Dział świeci pustkami, ale to bardzo źle, bo twórcy serwują nam coraz więcej!
Teraz zaserwowali tryb "Fireteam", jeden z zabawniejszych jakie ostatnio widziałem. Na czym to polega? Otóż ty i osiem innych graczy łapiecie za broń i zabijacie... boty. Tak, po mapce latają boty i starają się was zabić, mimo tego że są diablo ślepe i nie lubią naciskać spustu. Nie licz jednak że to banał, oj nie. Tylko te pierwsze udają że są słabe - te które spotkamy w świątyni to już, można by rzec, poziom botów z CS-a na Hardzie. A jest ich z 30 więc jest i zabawa. Idziemy dalej, oglądamy cutscenkę i wychodzimy na wolne powietrze. Przepychamy się uliczkami (tutaj najczęściej drużyny giną poprzez brak koordynacji) i niszczymy czołg. Udało się? No to idziemy dalej - szukamy jakiegoś klucza który został ukryty w losowym miejscu na dzielnicy. I prawdę mówiąc nigdy tego zadania nie wykonałem