Fantasy nad Sci-fi - Dlaczego wolimy smoki nad samolotami?

Temat od użytkownika Might Tay.

"Ostanio większość gier/filmów/bestseller książek jest osadzona w czystym fantasy. Pisząc fantasy mam na myśli rycerzy, smoki i im podobne. Twory pokroju The Secret World, które dzieją się w "rzeczywistości", ale mają elementy fantasy, nie wliczają się. Dlaczego bardziej nas ciągnie do tego, niż do science-fiction czy nawet bardziej realistycznych scenariuszy?"

Zauważmy, że nawet w przypadku gier tak jest, ile mamy tak naprawdę gier Sci-fi w stosunku do gier Fantasy? Czym to jest spowodowane? Popularnością danych gatunków? W takim przypadku dlaczego akurat ten pierwszy jest popularniejszy od drugiego?

Powodów może być kilka, jak dla mnie to jest głównie kwestia aktualnej mody. Nie było ostatnio za dużo dobrych prac sci-fi, który wybiłyby się na rynku światowym, za to fantasy całkiem sporo, od GoT po jakieś bardziej niszowe serie jak ta demoniczna Bretta, czy Wiedźmin, który też zwrócił swoim sukcesem uwagę. Myślę też, że znaczącą kwestią jest to, że ludzie lubią rzeczy nieosiągalne, a nie da się ukryć, że magia, smoki i inne elementy fantasy są dla nas bardziej nieosiągalne niż te przedstawiane w sci-fi. To właśnie może być najbardziej znaczące, że to co kiedyś uważaliśmy za sci-fi zaczyna stawać się, lub już stało się częścią rzeczywistości.

Tak poza tym ,nie przesadzajmy też wychodzą produkcje sci-fi, masz Mass Effecta, Prey, kupa książek też wyszła o tej tematyce, a i filmy powstają, jak choćby ostatnio Dzień Niepodległości 2. Tak więc, ja sądzę że to kwestia obecnej mody, po prostu obecnie ludziom bardziej pasuje fantasy, a za parę lat pewnie będzie coś innego.

Z uwagi na rzeczywistość i identyfikacje. W grach to dobrze widać. Bardzo wiele z nich jest osadzone w czasach współczesnych albo współcześnie wyglądających. Im więcej pieniędzy w projekcie tym bardziej mainstreamowy materiał, tym więcej w nim ludzi i ludzkich narzędzi. Producenci, a przede wszystkim wydawcy obawiają się, że jak zobaczymy zbyt wiele rzeczy niecodziennych to nie będziemy w stanie wczuć się w świat i dużo mniej się nim zainteresujemy. Fantasy jest tutaj łatwiejsze od sci-fi. Taki wiedźmin jest światem magicznym ale wygląda jak opowieść z średniowiecza. Z kolei taki warframe to w sumie nie wiadomo co.

Ile jest prawdy w tych założeniach? Nie wiem. Wydaje mi się że coś w tym może być ale bez przesady. W tym momencie to czy wolimy sci-fi czy fantasy opiera się raczej na tym, że dostajemy więcej fanasy niż sci-fi. To jakie są założenia wydawców na temat tego co woli mainstream nie koniecznie pokrywa się z tym co woli mainstream, a tym bardziej ludzie w ogóle. Nie powinniśmy więc bezmyślnie opierać swoich poglądów na społeczeństwo na podstawie tego, co ludzie z pieniędzmi uznali za bezpieczeniejszą inwestycję.

W Mmo faktycznie widać iż światy stricte fantasy są bardziej popularne, choć mmo sci fi , których jest zdecydowanie mniej, to mają swoją wielgachną rzesze fanów np Eve, Warframe, Swtor. W grach single już takiego rozdźwięku już nie ma, ba nawet powiedziałbym iż w minionych latach mieliśmy więcej sci fi niż stricte gier fantasy. Ogółem to jest tak iż fantasy ma łatwiejszą drogę do sławy, dlaczego? Ponieważ wiele z nich bazuje na książkowych pierwowzorach i to się sprzedaje, np taki Wiedźmin, wiele z nich ma dobry PR, przy czym uważam iż ciężej się wybić właśnie grom Sci fi, bo łatwiej popełnić głupie błędy. Świetnym przykładem jest "No Man's Sky", gra która wiele obiecywała i niestety nie dotrzymała tych obietnic, a społeczność ich niemiłosiernie wypunktowała. Tak samo jest z książkami, mało jest popularnych książek sci fi w przeciwieństwie do fantasy, choć wystarczy iść do bilbioteki i zobaczyć iż książek takich i takich jest równie dużo. Sci fi też trochę oddało pola na rzecz post apo , które jest dosyć popularnym produktem.

Nigdy w życiu. Oglądam film sci-fi mam ochotę na grę sci-fi, oglądam film fantasy mam ochotę na grę fantasy.

Zależy na co się nakręcę, ale w moim serduszku zawsze będą statki kosmiczne, pole siłowe, wiązki laserowe itd.

Wszystko zależy od tego jakim człowiekiem jesteś.

Wydaje się, że Sci-fi było pierwsze jeżeli chodzi o jakiekolwiek filmy,seriale - star warsy, star treki podejrzewam, że ten klimat odpowiada bardziej "dojrzałemu" społeczeństwu, które na takiego typu filmach się wychowało w czasach, gdy człowiek podbijał kosmos i było wielkie buuum na wszelkie odkrycia tego typu. Opieram swoje domniemania na swoim starszym 40 letnim bracie, który połyka książki Lema jedną za drugą ( również innych autorów sci-fi, ale niestety nie znam ) W jego przypadku jest na odwrót woli sci-fi a potem dopiero fantasy. Ja z kolei wychowałem się w czasach władcy pierścieci,harrego pottera i gothica. Jeżeli chodzi o klimat fantasy to jego pionierami byli autorzy Conana,Władcy Pierścieni, Opowieści z Narni czy chociaż Ziemiomorza oni wytyczyli główny obrys jak co ma być i sporo ludzi wzorowało się na ich dziełach. Nie mniej wg. mnie fantasy dopiero zaczęło nabierać siły po FILMACH trylogii pierścienia, potem był harry potter i wszelkie gry osadzone w podobnych uniwersach - gothic. Wielu ludziom pokazało to, że to uniwersum jest bardzo ciekawe i wciągające co zachęciło ich do sięgania do kolejnych książek,filmów,gier - był i nadal jest popyt na fantasy. Dzisiaj nawet Gra o Tron jest kolejnym tego typu przykładem pomimo tego, że pierwsze części jak pamiętam zostały napisane w latach 90 to zekranizowanie tej sagi przysporzyło jej popularności. Aż się boję ile jest takich perełek, które są nie odkryte. Wydaję mi się, że fantasy to bardziej "szersze" pole do popisu, jeżeli chodzi o autorów i dlatego też może być łatwiejsze do napisania bądź stworzenia gry.

Myślę, że to nie tylko kwestia "mody", a tego, na czym ludzie byli wychowani i pewnego sentymentu. Nie ukrywajmy, nawet bajki dla dzieci to fantasy, ludzie są "oswajani" z tym gatunkiem od najmłodszych lat i wielu czuje się z nim pewniej. Ja osobiście wychowałam się na "Władcy Pierścieni" i tematyka elfów, tajemniczych lasów i rycerzy zawsze wydawała mi się bliższa i atrakcyjniejsza. Poza tym wydaje mi się, że fantasy jest głównie popularne w Europie, miejscu, z którego twórcy fantastyki czerpią garściami (historia, folklor, sztuka), więc nic dziwnego, że podoba nam się gatunek, który kulturowo jest nam bliski. Chyba łatwiej nam się utożsamić ze średniowiecznym rycerzem, niż samurajem czy Indianinem, co?

W Science fiction łatwiej o dziury, które w fantasy łata się magią. Samolot lata? Jak? Trzeba mieć wiedzę. Smok lata? No, bo to smok. f*ck logic, make profit.

Uważam, że Bartosz wyżej trafił w sendo. Zapytajcie wśród starszego pokolenia (40+) co wolą. Oni oglądali star warsy i inne i się tym jarają. Uważam też, że mogło to myć spowodowane czasami w jakich żyliśmy. Kiedyś świat był raczej prymitywny. Z technologią było kiepsko więc te statki kosmiczne, komputery i lasery były czymś ciekawym, nowym fascynującym. Dziś mamy to wszystko na porządku dziennym. Sam nie ukrywam, pomimo iż Star Wars musi być dobrą serią skoro osiągnęła tak duży sukces, to do mnie nie przemawia w ogóle. Ja uwielbiam fantasy. Ale moje spostrzeżenia mogą nie być obiektywne bo po prostu od dziecka lubiłem historię, dawne czasy, średniowiecze, a także mitologie, legendy itp. Do tego "jaram się" husarią i pewnie w takim fantasy dużo łatwiej mi się odnaleźć bo jest zazwyczaj osadzane właśnie w średniowieczu czyli czymś co mnie interesuje. Ogólnie jestem anty sci fi. 90% rzeczy w tym klimacie mi się nie podoba ale nie jestem całkiem zamknięty na ten gatunek. Teraz z niecierpliwością czekam na CyberPunka 2077. Pomimo, że nie da się ukryć gra jest bardzo sci fi to ma coś w sobie co mi się podoba. Może patrzę też przez to, że Wiedźmin był udana grą i zbytnio ufam CD Project Red.. Wiem, że sprawdzę. I prawdopodobnie jeśli CyberPunk odniesie sukces to będzie chwilowe boom na sci fi ale raczej przeminie szybko. Dzisiaj jest nam o wiele cięzej wymyślić coś abstrakcyjnego ale i sensownego aby powstało dobre Sci Fi niż kiedyś, gdzie technologia dopiero zaczynała raczkować.

A ja powiem tak. Światy fantasy cenie dla tego, że są właśnie tak bardzo nieralne. Uwielbiam walnąć kulą ognia it. Całkowita i totalna odskocznia od rzeczywistości. Rzeczywistość to mam na codzien za oknem. Od gier filmów książek oczekuję tego że dostarczą mi właśnie to co jest całkowicie poza zasięgiem mojej rzeczywiśtości. I na pewno ma jej nie przypominać. :)

Co do gier fantasy u mniej jest jak z filmami.. Lubie Sf - oglądać a czytać fantasy. Bo nie czarujmy się łato zrobić w miarę dobry film sf z srednim budrzetem jak ma sie pomysł. Film fantasy ...nie. Ale odzwirciedlić wyczesane uniwersum z wszystkimi magicznymi rzeczami w grze już można...przez to czuje, że gry fantasy przybliżaja mi te wszystkie wizje światów z ksiązek :P. No i jakoś zawsze wolałem sprowadzaić na wrógów niszczycielskie żywioły niż ustrzeilć ich z lasera :P.

Jak zawsze to jest kwestia tego czego ktoś oczekuje :)

Sci-fi musi być oparte o naukę. Dlatego jest limitowane tym co możemy osiągnąć. Technologia rozwija się bardzo szybko dlatego nie ma parcia na sci-fi. To co było 20 lat temu w książkach/filmach sci-fi już teraz jest codziennością.

Jeżeli chodzi o fantasy to jedyne co nas ogranicza to własna wyobraźnia. Można w danym uniwersum wszystko umieścić, nie ma limitów, może być ciągle rozbudowywane. Dlatego właśnie wybieramy fantasy, a nie scifi.

Sci-fi musi być oparte o naukę. Dlatego jest limitowane tym co możemy osiągnąć. Technologia rozwija się bardzo szybko dlatego nie ma parcia na sci-fi. To co było 20 lat temu w książkach/filmach sci-fi już teraz jest codziennością. 

Jeżeli chodzi o fantasy to jedyne co nas ogranicza to własna wyobraźnia. Można w danym uniwersum wszystko umieścić, nie ma limitów, może być ciągle rozbudowywane. Dlatego właśnie wybieramy fantasy, a nie scifi.

Co masz na myśli naukowo oparte o?? To znaczy ze w sci fi masz wszystko co może być oparte o naukę? To twierdzisz ze wszystko co tam jest jest już wynalezione skoro ma być oparte o naukę ? podróże w kosmosie hiper napędy ? to wszystko jest powiedz mi co oznacza sama nazwa ? Science fiction .. samo słowo fiction już mówi samo przez siebie to jest to samo co fantasy tyle ze sci fi posiada takie coś jak technologia i nie jest koniecznie wyjaśniona czy tez oparta o naukę wszystko jest fikcyjne i można to nazwać co najwyżej hipotetycznym rozwoju nauki i techniki, a w przeciwieństwie do fantasy, inne czasy nie miecza i magi tylko technologi i super mocy nie ma ta magów ale są knieci , technicy inżynierowie którzy tworzą coś co jest do dziś nie możliwe. sci fi to terminator transformer star trek gwiezdne wojny czyli roboty z si super statki kosmiczne i inne badziewia a fantasy jest skupione na tym co zawsze nas intrygowało magia kulty walka na miecze coś co łatwiej sobie wyobrazić bo są legendy o rożnych potworach mocach czy magi. Jak zwal tak zwal różnica tak na prawdę polega tylko na tym gdzie się dzieje akcja wszystko inne jest podobne. Magie prawie jak eserzy , sa wojownicy w obu z super mocami w obu wszystko jest w oby tylko w fantasy wszystko dzieje się na jakiejś jednej planecie, a w sci na okrętach statków w większości oraz rożnych planetach gdzie nie zagrzewa się miejsca. wszystko zależy od gustów

Najlepiej najpierw zapoznać się z faktami a potem zacząć dyskusje dla czego ludzie lubią jedno a nie drugie czy oba.

Sci Fi czyli..

Fantasy

A co sądzicie o połączeniu fantasy i science-fiction? Można je spotkać w niektórych grach takich jak np. Aion czy Final Fantasy XIV. Gdzie mamy zarówno smoki jak i statki?

Mnie kiedyś takie połączenie strasznie mierziło, ale im jestem starsza, tym większy widzę w nim potencjał. Może dlatego, że jestem jedną z tych osób, które wychowywały się na Star Treku (a raczej przy ojcu, który lubił sobie ten serial oglądać) i mam do tej produkcji ogromny sentyment. Nie tylko ze względu na klimat, ale przede wszystkim na fajną próbę przedstawienia wielu zagadnień społecznych i próbę odpowiedzenia na pytanie, jak będzie podejmować je przyszłość. To również sprawia, że nigdy nie przemówiło do mnie uniwersum Gwiezdnych Wojen, które było bardziej efekciarskie i nastawione na akcję.

Podobnie mam chyba zresztą z uniwersum fantasy. Szalenie podoba mi się świat wykreowany przez Tolkiena i Lewisa (ach, gdyby ktoś zrobił MMO w uniwersum "Opowieści z Narnii"!), ale wiele nowszych tytułów już do mnie nie przemawia. Nigdy nie polubiłam na przykład "Eragona", który dla wielu moich znajomych był jedną z ich ulubionych powieści fantasy. Pamiętam, że kiedy byłam nastolatką, pojawił się prawdziwy boom na fantasy i miałam wrażenie, że autorzy tworzący dla młodzieży nie potrafią już napisać niczego innego.

Ale to taka dygresja z mojej strony. Bardziej ciekawi mnie, co sądzicie o hybrydzie obu klimatów. :-)

Temat od użytkownika Might Tay.

"Ostanio większość gier/filmów/bestseller książek jest osadzona w czystym fantasy. Pisząc fantasy mam na myśli rycerzy, smoki i im podobne. Twory pokroju The Secret World, które dzieją się w "rzeczywistości", ale mają elementy fantasy, nie wliczają się. Dlaczego bardziej nas ciągnie do tego, niż do science-fiction czy nawet bardziej realistycznych scenariuszy?"

Zauważmy, że nawet w przypadku gier tak jest, ile mamy tak naprawdę gier Sci-fi w stosunku do gier Fantasy? Czym to jest spowodowane? Popularnością danych gatunków? W takim przypadku dlaczego akurat ten pierwszy jest popularniejszy od drugiego?