GW2 czy TESO

Xar pograsz w TESO dojdziesz do end-game i zmienisz zdanie o GW2 na rzecz TESO który na prawdę jest dużo lepiej zrobiony a fabuła strasznie wciąga.

Żyjemy w epoce "casualowienia" gier. Hity z długim expieniem czy gearowaniem odchodzą do lamusa.

Teraz gra się esportowo. Każdy tytuł, w który gra się turniejowo, jest grą PvP. Jest LoL i Dota, które są darmowe, CS:GO za śmieszne pieniądze i SC2 za nieco większe. Każdy z tych tytułów jest na swój sposób rozwijany, a gracze turniejowi są nagradzani.

W początkowych zamysłach (mod do W3, CS, SC1) miały być zwykłymi grami dającymi frajdę. Po pewnym czasie się okazało, że idzie grać turniejowo i tak to się zaczęło.

I tak to poszło. Obecnie za turniej ligi amatorów dostajesz nagrodę wielkości dwumiesięcznej pensji.

A teraz GW2: gra, która jest droga. PvP nie jest rozwijane w żaden sposób. Jest na siłę wrzucana na arenę esportową. Turnieje organizuje ANET i mają śmieszne nagrody. No i dobiera przeciwników ze wszystkich graczy zapisanych, a nie wg. poziomu drużyny. Bo nie można nawet zarejestrować drużyny - po prostu bierzesz ludzi i się zapisujesz.

Każdy gracz lubi co innego. Xarowi podoba się GW2 - ok, w porządku, jest graczem tego typu. Innemu się podoba TESO, innemu WoW itd. Tego typu tematy zachęcają do wojny, między zwolennikami, jak Xar, i przeciwnikami, jak ja.

Xar pograsz w TESO dojdziesz do end-game i zmienisz zdanie o GW2 na rzecz TESO który na prawdę jest dużo lepiej zrobiony a fabuła strasznie wciąga.

A co takiego miałbym tam robić na endgame? Raidować? To już wolałbym to robić w starym, dobrym WoWie jakimś healerem ;) Tym bardziej, że TESO ma grafikę z pierwszej osoby, czego zwyczajnie nienawidzę ;-; Ale ostatni rok w WoWie, kiedy intensywnie raidowałem i prowadziłem wypady mi to wszystko skutecznie obrzydził. Poza tym czuję się traktowany jak głupek, kiedy mam powtarzać te same raidy tylko dla jakichś itemków. Daj spokój. Wyprogresowanie tego raz jeszcze zrozumiem... ale każdy kolejny to bezsens.

Co do fabuły, to takowa nigdy nie była moim priorytetem w MMORPG. Przykładowo w Helbreath - nikt się w fabułę nie zagłębiał, a grało się w to latami. Niektórzy robią to do dziś - nie potrafią się przestawić na te nowe MMORPG, gdzie rywalizacja to zabijanie zaprogramowanych kukieł, a nie walka z drugim graczem. Tam po prostu było w miarę dobre PvP. Fakt, itemki miały pewne znaczenie, ale też nie do końca ;) To była gra bardzo nastawiona na PvP. PvE ewidentnie było jej dodatkiem. Nawet podczas duelu miałeś zasadę, że zdejmuje się całą zbroje i blokuje możliwość jej założenia... Fabułę to mam w książkach. A jeżeli chcę mieć na nią jakiś wpływ, to bawię się RP - gdzie nie masz żadnych ograniczeń i to ty decydujesz za swoją postać, a nie twórca gry.

w WoWie, kiedy intensywnie raidowałem i prowadziłem wypady mi to wszystko skutecznie obrzydził. Poza tym czuję się traktowany jak głupek, kiedy mam powtarzać te same raidy tylko dla jakichś itemków. Daj spokój. Wyprogresowanie tego raz jeszcze zrozumiem... ale każdy kolejny to bezsens.

Oooo tak... to już mnie męczy.

Tego typu tematy zachęcają do wojny, między zwolennikami, jak Xar, i przeciwnikami, jak ja.

Oczywiście nie mam zamiaru tak owej wywoływać a skoro już moderator się wypowiada to mam nadzieję, że do tak owej nie dojdzie albo ją powstrzyma ;)

sprecyzowanie (powinienem na starcie):

Dla mnie w endgame chodzi o różnorodność, abym miał co robić jak mnie na coś najdzie ochota. Przykładem może być praktycznie cała moja gra w WoW:MoP. Głównie co robiłem to grałem arenki(ale i tak stosunkowo mało) dla frajdy i bg(myślę, że około połowy czasu gry) chyba, że ekipa była to RBG. Jednakże jak mi się nic nie chciało to miałem możliwość latania sobie po świecie(zwiedzanie świata) pójścia na jakieś dungi lub raidy (obecne/stare). Chodząc mało bo mało na dungi/raidy lubię jak jest wyzwanie i szansa na wipe, w MoP dungi miały 0 poziom trudności dopiero ostatni dodany zaraz przed dodatkiem miał jakiś poziom. Chciałbym wybrać tytuł który oferowałby coś podobnego. W GW2 odstrasza mnie strasznie to, że PvP jest od 1lvl (grałem na becie). W TESO odstrasza mnie to, że nie mam pewności, że ruszy chociaż wymagania spełniam :).

Jak na razie nadal nie mogę zdecydować ;/

Patrzyłeś na FF XIV? Mam zamiar wrócić, możemy pograć razem :)

PS w wowie dungi były śmiesznie łatwe w późniejszej fazie, kiedy większość już była ubrana i taki tank leciał przez cały dung bez grała i tylko mordował. Wiem bo mój main to tank war ;)

Każdy gracz lubi co innego. Xarowi podoba się GW2 - ok, w porządku, jest graczem tego typu. Innemu się podoba TESO, innemu WoW itd. Tego typu tematy zachęcają do wojny, między zwolennikami, jak Xar, i przeciwnikami, jak ja.

A jak komuś podoba się GW2 i ESO (bez "T" na początku) i WoW?

Obecnie te gry są za tak śmieszne pieniądze, że radziłbym sprawdzić każdy tytuł od A do Z, nie mając przy tym wyrzutów sumienia że wydało się za dużo pieniędzy.

Guild Wars 2 jest na chwilę obecną wystarczająco rozwinięty aby ugrać w niego +1k godzin (a to że twórcy rozwijają grę INACZEJ niż reszta ferajny mmo, nie jest minusem).

ESO ciągle się rozwija (gra nawet nie ma skończonego roku!), tradycyjnie - jak 99% gier mmo na rynku - dodając raz na jakiś czas nową mapkę i pseudo "level cap". Dużo nie ugrałem bo abonament nie pasował mi do tej produkcji. Będzie B2P więc warto kupić.

O WoWie nie wspomnę bo nie jest to temat tego wątku.

Informacje co konkretnie ma przynieść dodatek do GW2 mnie trochę zachęciły bardziej do niego ale... Słyszałem, że to TESO też ma wyjść jakiś dodatek lub coś w tym stylu tylko pytanie czy wiadomo co konkretnie doda?

Mam takie pytanie: jak tam fabuła w ESO?

Opowiedziana jest tam jakaś ciekawa historia w Tamriel, czy to są po prostu jedynie wciśnięte na siłę historyjki, które można przeklikać?

Fabułą ponoć jest, ponoć ludzie sobie chwalą. Ja tylko main quest śledziłem a reszte przeklikuje bo nie przepadam za swiatem tes

Jakbym zdecydował się na GW2 to opłaca się zapłacić te około 20zł więcej za wersję deluxe dla tych czterech bajerów czy darować ponieważ nie jest to warte? (daje jakąś przewagę albo coś ułatwia?) Czytałem na forum gw2 w temacie o przecenie, że niby się opłaca ale chce poznać wasze zdanie.

Ja bym kupowal gw2. Bo po 1 to promocja i sie konczy za pare chwil, a po 2 do ESO b2p troche czasu jeszcze jest - jakos w srodku marca ma byc o ile pamietam. Wiec od biedy zawsze mozna poczekac i dokupic sb wtedy gre ;).

A gw2 spelnia twoje ostatnie warunki - pvp jest zabawne i wymagajace, na dungach moge ci wrecz zagwarantowac ze padniesz kilka(nascie) razy na swoim pierwszym dungu, eksploracja swiata jak najbardziej,dodatkowo odnosnie pvp - plusem jest to ze zdobywa sie tomes of knowledge - po uzyciu daje ci 1 lvl :D, do tego jeszcze masz WvW gdzie sa najlepsze akcje i najwieksze emocje - zobaczyc choc raz szturm na twierdze z obstawa daje niezapomniane przezycia :D. A obrona takiego fortu przed szturmem jeszcze wieksze - i ta panika i strach ze ich za duzo, extra :D.

Odnosnie ESO - sam sb odkurze pudelko jak przyjdzie b2p - chocby dla urozmaicenia, choc w gw dalej bede gral, by wszystko pod dodatek przygotowac - kazda postac ubrac, dobrac odpowiednie traity i buildy, odblokowac wszystkie potrzebne rzeczy w pve, wyfarmic gemsy na przyszlosc (nigdy nie wiadomo co takiego dodadza do IS ale pewnie cos dobrego i wtedy ktos kto nie ma gemsow a koniecznie chce miec jakis bonus to wyda kase :P

EDIT:/// moim zdaniem tez sie oplaca, bo roznica w cenie jest mniejsza (20 zl a 20 euro) ;). A z tej lepszej edycji sie dostaje elitke ktora przyzywa wilka z Mists bodajze wiec zawsze jakies tam urozmaicenie dla postaci ktore nie maja petow (aka thief, czy chocby warrior). I daje latwiejszy start - golem ktory daje ci natychmiastowy dostep do banku, miniaturke ktora jest tylko dla ozdoby (ale fajnie wyglada :D) i kielich ktory daje punkty rank pvp (ktory odblokowuje np nowe finishery :D). A czy sie oplaca? Zalezy od cb na ile to wycenisz ;). Powiem jednak wprost - nie staniesz sie koxem dlatego ze to kupisz, jednak masz odrobine latwiejszy start (gdyz wszystko jest zuzywalne, golem po 14 dniach bodajze, kielich po uzyciu, jedynie dla elitki mozna by pomyslec nad tym (a miniaturki ... mozna z latwoscia kupic w grze na AH) ;)

Jakbym zdecydował się na GW2 to opłaca się zapłacić te około 20zł więcej za wersję deluxe dla tych czterech bajerów czy darować ponieważ nie jest to warte? (daje jakąś przewagę albo coś ułatwia?) Czytałem na forum gw2 w temacie o przecenie, że niby się opłaca ale chce poznać wasze zdanie.

Mozna upgradowac konto w sklepiku za 2000 gemow(wymienne za kase w grze). Wiec jak uwazasz. Albo zlotowki od razu albo sobie nazbierac w grze.

Koniec końców zdecydowałem się na GW2, na TESO poczekam może triala wprowadzą albo jak będzie B2P to jakiś kolega kupi i wtedy sprawdzę. Temat chyba można jutro zamknąć ponieważ jutro kończy się promocja na GW2.

TESO lepsze, taki hype na GW2 bo dodatek ma wyjść po 3 latach, a na następny będziesz czekał 5 lat.. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda.

Powiem Ci jako Świeżak w GW2, kupiłem wczoraj i oderwać się nie mogę :D
Bardzo przyjemna gra :)

Ale to tak każdy miał, że się nie odrywał. Oderwiesz się raz na zawsze po góra 2 miesiącach.

TESO lepsze, taki hype na GW2 bo dodatek ma wyjść po 3 latach, a na następny będziesz czekał 5 lat.. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda.

Na pewno nie 5 lat :) Ja tylko mam nadzieję, że po wypuszczeniu tego dodatku nie będą się przesadnie śpieszyć z kolejnymi.

Swoją drogą - nie traktujcie moich postów jak namawianie Was na grę czy coś w ten deseń - ja po prostu opisuje swoje własne odczucia, które są szczere. Mi sie gra podoba. Nie wiadomo jak będzie z Wami - każdy lubi coś innego :)

TESO lepsze

Dla mnie TESO to porażka - jedna z gorszych premier (tych rzekomo porządnych tytułów) Chociaż znając życie po kilku większych update i zmianie systemu płatności gra się ustabilizuje - tak jak np. SWTOR. Dla mnie jednak obie te gry będą wciąż takimi przeciętniakami. Może dołączy do nich Wildstar i inne gry, które złe nie są - bo faktycznie widać, ze twórcy pracowali nad ich uniwersum i wkładają w to dużo. Rozwijają je. Tak samo Rift, Final Fantasy XIV itp - wciąż są to dużo lepsze gry od tych koreańskich robionych bez polotu. Mimo wszystko nie pokazują NIC nowego - ot nie widzę w nich następcy WoWa, czy czegoś w ten deseń. A GW2 wyprzedza je samym tym, że w MMORPG wkłada tryb w stylu MOBA. Przynajmniej jakiś powiew świeżości na rynku. Widać, że bardzo kombinują i wymyślają nowe rzeczy. A chcąc nie chcąc trzeba się wtedy liczyć z tym, że nie każdy pomysł będzie trafiony ;)

Widzę, że komentarze stronnicze jak cholera.

Ja powiem tak:

GW2 nie zostało stworzone jako gra w której musisz spędzić 8h/dziennie. I nie słuchaj komentarzy typu zero PVE czy zero endgame.

Uznaj GW2 jako jeden wielki endgame od początku do końca. Poza dungeonami, bo na te (poza story) raczej nikt nie weźmie Cię poniżej 80 (a nawet jeśli to bardzo rzadko).

World Bossowie istnieją czyli niejako raidy. I jakiś czas temu poprawili jednego z nich i dodali kolejnego. Tam już jest wyższy poziom trudności.

Crafting zdecydowanie na plus.

Jeśli jednak szukasz klasycznego MMORPG z Trójcą Świętą (tank, dps, heal) lub takiego gdzie lubisz farmić godzinami, miesiącami, żeby nabić level, albo zdobyć gear - zrezygnuj.

Widzę w tym temacie tyle hejtu i skrajnie negatywnych wypowiedzi pod adresem GW2, że nawet nie chce mi się ich wszystkich komentować wypiszę tylko co można robić w end game GW2 jako komentarz niektórych waszych wypowiedzi:

-tryb Word vs Word

-PvP mapy - archievementy z tym związane oraz max lvl w tej strefie

-zbieranie setów

-zbieranie skórek

-maksowanie innych postaci

-craft legendarek

-craft ascended

-word bossy

-chain quests

-Fractale

-Gildia i misje gildyjne

-exploracja świata (100%)

-pełno jumping puzzle

-dungeony

-living story

-minigry

-w grze pełno jest secret place's ukrytych przez ANet nie zaznaczonych na mapie (np. ta z Caudecu's Manor) sam znalazłem troche ponad 10 daje to wiele radochy

-no i przede wszystkich archievementy z dosłownie każdej możliwej kategorii gry

Już wkrótce do tego dojdzie:

- nowy tryb PvP: Stronghold

- nowy system: Masteries

- nowa mapy, potwory, bossy

- nowe skille

- nowe sposoby eksploracji np. latanie

- nowe Legendaries

- nowe "group challenges"

- nowe kombinacje broni do klas (Ranger ze Staffem itp.)

- Guild Halls, czyli gildyjne domy

Więc proszę nie piszcie, że nie ma co robić.