Polska język, trudna język. Te słowa, idealnie podsumowują wszystko to co dzieje się w polskiej wersji GodsWar Online. Tak absurdalnych i kuriozalnie brzmiących tłumaczeń nie widziałem od dawien dawna, a uwierzcie grałem w kilkanaście takich tytułów, więc wiem co mówię. Osoby odpowiedzialne za „translate” albo nie pochodziły z kraju nad Wisłą (a jednym ich źródłem był słownik angielsko-polski), albo powróciły właśnie z kilkunastoletniej emigracji. Suma sumarum – jest TRAGICZNIE.

Zacznijmy jednak od samego początku, czyli od panelu logowania. Już tutaj widzimy pierwszy „byki”. W oficjalnym powitaniu, mamy śmiesznie brzmiące „closed beta gry”, jakby nie można było użyć słów np. „zamkniętych testach gry”. Prawda, że brzmi znacznie lepiej? To jednak nie koniec. Buttony przetłumaczono tylko połowicznie, bo oprócz słów „Konto” i „Hasło”, widzimy także „Login” i „Register”. Autorowi zabrakło chyba czcionki... lub czasu na uzupełnienie reszty. No cóż, zdarza się każdemu...
Im dalej w las, tym niestety gorzej. Przechodzimy do okienka serwerów, gdzie widzimy (tylko na pierwszy rzut oka) w miarę poprawną polszczyznę. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej, zobaczymy... „Wszystkie Lista serwerów”. Wstyd!!! Cofam słowa – to nie zdarza się każdemu.

Kończymy z technicznymi sprawami, by wreszcie zalogować się do gry. Tutaj na szczęście, większość elementów jest uruchamiana intuicyjnie, więc potencjalny gracz nie zwraca zbyt wielką uwagę na błędy językowe. Ja niestety, jestem bardzo uczulony na tego typu sprawy, więc od razu wychwytuję pierwsze niedociągnięcia. Są to głównie powtarzające się słowa (ZdobądźZdobądź) lub błędy merytoryczne (Zdobądź Energię nie będąc podłączonym do sieci – wtf?). Nie lepiej jest z komunikatami o wydropionym loocie – „Zdobyto” zamiast „Zdobyłeś”. W statystykach bohatera widzimy najeżdżające się na siebie teksty oraz dziwne brzmiące skróty. O ile „OBR” lub „ATAKM” możemy zrozumieć, to „Pochł” już na pewno nie. A „Odporność na krtyki” niestety nie zmieściła się w okienku postaci, więc zobaczymy tylko część zdania.

Najwięcej kontrowersji wywołują jednak nazwy przedmiotów i umiejętności. Kto do ku%&^ nędzy słyszał o słowie „Zwykły Ciężkie Buty”, „Zwykły Berło” lub „Lekka Miecz”. Rozumiem, że jest to dopiero pierwsza faza CBT, ale takie błędy nie powinni się zdarzać nawet podczas beta-testów, a na pewno nie w tak ważnej sprawie, jakimi są nazwy przedmiotów w ekwipunku. Umiejętności wyglądają w miarę schludnie, jednak i tutaj znalazłem kilka bubli tj. „Poprawiony wzrok” oraz „Przeznaczenie zamachowca”. Ewidentnie widać braku pomysłu na polski odpowiednik, więc zrobiono to na szybko i bez żadnego przemyślenia. Oczywiście wszystkie te błędy dotyczą tylko klasy Kapłan, a Bóg jeden wie, co dzieje się u innych bohaterów.
Radzę też nie korzystać z systemu Search NPC, bo nie będziemy wiedzieli do kogo tak naprawdę się udać. Przez kilka dobrych minut szukałem osoby, u której mógłbym schować swoje najcenniejsze przedmioty. Okazał się nim... (UWAGA!!!) – Opiekun Magazynu. Jednak najbardziej rozśmieszył mnie ULEPSZACZ EKWIPUNKU. Istnieje w ogóle takie słowo jak „ulepszacz”? To chyba wie tylko prof. Miodek lub Chuck Norris.

Jak widzicie błędów jest cała masa i nawet poprawnie przetłumaczone nazwy miejscówek i potworków nie pomagają w ogólnej ocenie wersji PL. Miejmy tylko nadzieję, że twórcy wezmą uwagi moje i innych graczy i na czas OBT wyeliminują wszystkie kruczki językowe.