U prawie każdego znajdziesz jakieś oprogramowanie pirackie ale nie wiem czy wiesz, że w internecie dotyczy zasada "wypożyczenia" własności intelektualnej (czy innych tam produktów, za które trzeba płacić? Możesz ściągnąć dany program/piosenke lub coś innego i wypróbować przez 48h i jeżeli nie masz kupionego tego to jesteś zobowiązany do usunięcia tej "demówki".
Nie ma takiej zasady, zostało to obalone dawno temu. Radzę poczytać fora prawnicze. Jeszcze kilka lat temu wierzyłem w tą "zasadę", niestety jest to BAJKA.
Ciekawe ale nie wiem po co mi ta wiedza?
Ostatni paragraf. Dajesz kasę cwaniakowi który to udostępnia, a nie autorowi.
skoro to nie ja to udostępniłem?
Ale korzystasz, wspierając ten precedens.
Po to są co niektóre rzeczy w internecie, aby z nich korzystać i niestety mało jest takich osób, które ponoszą za to odpowiedzialność.
Po to są niektóre rzeczy żeby z nich rozważnie korzystać. Mogę ci morały prawne prawić do rana, ale nie życzę ci żebyś został artystą bazującym tylko na udostępnianej pracy. Jakby okradano cię na każdym kroku, może byś zrozumiał dlaczego nie warto propagować piractwa (szczególnie muzyki wschodu) na lewo i prawo. Większość tamtejszych artystów to ryzykanci, a przez takie myślenie "wszystko mi się należy" później nie mają za co tworzyć.
To o czym piszesz nie tyczy się tylko ostów ale też, np. nielegalnego oprogramowania (Windows, Photoshop, różnego rodzaju gry, itp.).
W Polsce jest bardzo duża tolerancja do tego typu precedensów i to jest największy ból. W Japonii np. spróbuj coś wrzucić na torrenta, to będziesz miał policję na karku następnego dnia, podobnie jest ze ściąganiem (są bardzo restrykcyjni co do tego prawa, bo wiedzą co to wartość intelektualna). Nawet ruch na darknecie zmalał przez ostatni rok przez walkę z ichniejszym piractwem.
Co do tego to też jest sprzeczność bo to już jest na wielu stronach i torrentach i nie wydaje mi się, aby to usuwali, banowali i dawali kary za to bo to jest błędne koło.
Mediafire, 4shared i większość dużych hostów usuwa w ciągu 24h nielegalne pliki od zgłoszenia. Kwestia tego że mało kto to zgłasza, a ich skanery nie są aż tak zaawansowane. Podobnie na YT, tylko trzeba zgłosić.
Autor wyjaśnił, że poszukuje takich utworów, które rzecz jasna znajdują się w internecie
Jeśli coś jest na sieci nielegalnie to po prostu tego nie uznaję. Takie mam przekonania i koniec kropka. Zarabiam, kupuję dostęp do własności intelektualnej i mam poczucie że wspieram twórcę. A wspierając twórcę mam pewność, że będzie dalej tworzył/dobrze wykorzysta te pieniądze.
edit:
Według twojej logiki powinieneś oglądać anime tylko w telewizji, ponieważ ściągając anime z różnych stronek czy też oglądając je na anime on-line stronkach (czy to polskich czy to angielskich) piracisz tym samym anime i przez ciebie autor nie otrzymuje kasy za to....
Kupuję mangi (czy to ang czy pl) + anime oglądam tylko na crunchyrollu. Nie pobieram ich z torrentów. Płacę za dostęp do tych treści. A jeśli wychodzi BluRay international to sprowadzam.