Cześć,
Moje pytanie jest proste, czy da się w tą grę grać nie zważając na fabułę? Aktualnie gram na trialu, zadania przeklikuję, nie chcę mi się ich czytać, zresztą nie interesowała mnie nigdy fabuła w grach mmorpg, ale chodzi mi o to czy dużo przez to tracę tak technicznie, czy w fabule są zawarte jakieś istotne informacje odnośnie gry czy dalej mogę sobie tak ją zlewać?
Granie nie zważając na fabułę?
Sądzę, że nic nie tracisz poza ciekawą opowieścią. Jeżeli przeklikujesz Main Story i Blue Questy, to wszystko jest w porządku odblokowujesz potrzebną zawartość.
Ok, a jak jest z takimi zwykłymi questami? Warto je robić? Bo widzę, że jest 100% bonus do expa i biegam w krainach 5 lvli do tyłu ode mnie i nie wiem czy nie lepiej omijać niektóre questy?
Co do zwykłych questów, to już możesz je robić opcjonalnie (wszystko zależy od chęci), nie oferują wiele za ich wykonanie.
Oczywiście, że możesz przeklikiwać. Jednakże w FFXIV jest to wręcz grzech, ponieważ fabuła jest jak dobry film. Nie będziesz też wiedział kto jest kim, skąd biorą się niektórzy przeciwnicy itd. Mimo wszystko nie przeszkadza to w cieszeniu się grą.
Story questy musisz robić, bo gra jest związana z fabułą nierozerwalnie. Możesz pomijać scenki itp, ale te questy robić musisz. By odblokować dodatkowe dungeony i inne funkcje robisz side questy oznaczone na niebiesko i ze znakiem +.
Fabuła jest świetna, ale potem tylko się nie obudź, że nie wiesz skąd jest ten czy tamten koleś, albo, że robisz to a nie coś innego. Robienia alta by robić fabułę to głupota, ale wielu tak robiło i będzie robić.
Doszedłem do max lvlu w wielu MMO, w żadnym nie zainteresowałem się fabułą, łącznie z “królami” jak ESO, WoW czy FFXIV. Fabuła jeśli Cię nie interesuje, tak jak mnie, to nie musisz jej czytać, do niczego Ci nie potrzebna, łącznie z wiedzą dlaczego bijesz tego gościa, a dlaczego lubisz się z tamtym. Ludziom, którzy kładą lachę na fabułę nie interesują takie rzeczy. Mówię na swoim przykładzie oczywiście, z założeniem, że inni którzy skipują fabułę mają podobnie.
Btw. Lewelowanie w FFXIV było jednym z najgorszych dla mnie, spośród wszystkich MMO w jakie grałem. Długie GCD jakie jest tu zaserwowane to kompletne dno i kiło mułu. Byłem tym rzewnie zmęczony i dlatego nie gram w tą grę. Moja luba stwierdziła podobnie - jeśli jest WoW, który jest mega podobny, ale przy tym jednak szybszy - chodzi o feeling walki - to po co grać w ff?
No totalnie nie obchodzi mnie fabuła. W ogóle nie rozumiem po co jest fabuła w MMORPG, przecież od tego są gracze xD próbuje tej gierki, bo ludzie mówią, że dobra, wow jest dla mnie taki sobie, dużo grałem i mi się przejadł, a chciałbym pograć w coś, w co ktokolwiek jeszcze gra
Jest jeszcze kilka MMOsów, w których jest populacja, mniejsza lub większa:
ESO, WoW, BDO, Albion, Neverwinter, BnS, Eve, GW2 (czytałem, że ludzie stąd uciekają, mimo to ciągle dużo gra).
Tera ma po kilka tys online, podobnie Aion i ArcheAge, może nie są to duże liczby, ale zawsze idzie jeszcze spotkać kogoś i powalczyć.
Fajnie się można pobawić też w PoE, Warframe czy Destiny 2, choć to nie do końca mmosy.
Reszty nie śledzę więc nie wiem, ale jest w czym wybierać, nie trzeba na siłę pakować się w FF. Chyba, że gra Ci się podoba to baw się dobrze
No właśnie z chęcią pograłbym w Aiona, ale wszędzie piszą, że prawie nikt w to nie gra i to mnie zniechęca. Resztę mmo też ograłem bardziej lub mniej, pograłbym w BDO gdyby nie idiotyczny system enchantowania… FFXIV byłoby fajne, gdyby nie brak pvp
Hehe mam dokładnie te same rozterki co do tych gier. W Aiona bym pograł ale end game pvp to test kto ma większy portfel. Szukam czegoś do pogrania obecnie z fajnych i zdrowym pvp, i fajnym/wymagającym pve, ale nie mogę się na nic zdecydować
Już bym nawet olał p2w, po prostu gra raczej nie rozrasta się tylko już więdnie, to jest jej główny problem jak i wielu innych. Tylko ESO, WoW, FFXIV, BDO i może GW2 są rzeczywiście bardzo żywe, gdzie nie biegniesz, to kogoś zobaczysz, reszta gier jest pusta…
Polecam robić tylko Main Story i niebieskie questy, resztę olać i porobić sobie to kiedyś, kiedy będzie się wbijało inną klasę podczas czekania na dunga, bo naprawdę nie warto. Sam właśnie zacząłem dobrze się bawić w FF odkąd zacząłem olewać część zadań.
A co do fabuły - twoja wola. Fabuła FF w podstawce rozkręca się za drugą połową, wcześniej to sztampa, dodatki są bardzo dobre na czele z Heavensward, ale jak nie chcesz to przeklikuj, nikt ci nie broni. Jak dla mnie jest na pewno lepsza niż ta z ESO czy podstawki GW2.