
Od dłuższego czasu zabierałem się za napisanie artykułu nt. obecnie chyba największego fenomenu w grach komputerowych - czyli fenomentu Minecrafta i Terrarii. Chyba nie ma takiej osoby zorientowanej w cyfrowej rozrywce, która nie słyszała o Minecrafcie. Artykuły o tej grze pojawiają się wszędzie, od blogów, forów internetowych po artykuły w gazetach. Ciekawy jest fakt, jak taki prosty dość pomysł, może zdobyć taką popularność - przypominam, że najpierw twórcą była jedna osoba - Markus Persson o ksywce "Notch", jednak po zdobyciu dość sporej popularności założył on swoją firme Mojang. Wracając do produktu, nie jest to jeszcze finalna wersja gry. Minecraft znajduję się w becie a premiera zapowiedziana jest na 11 listopada 2011 roku. Według statystyk do DZISIAJ (tj. 13.06.2011) sprzedano 2.5 miliona kopii gier. Minecraft oczywiście nie jest jakimś innowacyjnym produktem który jako pierwszy propaguje... swój styl gry. Gra bazuje na kilku innych grach jak np. Dwarf Fortress, Infirmer, czy nawet Dungeon Keeper!

Krótko po wydaniu bety Minecrafta, dużo innych niezależnych developerów zobaczyło światełko w tunelu do popularności. Do dzisiaj na pewno znany Wam jest produkt Re-Logic czyli Terraria, tzw. przez zgryźliwych nazywane wcieleniem Minecrafta w 2D (jest to jednak nadużycie, ale o tym później), solidnie na Minecrafcie, ale też swoim pierwowzorze bazuję też gra King Arthur's Gold (bazuję na SNESowej grze o podobnym tytule - King Arthur's World). Na początku napiszę jednak o największym kawałku tortu gier budowniczych i sandboxowych czyli Minecrafcie. Kto z nas nigdy nie bawił się klockami lego? Zgaduję, że każdy z nas miał styczność z takowymi. Nie ma znaczenia czy to były Lego City, Lego Star Wars, Lego Technic, czy może nawet Lego Bionicle - prawdopodobnie każdy z nas wie z czym te klocuszki się je. Niektórzy kochali po prostu dać się ponieść wyobraźni i budować niestworzone rzeczy, inna część ludzi (w tym ja) preferowała układanie jakichś scenariuszy, czy historyjek, które no cóż.. najczęściej kończyły się niszczeniem dzieł stworzonych przez pierwszy typ ludzi.

Oczywiście to wszystko nie jest takie proste, zwykła gra komputerowa jak Minecraft nie jest w stanie dać nam takiej satysfakcji jak prawdziwe klocki LEGO... choć cały czas zaspokaja przynajmniej jakąś część nas, która chciałaby coś ciekawego zbudować. W Minecrafcie dosłownie wszystko przedstawione jest w postaci sześcianu, czy to jest glina, trawa, ruda żelaza, złota, czy drewno - wszystko to (no istnieją pewne wyjątki jak przedmioty, sztabki, czy diamenty) przedstawione jest w postaci bloczków o różnych kolorach i oznaczeniach. Jak już pisałem, nie należę do osób, które lubią budować dla samego budowania, ale też nie ukrywam, że niektóre przedstawiane budowle są niesamowite i aż zachęcają do wytężenia naszej wyobraźni i zbudowania czegoś co sobie wymyślimy. Samo budowanie oferuje nam darmowa wersja Minecrafta dostępna nawet przez przeglądarkę, a nazywa się to Minecraft Classic.

Teraz przechodzimy do Minecraft Beta, która mimo wszystko jest bardziej interaktywna i pasuje takim ludziom takim jak ja. Prawdopodobnie Notch przewidział to, że dla niektórych samo budowanie to może być jednak za mało, dlatego stworzył on grę, nie tylko oddziaływanie na teren wokół nas, budowanie domów, ogrodzeń, mostów czy innych obiektów. Pan Markus dodał też możliwość eksploracji losowo wygenerowanego świata, w którym możemy znaleźć wiele niespodzianek. Głównym trybem obecnej bety Minecrafta, jest tzw. survival mode czyli tryb przetrwania. Naszym zadaniem jest po prostu przetrwać. W dzień chodzimy sobie po świecie spokojnie, natomiast w nocy zombie, szkielety, pająki, czy inne strzygi budzą się ze snu i chcą nam wyrządzić nie lada krzywdę.

Jak już pisałem wyżej naszym zadaniem jest przetrwać i zrobić to możemy za pomocą wyżej wspomnianych bloczków i narzędzi, a nawet i broni, które możemy wykonać za pomocą skrzyżowania ze sobą bloczków. Do recept w craftingu odsyłam do minecraftowskiej wikipedii, gdyż samych recept jest olbrzymia ilość, a wszystkie wymagają odpowiedniego ustawienia bloczków, więc wszystko to jest mimo wszystko ciężkie do zapamiętania. Przykładowo, za pomocą drewna możemy zbudować podstawowe narzędzia jak kilof, młot, miecz czy łopata, im lepsze minerały znajdujemy tym lepsze przedmioty wykonujemy i mamy większą szansę na przetrwanie. Kolejnym bardzo ważną rzeczą potrzebną ku przetrwaniu jest eksploracja. Co jak co, ale chyba tylko w dwóch grach jeszcze (Ultima Online i Terraria), miałem taką frajdę z eksploracji świata. Odkrywanie jakichś sekretów, ukrytych jaskiń, być może nawet jakichś skarbów to jest to co tygrysek taki jak ja lubi najbardziej. Następną zaletą (moim zdaniem) jest grafika. Wiele osób może się zastanawiać dlaczego uważam, grafikę miałaby za atut tej gry, kiedy ta jest naprawdę uboga i nie dorównuje innym produkcjom, które mają zostać wydane w tym roku. Otóż grafika przedstawiona w MC jest przyjemna dla oka, wyróżniająca się przejrzystością. Interfejs jest intuicyjny i mało wymagający.

W następnym patchu, tj. 1.7.0 obiecane zostało wprowadzenie nowego trybu gry - adventure, w którym mamy się przemieszczać po lochach. Osobiście nie mogę się doczekać.
Kolejna sprawa to oczywiście tryb gry wieloosobowej. Co jak co, ale nie ma nic lepszego jak zagrać z kolegą, pochwalić się swoją budowlą, zbudować miasto dla graczy, podzielić się wizją, czy razem przeżyć jakąś przygodę w podziemiach. Do tego dochodzi jeszcze rywalizacja między graczami (PvP) i serwery na których odgrywa się postacie. Nie brakuję też oczywiście osób utrudniających grę na serwerach, niszczących nasze domki, czy obiekty, ale tak naprawdę, nawet w prawdziwym życiu przy budowie naszego dzieła z LEGO byliśmy narażeni na zniszczenie jej... tutaj jest tak samo. Chciałem dodać jeszcze od siebie jedną rzecz. Smutno mi się robi, jak czytam wypowiedzi ludzi, którzy grają w grę przez hamachi, czy inne dziwne programy, bo nie chciało im się zapłacić prawie 50 zł. Stanowczo polecam wydanie 50 zł na wspieranie niezależnych twórców gier które daję szansę na rozwój Minecrafta bądź stworzenie nowej gry.

Terraria - czyli tzw. klon 2D Minecrafta, na ile w tym jest prawdy? Na pewno sporo, ale uważam że koncepcja samej gry jest jednak trochę inna. Oczywiście dalej posiadamy możliwość budowania wszystkiego za pomocą bloczków, ale też dochodzi do tego wygląd samej gry, a ten prezentuje się niczym stare platformowe gry z Pegazusa, plus odrobine lepsza grafika, jak w Super Nintendo. W przeciwieństwie też do Minecrafta na start mamy już podstawowe narzędzia - miedziany kilof i toporek, oraz z nami w podróż wybiera się przewodnik, który służy nam poradą jak będziemy się zastanawiali co dalej.

Analogicznie do Minecrafta, w Terrarii też chodzi o przetrwanie. Za dnia będą nas męczyć niegroźne szlamy, a w nocy oczy demona i zombie. O ile, moim zdaniem, Notch postawił głównie na budowanie i wyobraźnie, tak Re-Logic do zupełnej swobody nad tym co możemy zrobić - daje nam pewne, różniące się od siebie zarówno fauną jak i florą tereny. Do dyspozycji mamy - zwykły las, zniszczoną (corrupted) ziemię, podziemną dżunglę, lochy czy nawet piekło. Ekosystemów jest jeszcze trochę więcej, ale nie ma sensu ich wszystkich wymieniać, lepiej je odkryć samemu. Każdy system posiada inne surowce, potrzebne nam do zbudowania lepszych narzędzi, broni czy zbroi.

Do tego twórcy zagwarantowali nam jak na razie trzech groźnych przeciwników (bossów), każdy wzywany o konkretnej porze, bądź przez konkretny przedmiot w konkrentym miejscu. W raz z patchem 1.0.4 doszedł tzw. mini-boss, ale niestety nie miałem jeszcze okazji się z nim spotkać, gdyż odradza się on losowo, a szansa na to, że się pojawi wynosi 0.33%. Niemniej jednak, uważam że Terraria to perfekcyjnie dopasowane połączenie najlepszych cech Minecrafta z odrobiną Castlevanii (zwłaszcza części drugiej - Simon's Quest), albo drugiej części The Legend of Zelda. Niestety są też i minusy takiego połączenia. Ja osobiście po zebraniu najlepszego możliwego sprzętu, pokonaniu prawie każdego bossa jedyne co czekam to na kolejny patch, który ma dodać więcej zawartości, gdyż jak już wspominałem samo budowanie mi nie wystarcza. Podobnie jak i w Minecrafcie, należy pochwalić system multiplayerowy. Dzięki niemu, razem można wałęsać się po świecie, budować jakieś większe obiekty czy bronić się przed atakiem zombie. Warto nadmienić, że o ile w Minecrafcie podłączenie się do jakiegoś serwera oznacza to, że postać będzie goła, tak w Terrarii możemy podłączyć się pod serwer z istniejąca już naszą postacią z całym jej ekwipunkiem. Cena Terrarii - 9 euro czyli nawet mniej niż 50 zł. Ponownie, serdecznie polecam zakupić.

W podsumowaniu chciałbym napisać o tym, jak Minecraft zmienił podejście ludzi do gier na PC, udowodnił on, że tak długo jak gra spełnia jakieś konkretne oczekiwania, albo jest niesamowcie grywalna, oprawa audiowizualna nie będzie miała większego znaczenia. Minecraft (oraz Terraria) to taka gra, przy której usiądziemy nad ranem i wstaniemy wieczorem z myślą, że cały dzień przepadł a my nic większego nie zrobiliśmy. Ot pociągnęliśmy kolej troche dalej, dokopaliśmy się do złoża diamentów, czy ukończyliśmy dach naszego domu. Notch dał nam narzędzia do zrobienia niemal wszystkiego w fikcyjnym świecie, a resztę pozostawił naszej wyobraźni i tutaj uważam tkwi fenomen Minecrafta (i nie tylko jego).
Na wyróżnienie wymienię też kilka gier, które nie zostały tak docenione jak Minecraft zanim on stał się popularny i kilka gier które chcą uchodzić za grę MCpodobną. Neverdaunt: 8Bit, King Arthur's Gold, Wurm Online (nad tą produkcją Notch pracował przez 4 lata), A Tale in the Desert, Roblox, czy Quel Solaar: Love.
Pozdrawiam
Wybaczcie za różnej wielkości obrazki - nie potrafię "resizować" na forach.