Grand Chase

grandchaselogo.png

Słowo wstępu:

Grand Chase jest typową grą MMORPG w 2D (z zajawkami 3D), stworzoną przez koreańską firmę KOG Studios, a wydaną w Ameryce przez SG Interactive. Gra zaistniała na rynku Koreańskim w 2003 roku, dwa lata później w Japonii, a w 2008 roku mieszkańcy Europy i Ameryki mogli się już cieszyć w pełni z angielszczoną wersją bez żadnych przeszkód.

Jeden z dwunastu, czyli wybór bohatera.

Po zalogowaniu się do gry pojawia się nam okienko w którym możemy wyróżnić 3 części: pierwsza informuje nas o ostatnio wydanej klasie, dodatku i evencie. Druga to wybór jednego z trzech serwerów gry (warto tutaj wspomnieć, że w przeciwieństwie do wielu innych gier, nie ważne jaki serwer wybierzemy, na każdym będziemy mieli takie same poziomy postaci). Trzecia to okienko "Practice mode", czyli miejsce gdzie możemy przetestować każdą z dostępnych w grze postaci.

W grze mamy dostępne 12 postaci, każda charakteryzująca się innym stylem walki. Jednak mimo takiej ilości, na próżno szukać w grze jakichkolwiek podziałów: zadaniem każdej klasy jest zadanie możliwie największej liczby obrażeń przy minimalnym ubytku na zdrowiu. Oczywiście każda klasa zadaje większe bądź mniejsze obrażenia, jest w stanie wytrzymać więcej ciosów, czy też delikatnie odnowić nasze HP.

Nie jest jednak ważne, jaką postać wybierzemy w practice mode, po obejrzeniu filmików na YouTube, czy po przeczytaniu krótkiego opisu – na start dostaniemy jedną z trzech podstawowych klas. Osobiście ogarnął mnie paniczny strach że coś źle kliknąłem, że tej klasy (a był nią Sieghart) już nie zdobędę itp. Wystarczyło jednak parę kliknięć myszką i okazało się, że trzeba wykonać specjalne misje aby odblokować nowe. Nim jednak w końcu udało mi się wykonać zadanie na Sieg'a, zapoznałem się bardzo dobrze z podstawowym wojownikiem i szkoda mi było straconego czasu, aby zaczynać od zera.

Jednak na samym zdobyciu nowej postaci nie kończy się zabawa z klasami: otóż każdą klasę możemy rozwinąć aż... trzykrotnie. Zadania na takie rozwinięcie nie są trudne, acz czasochłonne. Dzięki nowej klasie możemy używać nowych rodzajów broni, które przy okazji definiują nasze umiejętności specjalne.

grandchaseteamwallpaper.png

Czas skopać parę d... potworów, czyli trzy słowa o rozgrywce.

Dobrze, wybraliśmy już postać i mamy ogromną chęć zabić parę potworków. W grze został całkowicie zniszczony otwarty świat: nie doświadczymy go nawet gdy chcemy iść powalczyć. Aby pobawić się PvE należy wybrać na mapie świata (która jest naprawdę duża) tzw. dungeona. Początkowo musimy iść po kolei, czyli żeby wykonać jednego, trzeba ukończyć poprzedniego, jednak jeżeli przechodzimy grę kolejną postacią, nic nie stoi na przeszkodzie aby zacząć grę od końca.

Nim jednak zaczniemy walczyć należy wybrać poziom trudności oraz zdobyć skład. Gra posiada cztery poziomy trudności, z czego do najwyższego (Champion) musimy być naprawdę mocni oraz posiadać specjalny bilet uprawniający do wejścia na ten poziom. Oczywiście, samemu da się wykonać niektóre misje, ale o wiele łatwiej i przyjemniej jest je wykonać w dobrym towarzystwie. Nasza drużyna składać się może maksymalnie z 4 osób, które muszą dojść przed rozpoczęciem. Tak więc koniec z ludźmi dochodzącymi tuż przed końcem.

Stań do walki! Czyli jak wygląda PvP

Rozpoczęcie rozgrywki PvP praktycznie nie różni się od tej znanej z PvE – robimy pokój i czekamy aż przyjdą gracze. Jednak tutaj istnieją dwa rodzaje walk: drużynowe oraz wszyscy przeciwko... GM'owi. Tak tak, Mistrzowie Gry również lubią się zabawić, ale walka 1 na 1 byłaby nie sprawiedliwa, tak więc cały pokój walczy przeciwko nim. Zwycięzcy oprócz respektu dostają parę ładnych przedmiotów oraz podwyższenie pozycji w rankingu.

gwcposter40x60s.jpg

Pogadasz? Dojdziesz do gildi? Wyjdziesz za mnie? Społeczność w grze.

Przez system pokoi, możliwość spokojnego porozmawianie w grze z osobami innymi niż te które są w naszej drużynie, została wyeliminowana. Oczywiście można do kogoś napisać, ale tylko wtedy jeżeli aktualnie gapi się na mapę i nic nie robi. Aby to w jakiś sposób zrekompensować twórcy stworzyli Park – miejsce spotkań graczy. Możemy tam pogadać z innymi, dojść do gildi lub pobrać się z innym graczem. O ile dojście do gildii nie daje żadnych bonusów, to dzięki narzeczeństwu możemy dostawać dodatkowe doświadczenie.

Skończyłem w końcu tą po*****ą misję!Co ty gadasz, mi zajęła 10 minut - dwa słowa o Item Shop

Jak w każdej darmowej grze, w tej też istnieje Item Shop. O ile nie wnika on jakoś specjalnie w rozgrywkę, to bardzo w niej pomaga: przez wszelkiego rodzaju ułatwienia do misji na rozszerzenie klasy i nową postać, po wyposażenie i zwierzaki. To można zrozumieć, ale możliwość zakupienia... umiejętności, to już przesadyzm. Za dolary możemy zakupić specjalny klucz, który umożliwia odblokowanie zestawu umiejętności. Jest to jedyna rzecz dostępna w IS, która wpływa na siłę naszej postaci.

Słowo na niedzielę.

Podsumowując: jak na obecne realia gier, Grand Chase zostaje daleko w tyle. Może odstraszyć Item Shop, kolorowa grafika, stare schematy, przesadzone misje, jednak ta gra ma w sobie to coś, co pozwala w nią grać. Z angielskiego “Grand Chase” znaczy “Wielki pościg” - kogo i za czym? Graczy za doskonaleniem się, czy twórców za kasą?

Plusy:

-Duża ilość klas

-Możliwość bycia kimś bez Item Shopa...

Minusy:

-Ale bardzo pomaga

-Monotoniczność

-Bajkowa grafa 2D

Z tym, że jest ona monotonna bym się nie zgodził. Każda gra jest monotonna, ale ten typ gier, czyli platformówki akurat są najmniej monotonne.

A co do IS to ręce opadają. Gracz darmowy nie umywa się do płacącego. A szkoda. :(

No might fajna recka. A w grand Chase nie grałem. Czemu? Nie mam pojęcia.

Nie zgodzę się żę montonna jak kolega wyzej, jest coraz wiecej dungow, bossy maja inne specjalizacje itp.A bajeczna grafa nikomu nie przeszkadza, nadaje uroku.

Powtórzenia biją po oczach 'klasa, klasę, klasą..'. Mimo to recenzja całkiem dobra.

Oceniając reckę: krótka, ale treściwa. Przyzwyczaiłem się do dużego humoru w reckach, a tu była tylko jego garstka (parę razy szczerze się uśmiechnąłem, chociażby czytając "Skończyłem w końcu tą po*****ą misję!Co ty gadasz, mi zajęła 10 minut - dwa słowa o Item Shop" :) ), ale w sumie nie to jest przewodnikiem w recenzji. O grze powiedziałeś tyle ile dało się powiedzieć, IMO ominąłeś jedynie itemki i crafting, których trochę jest, ale trzeba się w to bardziej zagłębić.

Podsumowując: ja bym po prostu powiedział, że jest to gra na oderwanie się na chwile od poważniejszych produkcji, ale strasznie sztucznie wydłużona przez misje i potrzebę zdobycia lvl'i do przechodzenia misji (mam problem z grą z kimś, więc misje solo muszę przechodzić :/). Mimo to, gra mi się podoba ;)

grandchaselogo.png

Słowo wstępu:

Grand Chase jest typową grą MMORPG w 2D (z zajawkami 3D), stworzoną przez koreańską firmę KOG Studios, a wydaną w Ameryce przez SG Interactive. Gra zaistniała na rynku Koreańskim w 2003 roku, dwa lata później w Japonii, a w 2008 roku mieszkańcy Europy i Ameryki mogli się już cieszyć w pełni z angielszczoną wersją bez żadnych przeszkód.

Jeden z dwunastu, czyli wybór bohatera.

Po zalogowaniu się do gry pojawia się nam okienko w którym możemy wyróżnić 3 części: pierwsza informuje nas o ostatnio wydanej klasie, dodatku i evencie. Druga to wybór jednego z trzech serwerów gry (warto tutaj wspomnieć, że w przeciwieństwie do wielu innych gier, nie ważne jaki serwer wybierzemy, na każdym będziemy mieli takie same poziomy postaci). Trzecia to okienko "Practice mode", czyli miejsce gdzie możemy przetestować każdą z dostępnych w grze postaci.

W grze mamy dostępne 12 postaci, każda charakteryzująca się innym stylem walki. Jednak mimo takiej ilości, na próżno szukać w grze jakichkolwiek podziałów: zadaniem każdej klasy jest zadanie możliwie największej liczby obrażeń przy minimalnym ubytku na zdrowiu. Oczywiście każda klasa zadaje większe bądź mniejsze obrażenia, jest w stanie wytrzymać więcej ciosów, czy też delikatnie odnowić nasze HP.

Nie jest jednak ważne, jaką postać wybierzemy w practice mode, po obejrzeniu filmików na YouTube, czy po przeczytaniu krótkiego opisu – na start dostaniemy jedną z trzech podstawowych klas. Osobiście ogarnął mnie paniczny strach że coś źle kliknąłem, że tej klasy (a był nią Sieghart) już nie zdobędę itp. Wystarczyło jednak parę kliknięć myszką i okazało się, że trzeba wykonać specjalne misje aby odblokować nowe. Nim jednak w końcu udało mi się wykonać zadanie na Sieg'a, zapoznałem się bardzo dobrze z podstawowym wojownikiem i szkoda mi było straconego czasu, aby zaczynać od zera.

Jednak na samym zdobyciu nowej postaci nie kończy się zabawa z klasami: otóż każdą klasę możemy rozwinąć aż... trzykrotnie. Zadania na takie rozwinięcie nie są trudne, acz czasochłonne. Dzięki nowej klasie możemy używać nowych rodzajów broni, które przy okazji definiują nasze umiejętności specjalne.

grandchaseteamwallpaper.png

Czas skopać parę d... potworów, czyli trzy słowa o rozgrywce.

Dobrze, wybraliśmy już postać i mamy ogromną chęć zabić parę potworków. W grze został całkowicie zniszczony otwarty świat: nie doświadczymy go nawet gdy chcemy iść powalczyć. Aby pobawić się PvE należy wybrać na mapie świata (która jest naprawdę duża) tzw. dungeona. Początkowo musimy iść po kolei, czyli żeby wykonać jednego, trzeba ukończyć poprzedniego, jednak jeżeli przechodzimy grę kolejną postacią, nic nie stoi na przeszkodzie aby zacząć grę od końca.

Nim jednak zaczniemy walczyć należy wybrać poziom trudności oraz zdobyć skład. Gra posiada cztery poziomy trudności, z czego do najwyższego (Champion) musimy być naprawdę mocni oraz posiadać specjalny bilet uprawniający do wejścia na ten poziom. Oczywiście, samemu da się wykonać niektóre misje, ale o wiele łatwiej i przyjemniej jest je wykonać w dobrym towarzystwie. Nasza drużyna składać się może maksymalnie z 4 osób, które muszą dojść przed rozpoczęciem. Tak więc koniec z ludźmi dochodzącymi tuż przed końcem.

Stań do walki! Czyli jak wygląda PvP

Rozpoczęcie rozgrywki PvP praktycznie nie różni się od tej znanej z PvE – robimy pokój i czekamy aż przyjdą gracze. Jednak tutaj istnieją dwa rodzaje walk: drużynowe oraz wszyscy przeciwko... GM'owi. Tak tak, Mistrzowie Gry również lubią się zabawić, ale walka 1 na 1 byłaby nie sprawiedliwa, tak więc cały pokój walczy przeciwko nim. Zwycięzcy oprócz respektu dostają parę ładnych przedmiotów oraz podwyższenie pozycji w rankingu.

gwcposter40x60s.jpg

Pogadasz? Dojdziesz do gildi? Wyjdziesz za mnie? Społeczność w grze.

Przez system pokoi, możliwość spokojnego porozmawianie w grze z osobami innymi niż te które są w naszej drużynie, została wyeliminowana. Oczywiście można do kogoś napisać, ale tylko wtedy jeżeli aktualnie gapi się na mapę i nic nie robi. Aby to w jakiś sposób zrekompensować twórcy stworzyli Park – miejsce spotkań graczy. Możemy tam pogadać z innymi, dojść do gildi lub pobrać się z innym graczem. O ile dojście do gildii nie daje żadnych bonusów, to dzięki narzeczeństwu możemy dostawać dodatkowe doświadczenie.

Skończyłem w końcu tą po*****ą misję!Co ty gadasz, mi zajęła 10 minut - dwa słowa o Item Shop

Jak w każdej darmowej grze, w tej też istnieje Item Shop. O ile nie wnika on jakoś specjalnie w rozgrywkę, to bardzo w niej pomaga: przez wszelkiego rodzaju ułatwienia do misji na rozszerzenie klasy i nową postać, po wyposażenie i zwierzaki. To można zrozumieć, ale możliwość zakupienia... umiejętności, to już przesadyzm. Za dolary możemy zakupić specjalny klucz, który umożliwia odblokowanie zestawu umiejętności. Jest to jedyna rzecz dostępna w IS, która wpływa na siłę naszej postaci.

Słowo na niedzielę.

Podsumowując: jak na obecne realia gier, Grand Chase zostaje daleko w tyle. Może odstraszyć Item Shop, kolorowa grafika, stare schematy, przesadzone misje, jednak ta gra ma w sobie to coś, co pozwala w nią grać. Z angielskiego “Grand Chase” znaczy “Wielki pościg” - kogo i za czym? Graczy za doskonaleniem się, czy twórców za kasą?

Plusy:

-Duża ilość klas

-Możliwość bycia kimś bez Item Shopa...

Minusy:

-Ale bardzo pomaga

-Monotoniczność

-Bajkowa grafa 2D