Gracz XXI wieku

Witam was przeglądając dzisiaj forum natknąłem się na temat który zainspirował mnie do zrobienia małego artykułu. O czym o głupocie? braku samodzielnego rozumowania? obaw przed orginalnością?

Zastanawiacie się pewnie o co może biegać. Chodzi o to że gracze w większości przypadków liniowo budują swoje postacie. Co mam na myśli ? Czytanie poradników wyznaczonych buildów inwentarzu i taktyk na daną klasę postaci. Temat który mnie natknął miał na celu znalezienie poradnika do pewnej klasy w Aionie. Nie wiem jak wy ale ja zawsze swojego wirtualnego bohatera kreowałem bez czytania maści poradników żeby być bardziej pro. z tego czerpałem satysfakcję. Czasami odbiegając od wyznaczonej mety w danej grze udało mi się wykreować orginalną OP postać a czasami zwykły szajs ale i tak z tego szajsu byłem zadowolony gdyż był niepowtarzalnym szajsem. Można powiedzieć że robiłem to na przysłowiowy "żywioł"

Może jakiś przykład? Kilka lat temu dokładnie 8 zagrałem w mojego pierwszego MMORPGa a mianowicie Dofusa. Grałem w epoce Blufferów (sam tak to nazwałem ;O) gdyż 50 graczy było to Ecaflipy robione pod jeden potężny czar który nazywał się Bluff. Kosztował on 3ao za użycie ( bazowo miało się 6 ap czyli używało się go 2x na turę i odblokowywało się go na 6lvl ) na tamte czasy jeden z potężniejszych czarów w grze. Postanowiłem zagrać tą klasą lecz odbiegłem od metody i zrobiłem mojego kocura tak ta klasa to kocur :P) pod żywioł ziemi (earth). Początki były trudne gdyż do któregoś lvla ( nie pamiętam którego ale na bank +70 albo 48 zabijcie mnie nie pamiętam) czekało się na drugi czar z tego żywiołu. Początkowym czarem był heads or tails ( ORZEŁ CZY RESZKA I TO DOSŁOWNIE) pierwszym uderzeniem zadawałeś obrażenia drugi leczyłeś przeciwnika dobre co ? Można było kupić specjalny zwój który dodawał ci jeden spell lecz dostać go bez P2p było trudne. Po wyexpieniu lvl do następnych czarów rzadko kiedy przegrywałem na walkach. Opłacało się? chyba tak

Co wy sądzicie o samodzielnym kreowaniu postaci piszcie. Mam nadzieje że zbyt nerdowski nie był ten mini artykuł O.o

Tak jest właśnie z LoLem, większosc leci na mobafire i ciśnie na tych słabych buildach zamiast samemu coś posklejac i popróbowac

zapomniałem właśnie dodać. Przez to przestałem grać w lola bo 50 % to bez mózgi które kupiują buildy z jakiś stronek i czy jest on potrzebny czy nie w danej chwili i tak to samo skłądają np przeciwny team wszyscy złożyli thronmaile a ad carry i tak będzie leciał standard buildem zamiast armor pen. kupić O.o

Wiadomo, że jak gra polega na PvP to gra się najlepszym buildem, a robienie postaci na żywioł to idiotyzm, skoro będzie się dostawało po d*pie. Gry MMO już takie są, masz do danej postaci build pod PvP i pod PvE i tyle, można niby lecieć na "żywioł" i sobie pakować w co się chce, ale nasza postać będzie wtedy po prostu bardziej słaba i tyle.

Kto tu mówił o żywiole ? Jak myślisz, poradniki, buildy są robione przez twórców gry? Nie, przez graczy, którzy mają takie same pojęcie o grze jak my.

Kiedyś tylko grind, grind, grind. I nikt nie narzekał.

Troche masz rację. Ale czego oczekujesz? To tylko wina balansu gry, że da się zrobić postać widocznie silniejszą od innej. To wina twórców, że upraszczają rozgrywke tak mocno, że ludzie robią liniowe postacie.

Twórcy gier otworzyli oczy. Chcesz zarobić na grze? to sprzedaj ją w azji|(i traf w serca chinczyków) albo zrób gre dla casuali którzy będą mogli sobie w nia pograć w niedziele typu gw2 gdzie nie musisz sie martwić jak w L2, że jak padniesz to bedziesz musiał pociskać z miasta ponownie na miejsce. W gw2 masz wszechobecne teleporty które przenoszą cię gdzie chcesz. Nie chcesz grindować? zbieraj jakieś gówna, rozwalaj przedmioty, craftuj, za to dostaniesz exp(kpina, za to powinna sie tylko podnosić umiejętność dana a nie exp). Dodatkowo tryb 5 na 5 na tych planszach to wygląda żywcem jak jakies battlefield heroes. I jak będzie wyglądało pvp, skoro skilli tam niewiele.

I dziwicie się, że taki WOW to król mmo. Bo tam masz multum postaci, tam masz tak, że jak uzywasz miecza to z czasem uczysz sie lepiej nim posługiwać trafiać itp. To są rzeczy wydawałoby się podstawowe. A wciąż mamy zalew gier w którym daja nam 5 klas i bawcie się. Nie dziwne, że robi się liniowo.

Pozatym troche słabo u ciebie z pisaniem. Piszesz w jednym zdaniu: wirtualnego bohatera kreowałem na żywioł, a następnie: Można powiedzieć że robiłem to na przysłowiowy "żywioł"

sory ale pisałem o 1:30 :P

@edit poprawione

Hmm... to zależy od gry. Jak widzimy jakie 9Dragons, gdzie dodawanie statystyk dla postaci walczących wręcz jest praktycznie identyczne (podobnie z "magicznymi") albo dawnego SUNa (przed zmianą), gdzie czarodziejka (nie pamiętam nazwy klasy, coś w stylu elema) polegała w 90% na obrażeniach z magii ziemi (bo z jakiegoś powodu były mocno OP)... Przepraszam, ale robić głupi build tylko dlatego że idzie się na żywioł? Pół biedy jeśli są sposoby na zresetowanie statystyk/skilli, ale jak spieprzyłem sobie na maksa soskę na zimno w Diablo II (lata przed respecami) to byłem mocno wkurzony. Co mi po całkiem fajnym eq, skoro moje wejście na PvP przeciwko jakiemuś barbowi kończyło się na tym że nie zadawałem mu ŻADNYCH sensownych obrażeń? Co mi po robieniu postaci na żywioł, jeśli o pójściu na uber trist nawet nie było co myśleć, bo padłbym w minutę bez zrobienia jakiegokolwiek dmg?

Pójście na żywioł jest fajne, jeśli gra jest tak skonstruowana że pozwala na zrobienie buildu pod siebie, żaden skill/mastery/trait/cokolwiektakiego nie jest BEZUŻYTECZNE. No bo jeśli będę kombinować, brać to co mi się podoba, a potem okaże się że tak naprawdę ten skill nie działa tak jak powinien, jest zbyt znerfiony albo po prostu nie ma żadnego pożytku z czegoś takiego... zepsucie postaci zniechęca i to mocno. Zwłaszcza kiedy dojdzie się na mid-high lvl po wieeeeeeeeeeeeeeeeeelu godzinach i widzi się że albo build jest słaby, albo postać którą wybraliśmy jest kompletnie bez pożytku...

Witam was przeglądając dzisiaj forum natknąłem się na temat który zainspirował mnie do zrobienia małego artykułu. O czym o głupocie? braku samodzielnego rozumowania? obaw przed orginalnością?

Zastanawiacie się pewnie o co może biegać. Chodzi o to że gracze w większości przypadków liniowo budują swoje postacie. Co mam na myśli ? Czytanie poradników wyznaczonych buildów inwentarzu i taktyk na daną klasę postaci. Temat który mnie natknął miał na celu znalezienie poradnika do pewnej klasy w Aionie. Nie wiem jak wy ale ja zawsze swojego wirtualnego bohatera kreowałem bez czytania maści poradników żeby być bardziej pro. z tego czerpałem satysfakcję. Czasami odbiegając od wyznaczonej mety w danej grze udało mi się wykreować orginalną OP postać a czasami zwykły szajs ale i tak z tego szajsu byłem zadowolony gdyż był niepowtarzalnym szajsem. Można powiedzieć że robiłem to na przysłowiowy "żywioł"

Może jakiś przykład? Kilka lat temu dokładnie 8 zagrałem w mojego pierwszego MMORPGa a mianowicie Dofusa. Grałem w epoce Blufferów (sam tak to nazwałem ;O) gdyż 50 graczy było to Ecaflipy robione pod jeden potężny czar który nazywał się Bluff. Kosztował on 3ao za użycie ( bazowo miało się 6 ap czyli używało się go 2x na turę i odblokowywało się go na 6lvl ) na tamte czasy jeden z potężniejszych czarów w grze. Postanowiłem zagrać tą klasą lecz odbiegłem od metody i zrobiłem mojego kocura tak ta klasa to kocur :P) pod żywioł ziemi (earth). Początki były trudne gdyż do któregoś lvla ( nie pamiętam którego ale na bank +70 albo 48 zabijcie mnie nie pamiętam) czekało się na drugi czar z tego żywiołu. Początkowym czarem był heads or tails ( ORZEŁ CZY RESZKA I TO DOSŁOWNIE) pierwszym uderzeniem zadawałeś obrażenia drugi leczyłeś przeciwnika dobre co ? Można było kupić specjalny zwój który dodawał ci jeden spell lecz dostać go bez P2p było trudne. Po wyexpieniu lvl do następnych czarów rzadko kiedy przegrywałem na walkach. Opłacało się? chyba tak

Co wy sądzicie o samodzielnym kreowaniu postaci piszcie. Mam nadzieje że zbyt nerdowski nie był ten mini artykuł O.o