Też pograłam trochę na PTS, żeby sprawdzić patch, ale szczerze, to nie byłam zadowolona. Raczej utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie mam już po co grać w Aiona. Z ograniczenia handlowania między graczami wyniknie, tylko to, że na mniej można zarobić w grze, a za to trzeba więcej wydawać kasy w item shopie. Te przemiany ani trochę mi się nie podobają. Mieliśmy tanie scrolle i cuksy, a zamiast tego dostajemy przemiany z naciskiem na p2w. Darmowy gracz kupi sobie jedną umową na tydzień i to za 12kk, gdzie na początku patcha to będą duże pieniądze, a ktoś kto wydaje realną kasę będzię kupować na potęgę w aion shopie, dopóki nie dostanie tych najlepszych. Ja dostałam jedną ancient na 30 kontraktów
Poza tym jestem miłośniczką Katalamów i nie podoba mi się, że z każdym dużym patchem mamy mniej mapy. Teraz będzie jedna wspólna mapa, a kiedyś mieliśmy kilka (north i south katalam, ug, tiama, sarpan, cała reshanta), a jakoś nikt uważał, że było pusto i nudno. Mam wrażenie, że Aion coraz bardziej przypomina jakąś mobilną grę niż porządny mmorpg. Parę map na krzyż, coraz większa casualizacja, i zamiast coś się zmienić na lepsze to wciąż endgame będzie się ograniczać do paru instancji i zergowania po mapie, a żeby coś zrobić solo, to można sobie pomarzyć.