Hej, ostatnio zacząłem się zastanawiać nad grą w wowa albo gw2 ale teraz mogę sobie pozwolić na jedno z nich i nie wiem co wybrać poszukuje gry nastawionej bardziej na pve, raidy itp.
Guild Wars 2 czy world of warcraft
Wybór jest prosty, kto by chciał gówno zamiast cukierka? WoW idealnie pasuję do tego czego oczekujesz od gry, po co grać w jakieś śmieciowe mmo jeżeli masz opcję zagrania w coś solidnego?
co za bezpodstawny hejt...
Wow wiecej contentu przestarzała grafika. Jak widać wyżej toksyczni gracze;/ Bez płacenia nie pograsz chyba ze jestes farmerem.
gw2 mniej contentu. Grafika jest ładna, Rajdy są, jedno z najlepszy mmo gdzie fabuła ma sens i nie polega na zbieraniu kwiatków. Jak zdobędziesz wszystko z pve co zejdzie chwile. jest zawsze www, pvp itp
Wybór jest prosty, kto by chciał gówno zamiast cukierka? WoW idealnie pasuję do tego czego oczekujesz od gry, po co grać w jakieś śmieciowe mmo jeżeli masz opcję zagrania w coś solidnego?
No to powiedział, co wiedział.
Ja się w GW2 o wiele lepiej bawiłem niż w WoWie. Miej też na uwadze fakt, że WoW to cholerny pochłaniacz czasu. Jeśli nie zainwestujesz tych kilkunastu godzin tygodniowo, to będziesz odstawał od innych. GW2 jest bardziej spokojniejszy i możesz również na różne sposoby osiągnąć końcowy ekwipunek. W żadnej grze mi się tak przyjemnie nie expiło jak w GW2.
Piszesz o fabule w GW2 tak jakby w Wowie ona sensu nie miała xD W Wowie lore jest takie jak chyba w żadnej innej grze.. i jeszcze multum książek jakby ktoś chciał poszerzyć wiedzę o świecie Wowa przy jednoczesnej rozgrywce.
GW2 jest fajne, ale według mnie nie ma tego czegoś. Okej latasz odkrywasz lokacje, robisz przy okazji zadania. Fajny crafting, pvp też ciekawe
Mimo wszystko ja i tak postawiłbym na wowa. Troche kosztuje, ale abonament 45zł miesięcznie za tak rozwiniętą grę to nie jest aż tak dużo pieniędzy. Wiadomo w każdej grze okres lvlowania jest nudzący, ale jest dużo polskich gildii na Burning Legionie czy Defias Brotherhood, które potrafią ten czas urozmaicić i człowiek nie będzie się nudził. Więc levelowanie, dungeony, crafting, profesje, multum wyglądów już praktycznie od początku tylko trzeba się rozglądać jaki item fajnie wygląda na dany lvl i polować. Od 10lvl battlegroundy chociaż zdominiowane przez Twinki czyli postacie ubrane na maxa do 19lvl, ale po 19lvl jest lepiej. PVP jest fajnie rozbudowane, może nie jest zbyt widowiskowe, ale myśleć trzeba i to porządnie, tony efektów, wykręcenie max dps i jak już poznasz kogoś fajnego to nie problem 2vs2 czy 3v3. Grafika w wowie jest specyficzna, na starych lokacjach widać że pamięta początki, ale podobno mają odnawiać a na nowych już jest pieknie
Masz ogółem duży wybór w tym co robisz od robienia osiągnieć, zbieractwo, po zbieranie mountów, walki zwierzaków, pvp, zwiedzanie lokacji i innych rzeczy.
Według mnie Wow oferuje więcej niż GW2 chociaż sama gra ma również dużo mozliwości, ale coś w pewnym momencie po prostu brakuje. Taka jest przynajmniej moja opinia
Tak na prawdę pooglądaj sobie filmiki z wowa, z gw2 pomyśl co by cię bardziej kręciło. Oceń gameplay, możliwości są filmiki typu "ileś tam rzeczy dla których warto grać w ...."
I wcale nie trzeba poświecać dużo czasu, a wystarczy grać Casualowo. Masz gildie umawiacie się iles razy w tygodniu na rajdy kto chce to idzie kto chce to nie, ale wiadomo gildie są różne i jedne kładą bardziej nacisk na progress a inne działają typowo casulaowo jako po prostu zbieranina ludzi szukających towarzystwa podczas rozgrywki do pośmiania, pogadania i przy okazji dalszego rozwoju. To że jest się tyle to normalka, bo tak działa każdy mmorpg, ale z czasem jego gear będzie wzrastał i bardziej bedzie ogarniał daną klasę. W mmorpg właśnie o to chodzi aby najbardziej wykorzystać ten czas, a nie poświęcić go jak najwiecej bo takie nawalanie ile się da to szybko się znudzi. Wolny progres, cieszenie się wszystkim co ciekawym w grze i znalezienie czegoś co utrzyma na długo
Jak nie grałeś to sprawdź triale - w przypadku wowa masz trial do bodajze 20 lvla, a gw2 do 80. I zobacz co ci się bardziej spodoba. Wow niby jest okej... ale jak dla mnie zdecydowanie nie zasluguje na placenie im co miesiąc. Po prostu gra obecnie jest trochę... przestarzała. Walka nudna, niedynamiczna, questy na zasadzie "weź 20 z danej wioski, wykonaj i oddaj je" , silne uzależnienie od posiadanego eq (ktoś z odrobinę lepszym eq cię rozjedzie jak będzie chciał, nawet nie znając swojej postaci, dopiero jak już sam zdobędziesz eq +- 10 gs różnicy to możesz konkurować)...
Z kolei w gw2 mamy sławne "serduszka", główne questy z dialogami, cut-scenkami, wyborami, dynamic eventy (ot np wioskę atakują centaury i masz jej bronić... albo pewien hunter się podniecił bo usłyszał plotkę o druidach i chce wyruszyć by ich odszukać... ale nikt mu nie wierzy i nie chce pomóc... chyba że gracz przyjdzie, pogada z nim to odpala się "event" itd). Dodatkowo gra jest silnie uzależniona od skilla gracza, a mniej od eq. Co widać zarówno w pvp jak i pve. W wowie robisz 3 dungi najnowsze z graczami... a resztę (97 dungów) solujesz z ręką za plecami, olewając mechaniki. A tu mimo wszystkich dodatków, zmian, wywracania statystyk, talentów do góry nogami to dalej te dungeony z początku gry są pewnym wyzwaniem i trzeba coś umieć by je zrobić. Ba, dalej mało osób robi Arah - bo za trudne i za dużo czystek drużyn jest . A raidy jeszcze lepsze . Glidery do szybowania (w wowie ma taki tylko demon hunter, tu każda klasa), system masteries do farmienia (za które odblokowujesz sobie jakieś tam bonusy typu nowych kupców, nowe sposoby poruszania się itd), fractale (powodzenia w zaliczaniu wyższych ), WvW, Strongholdy, Areny, jumping puzzles (zręcznościowe i logiczne testy - przechodzisz je by zdobyć na ich końcu fajną skrzyneczkę z fajnymi łupami )... Generalnie masa tego.
Jak dla mnie to musisz odpowiedzieć sobie głównie na trzy pytania :
-czy wow jest twoim zdaniem wart abonamentu? Bo jak masz czas pograć sobie godzinkę dziennie to raczej średnio
-który system walki ci się bardziej podoba? Bo jakby nie patrzeć trochę czasu z taką walką spędzisz
-no i najważniejsze... Czy musisz być trzymany za rączkę czy umiesz sam sobie znaleźć zajęcie? Jak to pierwsze to polecam wowa, tam robisz dunga a,b i c, po to by isc na d, e i f, a potem na raid A itd itp. A jak to drugie to zdecydowanie gw2 - po prostu daje o wiele więcej możliwości gry... world bossy, dynamic eventy, dungeony, raidy, masterki, craft legendarnej broni i armora (co zajmuje mega duzo czasu i wymaga dobrego samozaparcia), jumping puzzles, zaliczanie map na 100% (wszystko zbadać, poodkrywać itd - wymagane swoją drogą do legendarek), fractale i masa, masa innych rzeczy. A najlepsze jest to że cokolwiek byś tu nie robił... nie będziesz stratny. Co jest dość ważne... bo w takim wowie cokolwiek nie zrobisz bedziesz stratny. Wbijesz level? Super, kolejny dung który możesz solować (bo masz za wysoki lvl). Wbijesz lepsze eq? Super, kolejny dung który możesz solować (bo tym razem za wysoki gs)
Nie mówię że wow jest zły, po prostu jest już przestarzały.
@up - nie zapędzaj się tak z tym lore... bo akurat gw2 ma takie samo jak nie lepsze :). Revenant (jedna z klas) dla przykładu przyzywa dusze zmarłych... przy czym przyzywa same "sławy" tego świata - jak shiro tagachi który użył jadeitowego krzyku przy śmierci w gw1 zamieniając całe połacie terenu w jadeit... nawet ma talent że przy swojej śmierci robi to samo tylko na mniejszą skalę xD. Zwiedzanie ruin ascalonu po tym jak się pamięta jak to wyglądało na poczatku prophecies... coś pięknego, a raczej przerażającego, bo kiedyś to tam była istna sielanka . Albo walka o LA, gdzie gracze odpierali ataki... a miasto przy tym cierpiało i obrywało, a potem długa odbudowana.. aż na końcu powstało miasto ładniejsze niż kiedykolwiek. Po prostu tu coś się dzieje w tym świecie. Nie wspominając o "lore" w questach - gdzie w wowie questy zbierasz dziesiątkami i oddajesz tak samo. Ciężko o poczucie epickości. Nie wspominając o walce - wielka bestia przed którą drżą wszystkie osady z danej krainy... okazuje się zwykłym potworkiem tylko z większą ilością hp i ataku. Czemu nie wchodzi w niewidkę i nie wyskakuje na gracza? Czemu nie ryczy ściągając "posiłki"? Czemu nie walczy w stylu uderz i uciekaj jak każdy drapieżnik? Tylko stoi w miejscu przed toba i raz na sekundę machnie pazurkami . Za to cenię gw2 - tu przynajmniej jak już mam polować na bestię to ta bestia jest olbrzymia, jest szybka, dynamiczna i niebezpieczna. A nie stoi przede mną jak z kijem w tyłku xD
@Mandrah I wcale nie trzeba poświecać dużo czasu, a wystarczy grać Casualowo. Masz gildie umawiacie się iles razy w tygodniu na rajdy kto chce to idzie kto chce to nie
Przecież napisałem, że kilkanaście godzin tygodniowo. Według mnie jest to bardzo dużo. Taki rajd się robi ze dwie godziny. A co do grania casualowo, to również napisałem, że będzie odstawał od innych.
W mmorpg właśnie o to chodzi aby najbardziej wykorzystać ten czas, a nie poświęcić go jak najwiecej bo takie nawalanie ile się da to szybko się znudzi. Wolny progres, cieszenie się wszystkim co ciekawym w grze i znalezienie czegoś co utrzyma na długo
W WoWa grałem dobre parę miechów i nie poznałem żadnej osoby, która cieszyłaby się "wolnym progressem". Każdy chciał jak najszybciej podbić iLvL, dropnąć odpowiedni item / legendarkę. Milion programów od mierzenia DPS i kto najwięcej pociągnie te DMG.
Piszesz o fabule w GW2 tak jakby w Wowie ona sensu nie miała xD W Wowie lore jest takie jak chyba w żadnej innej grze.. i jeszcze multum książek jakby ktoś chciał poszerzyć wiedzę o świecie Wowa przy jednoczesnej rozgrywce.
Owszem, WoW ma ogromny lore, lecz stał się on chyba zbyt ogromny. Nie widzę żadnej przyjemności w czytaniu 50 zdań na 1 questa w jakieś tabelce. GW2 ma to do siebie, że masz fajne dialogi między postaciami (w formie takich scenek) i nierzadko wybierasz sobie na jaki sposób chcesz tego questa zrobić. Fajnie i przejrzyście jest ten świat przedstawiony. W WoWie mam wrażenie, że tam się dzieje coś na zasadzie "WINCYJ" - coraz to większe dymy, niedługo to kosmos cały im się na planetę zwali. Dla mnie? Zdecydowanie GW2 pod względem fabularnym.
Krótkie zestawienie wad i zalet.
WoW
Zalety:
- Ciekawe i rozbudowane lore, fajne rasy grywalne.
- Duża ilość klas, a każda z nich ma dodatkowo podział na specjalizacje dzięki czemu może pełnić różne funkcje.
- Święta trójca czyli dps, tank i healer.
- Ciekawe zaprojektowane raidy i niektóre dungeony.
- Patche z nowym contentem średnio co 3 miesiące (nie jest to szczerze wynik wybitny)
- Otwarty świat, latające mounty.
Wady:
- Trzeba płacić abonament no i potem także kupować dalsze nowe dodatki. I nie słuchaj gadania, że "idzie kupić tokeny za golda", jako nowy gracz nie masz żadnych szans by wyfarmić golda w miesiąc na chociażby jeden token do przodu. Poza tym to farmienie zabiera sporo frajdy z samej gry.
- System walki przestarzały i dosyć mocno statyczny, aczkolwiek Blizzard stara się go jakoś uatrakcyjnić z różnym skutkiem.
- Od dodatku Legion bardzo mocne stawianie na grindowanie, aż bym rzekła, że za mocne. Jest to także przyczyna tego, że community stało się bardziej toksyczne.
- Duży świat ale niestety 90% contentu jest już przestarzała i można go robić tylko "for fun"
- Silnik gry jest przestarzały i nieważne jaki masz komputer, w niektórych lokacjach (np. Suramar) fps spadają nawet poniżej 30 bo tak (mówię o graniu na ultra).
- Niestety aktualnie PvP jest po prostu słabe, zbyt mocno niezbalansowane.
GW2
Zalety:
- Bardzo ładna oprawa audiowizualna.
- Gra bądź co bądź bardziej dynamiczna niż WoW pomimo posiadania nadal (podrasowanego) target systemu.
- B2P, płacisz tylko za duże dodatki, brak ukrytych innych kosztów (jak np. w ESO). Warto wspomnieć, że gemy (walute IS) możesz normalnie zdobyć poprzez wymianę golda na nie - bez oszustw/pośredników/goldsellerów, wymiana jest wbudowana w grze.
- Wbrew ogólnemu gadaniu w GW2 jest co robić w end-game, jak się ma oczywiście kupione dodatki. Co więcej end-game nie jest ten aż tak monotonny jak chociażby w WoWie gdzie w sumie w kółko klepie się tylko dungeony/raidy. Tutaj oprócz nich masz także World Bossy czy meta-eventy na mapach HoT. W PoF dojdą także "powtarzalne serduszka" czyli takie daily questy oraz Boundy czyli polowanie na silnego potwora z tablicy ogłoszeń (coś jak w Wiedźminie )
- Duże możliwości customowania postaci, nie bez powodu tą grę nazywa się Fasion Wars 2. Niektórym może się nie podobać taka rewia mody, ale jak dla mnie sprawia ona, że każda postać może być unikalna, a świat przez to nie jest taki jednolity.
- Dobre PvP, wiadomo, że balans bywa różny, ale jak dla mnie nadal PvP jest sensowne i można na nim zjeść zęby. Nie ma wprawdzie open-PvP, ale są duże mapy WvWvW.
- Expienie przyjemne, poza tym istnieje wiele dróg na szybkie wyexpienie postaci do 80 - dotyczy głównie weteranów.
- Skalowanie lvl w dół. Niektórzy mogą uznawać to za wadę a jak dla mnie jest to świetne rozwiązanie, dzięki któremu możemy robić dynamiczne eventy/world bossy na dowolnych mapach i będzie nam to dalej dawać jakieś wyzwanie - mniejsze bo mniejsze (bo jednak jest różnica między prawdziwym 10 lvl, a kimś zeskalowanym do 10 lvl) ale jednak zawsze.
- GW2 to taki MMORPG w którego gra się raczej na spokojnie - wiadomo możesz klepać nawet i 12h dziennie, roboty jest wystarczająco dużo, ale nie ma na to tak dużego nacisku jak np. w WoWie gdzie jeśli nie masz znajomości to trudno ubiera się alty.
Wady:
- Duże zachwianie w świętej trójcy, w vanilia GW2 nie było jej, ale została ona przywrócona w dodatku HoT, tworząc przy tym jednak niemały chaos. Spowodowało to także, że aktualnie każda klasa ma grywalne 2 max. 4 buildy pod jeden z rodzajów ze świętej trójcy. Wraz z dodatkiem PoF ma pojawić się druga elitarna specjalizacja dla każdej klasy więc wybór powinien być większy, ale nadal jest znacznie ograniczony niż ten w WoWie.
- Nowy, sensowny content wychodzi tylko wraz z nowym dodatkiem - potem dalsze pomniejsze patche dodają w sumie tylko Living Story, które nie wszyscy lubią i nie jest też wcale jakieś bardzo obowiązkowe.
- Mocno zamknięty świat - świat gry podzielony jest na prostokątne, niewielkie mapy pomiędzy którymi przechodzi się przez portale.
- Przymusowy crafting. Musisz mieć przynajmniej 2 postacie z rozwiniętymi profesjami na maksa aby mogły crafcić ascended gear (który można dostać także z raidów czy innymi, trudniejszymi sposobami) i legendarki dla pozostałych. Można niby okrężnymi drogami unikać go, ale jest to kosztowne i na dłuższą metę bardziej męczące niż owy crafting.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Generalnie jestem weteranką WoWa (tak, tego na globalu a nie privy), a mimo to aktualnie gram w GW2 i wcale nie narzekam. W WoWie bardzo mocno zniechęcił mnie ten wyścig szczurów i tona grindowania artifact power, co przyczyniło się także do tego, że community stało się bardziej toksyczne. W GW2 gram na spokojnie, tutaj nikt nie dostaje raka bo wipujemy na jednym bossie na raidzie 2h, nie mam też poczucia, że "omg, czas mi ucieka a tu abonament zapłacony, muszę grać 24/7 bo szkoda". Jak dla mnie GW2 jest przede wszystkich zdrowsze dla psychiki
Hej, ostatnio zacząłem się zastanawiać nad grą w wowa albo gw2 ale teraz mogę sobie pozwolić na jedno z nich i nie wiem co wybrać poszukuje gry nastawionej bardziej na pve, raidy itp.