A co sądzicie o połączeniu fantasy i science-fiction? Można je spotkać w niektórych grach takich jak np. Aion czy Final Fantasy XIV. Gdzie mamy zarówno smoki jak i statki?
Mnie kiedyś takie połączenie strasznie mierziło, ale im jestem starsza, tym większy widzę w nim potencjał. Może dlatego, że jestem jedną z tych osób, które wychowywały się na Star Treku (a raczej przy ojcu, który lubił sobie ten serial oglądać) i mam do tej produkcji ogromny sentyment. Nie tylko ze względu na klimat, ale przede wszystkim na fajną próbę przedstawienia wielu zagadnień społecznych i próbę odpowiedzenia na pytanie, jak będzie podejmować je przyszłość. To również sprawia, że nigdy nie przemówiło do mnie uniwersum Gwiezdnych Wojen, które było bardziej efekciarskie i nastawione na akcję.
Podobnie mam chyba zresztą z uniwersum fantasy. Szalenie podoba mi się świat wykreowany przez Tolkiena i Lewisa (ach, gdyby ktoś zrobił MMO w uniwersum "Opowieści z Narnii"!), ale wiele nowszych tytułów już do mnie nie przemawia. Nigdy nie polubiłam na przykład "Eragona", który dla wielu moich znajomych był jedną z ich ulubionych powieści fantasy. Pamiętam, że kiedy byłam nastolatką, pojawił się prawdziwy boom na fantasy i miałam wrażenie, że autorzy tworzący dla młodzieży nie potrafią już napisać niczego innego.
Ale to taka dygresja z mojej strony. Bardziej ciekawi mnie, co sądzicie o hybrydzie obu klimatów. :-)