Football Manager 2014 kariera by Flash

120131015144928.jpg



Garnitur ubrany, krawat dynda dumnie na szyi, zero stresu w końcu już 3 sezon jestem trenerem Legii Warszawa, końcówka sezonu się zbliża, miesiąc najważniejszych meczy właśnie się rozpoczyna, szklana czystej Żytniej na odwagę i wychodzimy na murawę.



Wczoraj dzień w stresie, odpadłem z ligi mistrzów po dwu meczu z Arsenalem w 1/16, przegrałem 5:2, potem została już tylko liga i półfinał pucharu Polski, dwu mecz z zagłębiem zapowiadał się na łatwą przeprawę, 1 mecz u siebie wygrałem 1:0 po strasznie nudnych zawodach ( w całym meczu 4 strzałów na bramkę z 2 stron) ale pomyślałem sobie że przecież jestem Managerem Legii takie Zagłębie może mi buty czyścić i do rewanżu byłem nastawiany na luzie, zresztą podczas rozmowy motywacyjnej powiedziałem dla piłkarzy żeby grali swoje a mecz się wygra, NO i d*pa, przegrałem 1:0 przyszła dogrywka, potem karne i oczywiście zawodnik który w sezonie nastrzelał 18 bramek o nazwisku Viatri, napastnik rodem z Argentyny z 3 meczami NAWET w swojej reprezentacji, dał d*py koncertowo i nawet nie trafił w bramkę, a Zagłębie wykorzystało wszystkie jedenastki i nara, została mi tylko Ekstraklasa.


Rundę zasadniczą skończyłem na 1 miejscu, do grupy mistrzowskiej wpadłem z 6 punktową przewagą i zaczął się koszmar, mecz z Jagiellonia na wyjeździe i w plecy 3:0 do 89 minuty, potem mój team strzelił honorowego gola, ale do kury nędzy, przecież to oni ! nie ja ! oni mają się męczyć i honorowe bramki strzelać, po odpadnięciu z Pucharu i tej przegranej, w stresie i pod wpływem nagłego impulsu ukarałem wielu zawodników ostrzeżeniami, wyobraźcie sobie defensywny pomocnik reprezentant Grecji dostaje notę 5.3 na 10 i zarabia 20 tys. funtów tygodniowo, jednym słowem się zdenerwowałem, ale piłkarze akceptowali ostrzeżenia bez problemu, więc pomyślałem że będzie git.


Do meczu z Lechem u siebie przystąpiłem pełen nadziei, no i universe przywalił mi konkretnego gonga w postaci przegranej 1:2........ Nie wiem może to karma ? kogoś skrzywdziłem i wszechświat się mści, w każdym razie po tym meczu nie było zmiłuj, wszyscy piłkarze z 1 składu którzy mieli ocenę mniej niż 6.3 dostali kary finansowe, uwaliłem im po 2 tygodniówki, ehhhh jaki bunt się podniósł w drużynie, 2 piłkarzy w tym Viatri mój najlepszy napastnik i Rzeźniczak wylądowali w rezerwach i na liście transferowej, 3 innych piłkarzy: Włoch Luci defensywny pomocnik i środkowy obrońca Andia rodem z Chile też wylądowali na liście transferowej razem z lewym obrońcą który koncertowo spartolił te 2 bramki, o nazwisku Valencia, no cóż przewaga w tabeli stopniała do 2 punktów (na szczęście reszta też jakoś mistrzostwa nie chce).



Do następnego meczu przystąpiłem w odmienionym składzie:



Esteban



Kędziora - Wieteska(wychowanek) - Oliver Kempf - Casado



Salifu



Radović - Moran



Dockal - Zyro



Khizhnihenko



Bez podstawowego napastnik, na obronie wychowanek Witeska zamiast Andia, Kędziora zamiast Rzeźniczaka, Cassado zamiast Valencia, Żyro zamiast Kosseckiego, o którym prawie zapomniałem, też dostał karę i walną focha z przytupem więc wylądował w rezerwie. Przy okazji zorganizowałem spotkanie z drużyną i powiedziałem im że ich postawa w końcówce sezonu może zaprzepaścić wszystko na co pracowali cały sezon i i i i i 0 reakcji no rzesz kurczaki pieczone ! jak bym mówił do ściany, poprosiłem kapitana żeby porozmawiał z drużyną, a on do mnie ....... że nie ma nic do powiedzenia, mówi że nie ma nic do powiedzenia, jeden miesiąc, a my odpadamy z LM z PP i do tego cała przewaga punktowa idzie sobie gdzieś tam, a on nie ma nic do powiedzenia ! Konkretnie zestresowany przystępowałem do meczu z Górnikiem Zabrze który był 2 w tabeli, pomyślałem sobie OK walić to, przegramy to przegramy, wszystkich do rezerw wywalę i będę grał juniorami i wiecie co ? ................ po hat tricku Khizhinenko i pięknym wolnym w wykonaniu Dockala wygrana 4:0 to najmniejszy wymiar kary. Super !



Resztę sezonu wygrałem w cuglach, ale moi rywale remisowali mecz za meczem, kiedy ja zdobywałem po 3 punkty oni po 1 i tak to się skończyło że mistrza miałem już dwie kolejki przed końcem, jest gicior........ ale nadchodzi wielkie ALEEEEE, a mianowicie okno transferowe, połowa drużyny jest obrażona, w rezerwach i na liście transferowej, szykują się konkretne ruchy kadrowe.



Z klubem na pewno pożegnają się:



Lucas Viatri ( w tm sezonie 16 bramek w Lidze Mistrzów [chyba razem z eliminacjami])


Enzo Andia ( totalnie podstawowy środkowy obrońca, raz wybrany do 11 turnieju Copa America )


Tachtsidis ( 1 rok w klubie, największe zarobki, reprezentant Grecji, wiek 25 lat i wiecie co ? średnia na koniec sezonu 6.7 !!! OUT ! )


Luci ( defensywny pomocnik z Włoch który mówi cześć po sezonie, za bardzo kłótliwy )


Valencia ( lewy obrońca, od 2 lat związany z klubem, ale czas się rozstać )


Kossecki ( rozwijał się dobrze, grał też nie głupio, ale krytyka nie dociera do gnojka )



Swoją drogą, ciekawe ile funtów za nich wyciągnę, największe nadzieje na dobry zarobek wiążę ze sprzedażą Viatri oraz Andia, spodziewam się około 10 - 15 mln funtów za dwóch.



do tego odchodzi Kuciak, Vrdoljak, Anthony Revelliere



Plany transferowe:


Napastnik, Ofensywny pomocnik Lewy, Obrońca środek, obrońca prawy i lewy, może jakiś pomocnik na środek.



I szykuje się transfer stulecia, już jestem po wstępnych rozmowach z Ciro Immobile i wszytko wskazuje na to że człowiek który w serie A ładuje po 18 (mniej więcej) bramek w sezonie, zostanie graczem legii Warszawa ! (wstawię print screen z negocjacji kontraktowych)


144366_ciro_immobile_1.jpg




Przy okazji, jeśli posiadasz FM 14 oryginal, możemy bezproblemowo się zmierzyć, nawet jak grasz Barceloną czy Bayernem podejmę wyzwanie oczywiście online. :huh:



Pozdrawiam