Cześć Wszystkim.
Piszę z takim głupim pytaniem. Ostatnio grywałem sporo w WoWa, naprawdę sporo i strasznie mnie wciągnął. Jednak zacząłem odczuwać lekką… nudę? Tak, tak to najlepiej można ująć. Brak mi jakoś chęci do gry w niego, anulowałem swój abonament i chciałbym spróbować czegoś innego. Czy FFXIV będzie dobrym wyborem? Co ma w sobie FFXIV czego nie ma WoW? Dużo aktywnych graczy w nim jest właściwie? Będę miał co robić? Z kim grać? Co można właściwie takiego ciekawego robić w FFXIV?
Liczę na konkretne odpowiedzi.
FFXIV vs WoW - Czy Warto?
Obie gry mają wady i zalety, obie są bardzo popularne i mają duże społeczności graczy 
W FF14 masz m.in.:
Triale, Dungeony, Rajdy, Crafting i Gathering, hunting, pvp (ale słabe), domki i wiele innych.
Wlasnie, PvP, jak to tam wygląda? Tak jak w WoWie? BG czy coś? Czy stoi na poziomie zerowym? Housing mnie zaciekawił. Długo się czeka na kolejke do dungeona?
FF14 jest grą nastawioną głównie na PvE. PvP oczywiście istnieje w formie Aren (1v1,3v3,6v6) oraz alliance aren (walki 3 frakcji po 24 osoby na stronę), a także Rival Wings, gdzie dzielimy się na 2 strony konfliktu)
jak grasz DPSem to troche czekasz, heallem.tankiem masz kolejkę instant
Może to dobra okazja, żeby się poduczyć gry healem… Hm spróbuję raczej.
A PvE jak wygląda? Nie nudzi gra ogólnie w trakcie lvlowania postaci do capa? Bo co jak co, ale w WoWie to jest strasznie toporne. . .
Pierwsze 15 poziomów jest nudne. Później dostajesz coraz więcej umiejętności, a fabuła rozpędza się tak, że grasz do upadłego (jak dobry film). Do tego masz ruletki, które przyspieszają expienie. Jest przyjemnie
Więc spróbuję, co mi szkodzi, na trialu się pobawię i zobaczymy jak będzie
Co do pvp to się nie zgodzę, nie jest słabe - jest inne.
Nie ma open world pvp, pvp odbywa się na arenach. Jest dostępne na 30 poziomie po wykonaniu questów w siedzibie Grand Company do której należysz. Współczynniki pancerza i ataku twojej postaci nie mają w pvp znaczenia, więc jedyne z czym zasiadasz do stołu to umiejętności i trochę szczęścia. Głównym hubem dla graczy pvp jest Wolves’ Den - tam kupujesz nagrody za specjalną walutę z pojedynków, możesz poćwiczyć bursta na treningowych kukłach lub wejść z kumplem na arenę 1vs1. Nagrody z rankingów są unikatowe, w tym trofea do domów, unikatowe mounty czy pancerze. Pojawienie się w Wolves’ Den zmienia tymczasowo twoje umiejętności na ich odpowiedniki zorientowane na pvp, obrażenia, efekty a czasem nawet cały system ich używania jest dostosowany do pvp. Twoja postać ma specjalny profil pvp, który pozwala na wybranie przydatnych funkcji szybkiego czatu a także wybranie dwóch zdolności wspierających i dwóch pasywnych traitów spośród dostępnej puli. Duele dają dobre wyczucie walki z żywym przeciwnikiem ale nie mają większego sensu z powodu balansu w pvp, który zorientowany jest na drużynę. Minimalna drużyna to 4 osoby - tank, healer, 2 dpsów (zwykle jeden melee, drugi ranged).
Pierwszy tryb to Feast, czyli pojedynki 4vs4 które mają swój ranking uaktualniany codziennie lub 8vs8, który jest trybem treningowym. Są 3 różne areny wybierane losowo Główne założenia są takie: Dwie drużyny ścierają się na arenie, na której są ustawione przeszkody i skrzynie z bonusami do ataku, obrony, adrenaliny (specjalnego ataku który potrafi zabić zaskoczonego przeciwnika) czy najsilniejszy bonus do regeneracji (Heart). Każdy gracz ma przy sobie medale - 100. Mecz kończy się po zdobyciu 600 medali w trybie 4vs4 lub po upływie określonego czasu (kto ma więcej, wygrywa). Medale wpływają na obronę - jest odgórny limit ile dana specjalizacja może unieść medali, im więcej medali posiadasz, tym większy jest debuff do obrony (łatwiej cię zabić). Niedawno wrócił tryb team do Feast, gdzie możesz zarejestrować drużynę pvp, są rozgrywki turniejowe i najlepsze drużyny walczą o nagrody.
Drugi główny tryb to Frontlines. Starcie frakcji, każda frakcja może mieć maksymalnie 3 pełne drużyny (8 graczy) czyli opcje dostępnych pojedynków to 8vs8vs8 lub 16vs16vs16 lub maksymalnie 24vs24vs24. W zależności od ilości chętnych Frontlines może mieć 24, 48 lub 72 graczy w polu łącznie, nie masz wpływu na to jak matchmaking rozlosuje przydział. Frontlines jest związane z frakcją do której należysz ale dostępną jest opcja Freelancer, która pozwala na granie po stronie innej, niż twoja Grand Company. Do meczu możesz dołączyć solo lub w drużynie (wtedy domyślnie jesteście freelancerami). Na dzień dzisiejszy są dostępne 3 mapy, w zależności od ilości graczy ulegają nieznacznym zmianom (ilość punktów które musisz kontrolować, zniszczyć). Pierwsza mapa to Borderlands Ruins (Secure) - zadaniem drużyn jest utrzymanie punktów na mapie i kontrolowanie centrum, gdzie pojawiają się potworki, których zabicie daje bonus punktowy. Zabijanie graczy również jest nagradzane więc łatwo tam zginąć, jeśli odskoczy się od drużyny. Druga mapa to Seals Rock (Seize). Tutaj musisz przemieszczać się z drużyną do aktywnych obelisków, przejąć je w swoją strefę wpływów i poczekać aż dane (punkty) zostaną przetransferowane na konto drużyny. Zwykle na początku uaktywniają się 2 lub 3 obeliski ale w miarę trwania meczu sytuacja się zacieśnia. Ostatnia mapa to Fields of Glory (Shatter). W tym trybie każda frakcja ma w swoim pobliżu huba, który generuje pasywny przychód punktów. Na mapie natomiast rozsiane są kryształy, mniejsze lub większe, których rozbicie daje dużą ilość punktów. Małe kryształy można rozbić w parę osób, duże wymagają obecności wszystkich drużyn, frakcja która zada najwięcej obrażeń kryształowi, otrzymuje największy bonus punktowy.
Ostatni tryb to Rival Wings - Astralagos. To taki odpowiednik MOBA. W pojedynku bierze udział do 48 graczy, podzielonych na 2 główne drużyny - Falcons i Ravens. Po każdej stronie dostępnych jest do 6 małych drużyn (4 graczy). Tryb polega na ochronie swojej bazy i zniszczeniu bazy przeciwnika, która może być zaatakowana tylko po zniszczeniu dwóch wież wspomagających. Nowością w tym trybie jest obecność specjalnych machin, które gracz może kontrolować i które są niezbędne do zwycięstwa. Są 3 typy machin - Cruise Chaser, który jest skuteczny przeciwko graczom i innym machinom ale nie radzi sobie z wieżami, Oppressor, który służy do niszczenia wież, ale jest mało mobilny i podatny na ataki oraz Brute Justice, który staje się dostępny po straceniu wieży przez twoją drużynę i może być użyty maksymalnie 2 razy przez każdą drużynę. Uzbrojony jest w ogromne działo dalekiego zasięgu i miotacz ognia, niszczy machiny, graczy i budynki, z racji czego jest pierwszym celem na jaki rzuca się drużyna. Słowo o bazach - każda baza uzbrojona jest w 2 działa, które mogą razić graczy i machiny wojenne na dystans, działa obsadzają gracze. Wreszcie każda baza wypluwa z siebie co jakiś czas automaty, zwane mammetami. Mammety podążają po wyznaczonych ścieżkach i walczą z robocikami drużyny przeciwnej, można je zabijać (wrogie) i leczyć (tak by mogły dotrzeć do wieży przeciwnika by zadały jej obrażenia). By uruchomić machiny potrzebne jest paliwo, które jest rozsiane po mapie. Jest także pompa paliwowa w centrum mapy która daje pasywny przychód paliwa dla całej frakcji i głównie o nią, a także o główny depozyt paliwa pod nią toczy się najwięcej walk. Po uzbieraniu odpowiedniej ilości paliwa, osoba z każdej drużyny może użyć machiny, jednak ich ilość jest ograniczona.
Słabe w sensie, że FFXIV nie jest grą nastawioną na PvP (zwłaszcza open PvP jak w Aion). Oczywiście są różne tryby, różne od siebie i bardzo fajnie, ale nie oszukujmy się - FF XIV to gra głównie dla entuzjastów PvE
Zależy co kogo kręci Mnie osobiście nie przeszkadza brak open PvP, ale nie powiedziałbym, że PvP w XIV jest słabe. Jest inne.
@GuntyB - Bardzo dziekuje za opisanie wszystkiego dokładnie co do PvP, doceniam strasznie
@DeusX1 - To teraz kolego jeszcze mi powiedz, czy naprawdę, żeby pominąć dialog w questach muszę klikać na te dymki? Czy da się to jakoś przyspieszyć?
Do tej gierki istnieją jakieś addony jak do WoWa ?
@MrDeViX Nie ma sprawy, trochę mnie wkurza takie rzucanie hasłami, że słabe itp. a tak naprawdę mało kto opisuje i próbuje PvP w FF XIV i tylko polega na tym, że ktoś tak powiedział. PvP w XIV ciągle się zmienia, każdy większy patch przynosi jakiś update do balansu klas. Co do dialogów to generalnie nie radziłbym pomijać, bo historia jest naprawdę dobra (serio). Ale jeśli chcesz, możesz dialogi zautomatyzować - naciskasz spację i zwiększasz strzałkami (chyba, nie mam teraz gry otwartej) szybkość przewijania dialogów. Addonów nie ma, jest tylko Active Combat Tracker, który mierzy Twój damage i drużyny, jest też możliwość ustawienia w nim triggerów do ataków potworów (np tank bustery) czy cooldownów skilli ale mało kto, jeśli w ogóle oferuje gotowce do end game’u. Jeśli chciałbyś mieć takie zestawy do każdej endgame’owej walki, musiałbyś najpewniej poszukać na własną rękę lub samemu się pobawić. Link do programu masz tutaj: https://advancedcombattracker.com/download.php
Tutaj masz nakładkę do ACT, która wyświetla ładniejsze tabelki, w przeciwieństwie do suchych cyferek: https://www.dropbox.com/s/8c8yxxmo1dh6wmy/Full%20Streamer%20DX%2011.zip?dl=0
Przy czym ostrzegam, że o ile parsowanie na własny użytek nie jest sprzeczne z ToS to otwarte chwalenie się numerkami przed randomowymi graczami a zwłaszcza ubliżanie innym z powodu tego, że nie robią dużego dpsu może skończyć się banem (kilkudniowym na początek, w najlepszym wypadku ostrzeżeniem) jeśli postanowią cię zaraportować. GMowie traktują takie zgłoszenia serio i nie dają taryfy ulgowej.
No to widzę, że porządne i konsekwentne podejście ma support w tej gierce, co już dla mnie jest na plus. Jednak teraz jak gram, to szczerze mówiąc… czuję się, jakbym grał w FFXIV na gameboyu, tzn. chodzi mi o turową grę. Liczyłem, że Lancer nie będzie miał takich CD, a potem skumałem, że tutaj jest global cooldown, co mnie troche zabolało… Jednak jeszcze się nie poddaję.
Do 50 poziomu to taki rozbudowany tutorial, do 70 kompletujesz umiejętności, dostajesz więcej skilli off global cooldown, potem masz w zależności od klasy plus minus 20 umiejętności w rotacji. Na trialu za bardzo się nie rozpędzisz.
@MrDeViX addonów gra nie posiada, ale ma mnóstwo możliwości customizacji. Większość dialogów pomijasz klawiszem esc (czasami zdarzają się takie, których nie pominiesz)