chce czuć ten czas w progresie mojej postaci
-tłumy grających, wszystkie servery przeciążone ludźmi (w tym brak botów), dużo polskich gildii
-dynamiczna gra, duzo mobilnosci, dużo dashy, brak zamuly
-brak wojny klonów
-End game End game i jeszcze raz End game, chce mieć co do roboty gdy wbije lvl capa, tego nie uświadczyłem w guild wars2. Wszelakie craftingi, eventy, pojedyncze questy jako endgame mnie nie interesuje, ma byc napierdzielanka, kozackie pvp czy też kozackie raidy, dużo nerwów i prób, obmyślania taktyk.
-lansowanie sie gearem, lubie jak w miescie gdzie jest duzo nowych graczy olśniewam ich moją palącą się zbroją z piorunami.
-system: p2p odpada, b2p-można, jak najbardziej, p2w-ehh średnio mi sie widzi wizja granie w takie mmo, chyba że serio spełnia wszystkie kryteria, dużo ludzi w to gra, to czaseem moge poinwestować w jakieś potrzebne rzeczy, ale to jakieś 50zł na dwa miesiace max
Przypadły mi do gustu:
-Wow *nie mam kasy i czasu, a szkoda, bo gra genialna
-Guild wars *gra swieci juz pustkami
-
Nie przypadły mi do gustu:
Guild wars 2 *nie ma endgame
Eso *jakas taka drętwa dla mnie byla, nie moglem sie odnaleść
Zastanawiam się mocno nad black desert, ale podobno niee ma endgame, trzeba pakowac kupe czasu (tak wiem, paradoks, ale i takie i takie opiinie słyszałem) i jest pay2win, ktos mi cos o niej powie?