GW2 opinie

A ja właśnie stoję przed wyborem - gra w WoW na globcu lub zakup GW2. Zastanawiam się już od dobrego tygodnia, bo jako że studia i praca to czasu na grę mało a ten wątek stawia ciekawe argumentyj na obie strony.

To w takim przypadku, nie marnuj nawet grosza na Warcrafta, samo expienie nie daje aż takiej satysfakcji jak endgame. Jeśli nie masz czasu i uda Ci się dobic do 90 poziomu, to i tak poza Flexami, które nijak się mają do aktualnych rajdów, nie będziesz w stanie pograć w rozsądnej grupie.

To w takim przypadku, nie marnuj nawet grosza na Warcrafta, samo expienie nie daje aż takiej satysfakcji jak endgame. Jeśli nie masz czasu i uda Ci się dobic do 90 poziomu, to i tak poza Flexami, które nijak się mają do aktualnych rajdów, nie będziesz w stanie pograć w rozsądnej grupie.

Poza tym WoW zrobił się totalnie casualowym ścierwem dla dzieci. Gra jest uproszczona jak się najbardziej da, nie ma już tej frajdy co kiedyś.

Ja właśnie, po długim przeszukiwaniu gier z powrotem wróciłem do GW2, jednak jej "innowacyjność" i system walki najbardziej mi pasuje. A, że wszystkie gry to klony WoW'a to przynajmniej w Gw2 nie czuję się jakbym w niego grał.

Ja własnie skończyłem gre w wowa na Wotlku i początku cataclysmu... juz wtedy mi bylo niedobrze patrząc na to jak gra jest uproszczona idiotycznie... ale dalej mam straszna ochote w nia pograc tylko ze aktualnie to jest dno i nie ma tam zadnego wyzwania... flexy ułatwiajace outsiderom raidowanie w małych grupach.. zamiast kogos poznac..

A do GW dalej nie moge sie przekonac :P Bo znowu czuje sie jakbym robił same achievementy bez zadnego celu.. Do pve tez jestem jakos slabo przekonany.. Przy world bossach albo elitach nie wiem co to bylo zwykle padałem na hita.. biło go 30 osob a ja nawet nie zauwazylem kiedy nagle zaczal bic mnie.. to jest troche bez sensu taki chaos tam byl ze kazdy robil co chcial.. ludzie mowia ze niby dobrze bo nie ma "trójcy" ale no jak mowilem.. straszny chaos jest.. pomysł z tym ze plansze sie przejmuje wioski itp jest fajny.. tylko po przejeciu za 5 min znowu trzeba jej bronic.. a wiekszosc ludzi juz poszła.. Nie wiem jak jest teraz.. Nawet jesli zbieranie przedmiotow nie ma celu wiekszego to choc przechodzenie inst by bylo jakims wyzwaniem bo podobno wszystko mozna szybko na raz dwa skonczyc..

to choc przechodzenie inst by bylo jakims wyzwaniem bo podobno wszystko mozna szybko na raz dwa skonczyc..

Z tego co na razie poczytałem to jest to robienie inst na jakieś dziwne sposoby, oczywiście co "profesjonalniejsi" pewnie tak robią insty, aby było szybko. Tobie przecież nikt nie każe.

Nic więcej nie wyczarujesz. Baza produkcji jest ograniczona i w rezultacie ciężko jest zagrać w coś, w co wcześniej nie miało się styczności. Pozostaje Ci czekać na ESO, które wyjdzie już niedługo, WildStar albo jeśli wytrzymasz to EverQuest Next.

Nie wiem jak na szybko czy nie ja nawet nie wiem jak tam wglada robienie insty postacia z mała iloscia hp :P jesli nie ma kogos kto je odciaga... Dlatego ciezko mi sobie wyobrazic granie w party i jakiekolwiek pomaganie sobie

A co do innych gier.. jak wszystkie gry do tej pory były ciekawe po trailerach tak ESO wydaje.. poprostu skyrimem przez neta co dla mnie psuje zabawe... ale okaze sie moze po premierze... Wildstar za to jest bardzo ciekawy ale narazie boje sie ze bedzie to samo co z GW... Takie super ojeju na trailerach a znowu wyjdzie kupa.. wydawcą NCsoft jak u GW wiec boje wlasnie sie przez to.. Widzialem filmiki wyglada fajnie ciekawe rozwizania tylko czy znowu nie bedzie to to samo ze ciekawe rozwiazania typu ten housing.. ciekawa mechanika... Ale czy to sie sprawdzi? w graniu w druzynach? W Teamwork? Troche offtop no ale...

Witam. Odrazu mówie, że nie jestem żadnym hejterem i nie pisze po to by jakies kłótnie tu urządzać. Chciałbym by ludzie którzy grają dalej aktywnie w GW2 powiedzieli co tam tak naprawde jest wspaniałego? Sam rok czekalem na ta gre.. pieniądze mialem odłożone i w dzien premiery odrazu grałem. Pogralem chyba 8 dni wbilem ten 80. Expilo sie przyjemnie a expenia wlasnie w mmo nieznosze bo jest nudne, zwykle dąże do endgame. No i własnie. Czytam czasem forum i strone głowna i ciagle są jakies przeczki. Ktos napisze, że "gra beznadziejna brak endgame" drugi zaraz mu odpowie "wez dziecko nie grales to nie masz pojecia jaki tam endgame jest". Wiec czym w ogole dla was jest endgame? lataniem i robieniem questow po nic na 80? Ja gralem probowalem znalezc endgame i nie znalazlem. Gralem z okolo 15 znajomymi i wątpie czy ktos w ogole jeszcze z nich gra. Wszyscy byli napaleni a wiekszosc nawet nie dobiła 80 bo ich zanudziło. Wiekszosc czasu swojego w mmo przegralem w wowa. Nie porownuje go do GW bo to zupelnie inne gry ale jesli chodzi o endgame.. Podobno nie ma ról. Grajac thiefem na 80 chodzilem na jakies world bossy.. a tam 30 luda.. leje na pałe wszystko. Boss tez leje losowych graczy czy tam tego co ma najblizej. Tylko jaki jest tego sens? gdzie tam jest ta zrecznosc? Jak podszedlem za blisko to dostalem za całe hp. Wiec jak nie ma rol to czemu ja thiefem padam na strzała a durny warrior stoi i sie cieszy ze mu nic nie jest. Jakby nie patrzec na dungeonach tez bez warriorow bylo niegrywalnie. No i itemy. W wowie podobal mi sie progress.. Robisz słabe instancje.. zdobywasz itemy twoja postac staje sie lepsza. A slysze teraz hejty "oo to glupie czemu postac ktora gra dluzej ma mnie sciagac na hita?" no a nie o to w tym chodzi? po co grac jak postac jest rownie beznadzieja tak jak byla przedtem. A czy to wlasnie nie rozwoj swojej postaci w grze jest najciekawszy? niz robienie Fabuly ktora w 100 innych grach jest taka sama tylko postacie nosza inne nazwy. Wspomniany brak rol sporwadza sie nawet do tego ze wszystkie postacie sa prawie bezuzyteczne. Moze w gildiach jest jakies zgranie ale jak sie 1 raz gra to np thiefem z 2x dagger naciska sie praktycznie ciagle 2 2 2 2 2 i czasami 1. Gralem tez kiedys w GW1 tam bylo to inaczje.. nawet jesli byl podzial na role.. to nie bylo stania w miejscuy klikania na potworka albo leczenia kolegi. Potworki atakowaly slabe cele.. a np wojownik mial ich odciagac spowalnaic ogluszac i brac na siebie. Healer tez byl ktory wzmacial grupe i supporty ktore sluzyly crowd controlowi. A tu z trailerow wynikalo ze bedzie wielki teamwork a jak dla mnie wyszlo nic. Ciagle probuje zobaczyc co w ogole w tej grze przyciaga ludzi bo mimo to lezy na polce, wydalem na nia pieniadze, ma ładna grafike, muzyke i wiele rzeczy. Tylko nie wiem jaki sens jest grania dla samego wygladu jak postac jak i byla tak i bedzie bezadziejnie slaba.