Grałam miesiąc w WoWa i kilka miesięcy w FFXIV. Wszystko to kwestia gustu, jak dla mnie -podkreślam, to tylko moje odczucia- wow jest słaby, w ogóle nie przypadł mi do gustu. Final jest nastawiony na pve i trzeba sobie z tego zdawać sprawę, zanim się go zakupi. Questów jest sporo, do tego dochodzą fate'y, czyli coś na kształt dynamic events z GW2. Endgame też nie zawodzi, poza raidami masz dungeony na hard mode, kilka zestawów setów do zebrania, do tego questy na reputację od 40lvla, no i rozwijanie pozostałych klas.
W temacie lvlowania - na jednej postaci możesz mieć wszystkie dostępne w grze klasy a lvlując kolejną dostajesz 50% expa więcej w przypadku klas walczących. Bardzo rozwinięty jest crafting, ma on znaczący wpływ na inne klasy. I ile zazwyczaj omijam crafting szerokim łukiem, to tu jest on nawet całkiem przyjemny.
Jeśli chodzi o pvp, to jest jedna arenka, gdzie wszyscy się tłuką do pierwszej śmierci i tyle. Byłam może ze 3 razy i "walka" nie trwała dłużej niż 3 minuty
Masz opcję areny na 30, 40 i 50 lvl (50 jest jak inne solo + dodatkowo premade z tego co widzę)