GW2 opinie

Witam. Odrazu mówie, że nie jestem żadnym hejterem i nie pisze po to by jakies kłótnie tu urządzać. Chciałbym by ludzie którzy grają dalej aktywnie w GW2 powiedzieli co tam tak naprawde jest wspaniałego? Sam rok czekalem na ta gre.. pieniądze mialem odłożone i w dzien premiery odrazu grałem. Pogralem chyba 8 dni wbilem ten 80. Expilo sie przyjemnie a expenia wlasnie w mmo nieznosze bo jest nudne, zwykle dąże do endgame. No i własnie. Czytam czasem forum i strone głowna i ciagle są jakies przeczki. Ktos napisze, że "gra beznadziejna brak endgame" drugi zaraz mu odpowie "wez dziecko nie grales to nie masz pojecia jaki tam endgame jest". Wiec czym w ogole dla was jest endgame? lataniem i robieniem questow po nic na 80? Ja gralem probowalem znalezc endgame i nie znalazlem. Gralem z okolo 15 znajomymi i wątpie czy ktos w ogole jeszcze z nich gra. Wszyscy byli napaleni a wiekszosc nawet nie dobiła 80 bo ich zanudziło. Wiekszosc czasu swojego w mmo przegralem w wowa. Nie porownuje go do GW bo to zupelnie inne gry ale jesli chodzi o endgame.. Podobno nie ma ról. Grajac thiefem na 80 chodzilem na jakies world bossy.. a tam 30 luda.. leje na pałe wszystko. Boss tez leje losowych graczy czy tam tego co ma najblizej. Tylko jaki jest tego sens? gdzie tam jest ta zrecznosc? Jak podszedlem za blisko to dostalem za całe hp. Wiec jak nie ma rol to czemu ja thiefem padam na strzała a durny warrior stoi i sie cieszy ze mu nic nie jest. Jakby nie patrzec na dungeonach tez bez warriorow bylo niegrywalnie. No i itemy. W wowie podobal mi sie progress.. Robisz słabe instancje.. zdobywasz itemy twoja postac staje sie lepsza. A slysze teraz hejty "oo to glupie czemu postac ktora gra dluzej ma mnie sciagac na hita?" no a nie o to w tym chodzi? po co grac jak postac jest rownie beznadzieja tak jak byla przedtem. A czy to wlasnie nie rozwoj swojej postaci w grze jest najciekawszy? niz robienie Fabuly ktora w 100 innych grach jest taka sama tylko postacie nosza inne nazwy. Wspomniany brak rol sporwadza sie nawet do tego ze wszystkie postacie sa prawie bezuzyteczne. Moze w gildiach jest jakies zgranie ale jak sie 1 raz gra to np thiefem z 2x dagger naciska sie praktycznie ciagle 2 2 2 2 2 i czasami 1. Gralem tez kiedys w GW1 tam bylo to inaczje.. nawet jesli byl podzial na role.. to nie bylo stania w miejscuy klikania na potworka albo leczenia kolegi. Potworki atakowaly slabe cele.. a np wojownik mial ich odciagac spowalnaic ogluszac i brac na siebie. Healer tez byl ktory wzmacial grupe i supporty ktore sluzyly crowd controlowi. A tu z trailerow wynikalo ze bedzie wielki teamwork a jak dla mnie wyszlo nic. Ciagle probuje zobaczyc co w ogole w tej grze przyciaga ludzi bo mimo to lezy na polce, wydalem na nia pieniadze, ma ładna grafike, muzyke i wiele rzeczy. Tylko nie wiem jaki sens jest grania dla samego wygladu jak postac jak i byla tak i bedzie bezadziejnie slaba.

No a rozwojem postaci nie jest przypadkiem to znienawidzone przez ciebie levelowanie?

Szedłeś jak burza bez powodu przez 80 poziomów tylko po to, żeby "rozwijać" postać klepiąc te same instancje ze zwiększającym się poziomem trudności patrząc jak ci się postać rozwija? Proszę cię :)

Guild Wars 2 zdecydowanie nie jest dla każdego, ja to nazywam moim casual MMO, loguję się raz na jakiś czas, porobię sobie living story, jak mam ochotę polatam w WvW, ewentualnie sPvP i dungeony.

Mam 4 postacie na 80 lvlku, wszystkie ubrałem w exotici, na farmę ascendedów czy legendary mi się już nie chce.

Co możesz robić na 80?

- Zbierać sprzęt exotic/ascended/legendary

- Biegać w WvW

- Dojść do gildii i pobawić się w GvG (na WvW)

- Klepać dungeony

- Living story

Jak te odpowiedzi cie nie satysfakcjonują no to nie jest to gra dla ciebie, trudno się mówi.

Popieram opinie tworcy tematu. Dodatkowo uwazam ze GW2 ma wielki potencjal jednak jest on niewykorzystany co wlasnie najbardziej mnie irytuje bo strasznie bylem napalony na ta gre ale zapal minal dosyc szybko. Zalogowalem ostatnio do gry i z gildi w ktorej jestem bylo zalogowanych 12-15 osob na 400 czlonkow co wiele mowi ;p Aktualnie wchodze do gry z czystej ciekawosci zeby zobaczyc co sie zmienilo ale robie to bardzo rzadko. Osobiscie uwazam ze zbieranie exotic/ascended/legendarek staje sie szybko nudne i monotonne z reszta co one tak naprawde daja? . Zabijanie chamipnow elit smokow nieoplacalne ze wzgledu na slaby loot. W dungach tez mi czegos brakuje. Living story ? dla mnie to niszczy gre bo sa strasznie nudne i nie mam mozliwosc zrobienia starych achievementow a ja lubie miec zrobione wszystko co mozliwe. Przyznam swiat GW2 jest wspanialy jednak nie czuc w nim klimatu a szkoda tak wielkiego potencjalu.

moja opinia jest hejterska troche
po 80...
-nie oplacalne legendarki ktore farmi sie miesiacami a nie daja nic lepszego niz pomarańczowa bron
-dungi po secie sa nie oplacalne
-pvp moba style... 1v2 choćbyś był niewiem kim nie dasz rady
-WvWvW zerg feast.... biegnie z 80 os ktorych nie da sie zatrzymac (mialem nadzieje jak kupilem ze to bedzie najlepsza czesc gry...)
-brak teamplau bo nie ma sw trócy
-bicie smoków championów elit nie oplacalne no exp no loot
-bicie BAMow to porazka... 70 os stoji przed smokiem i zaczyna spamowac ktos pada podnosza i tak non stop

do 40 lvl gra byla cudowna ale jak wbilem juz skille i wbilem skille broni... zaczelo wiac straszna wrecz potworna nuda

Waszym błędnym myśleniem jest to, że wymagaliście od tej gry bóg wie jakich rzeczy...

Ogarnijcie się... gra nie narzuca na nas tak wiele od samego początku jak produkcje z dawnych lat i jak produkcje które dalej są tworzone.

Tutaj sami decydujemy co robimy i mi w tej grze sprawia frajde wszystko...

Jak brakuje wam czegoś na tym 80 lvlu to szukajcie ludzi do gry i wtedy wszystko sie zmieni.

Zapraszam do Leth Mori Aiwe ;) jak ktoś lubi lub chociaż chce spróbować swoich sił w RP.

Trzeba zrzucić z pleców cały ten napór innych produkcji i ogarnąć się ;), a zobaczymy wtedy GW2 z całkiem innej strony i okaże się, że gra oferuje nam tak wiele,

W tej grze jesteśmy wolni i wielu osobą to nie pasuje ;). Ja sam liczyłem na coś innego, ale jednak odkryłem w niej coś co mnie oczarowało.

No ale tak czy siak kilka rzeczy oczywiście mogli by zmienić i mam nadzieje, że to nastąpi

@Aruthat GvG jest zabronione na WvW, gildie takie często zajmują miejsce na mapie(jest limit ludzi) i sobie walczą nie patrząc na cele mapy.
Co do endgame to największym plusem jest chyba Living Story, a robienie setów itp. jest tylko dla wyglądu bo końcowe itemy w grze mało się różnią statystykami.
PvP też jest słabe bo ma oddzielne sety niż na PvE, ale to może dla Ciebie plus, dla mnie ogromny minus.
@Wagon a co jeżeli na 80 lvlu masz już wszysyko, dosłownie, masz legendarkę i cały set exoticow, masz fajne farby i inne bajery, potem już pozostaje chyba tylko WvW i Living story.

Wiecie. W GW1 lepsze eq też było tylko dla szpanu wizualnego, bo statystykami niczym sie nie rózniło od tańszego w wykonaniu sprzętu.

Jak ktoś ma wszystko to gratuluje :), ale to samo można mówić o np wowie... jak ktoś ma wszystko to po co grać?

Jak ktoś gra by mieć wszystko to niech się liczy z tym, że w końcu to zdobędzie ;)

Tak to prawda. Ja podalem przyklad wowa tylko dlatego ze to jedyna gra w ktorej udalo mi sie w ogole grac engame. Reszta meczyła juz na poczatku. W wowie wiadomo tez nudzilo jak sie to zdobylo. Ale jednak tam bylo cos takiego.. ze nie wiem. Instancje byly raz na tydzien niektore. Wiec wiekszosc rzeczy odkładała sie w dlugim czasie. Trzeba bylo troche spedzic tam czasu. W przerwach miedzy raidami zbieralo sie kase. Robilo sie questy na golda albo na jakies achievementy. To byla odskocznia od raidow. Tu troche jakby wszystko bylo odskocznia.. tylko od czego? Mi sie akurat podobalo szukanie skill pointow albo view pointow czy jak to sie zwało. Ale braklowalo mi jakiejs porządnej insty po ktorej widac by bylo ze cos zrobilem procz tego ze ją skonczylem. Byłem raz na jakiejs to bez warriora albo guardiana( chyba tak sie zwała ta klasa) praktycznie wszyscy padali na hita od bossa..

Ktos powiedzial ze to gra dla casuali. Tylko ja wlasnie jestem casualem. Bo mi sie nigdy nie chce zbytnio starac w grze i czasem lubie jak wszystko latwo przychodzilo. Moze "story" i niektore misje typu odbic jakis punkt byly fajne tylko czasem dopiero co sie odbiło a wrog znowyu atakowal.. I co z tego zdobywania jak za 10 minut go nie bylo.

WvW akurat nie bylo zle.. Ja pvp nie przepadam bo czesto ludzie poswiecaja duzo czasu temu i maja skilla. A ktos wchodzi taki jak ja co chce na chwile od tak zobaczyc to zawsze po łbie dostawal i padał tylko. Tu bylo fajnie bo wszyscy biegali na pale i nei bylo zadnego skilla co bylo dosc oryginalne jak na mmo. I nawet nie denerwowalo jak to zwykle bywało.

Co do GW1 nie gralem tam takiego edngame na 20 lvl ale tam choc podobno trzeba bylo umiejetnie dobierac skille do odpowiednich instancji a tutaj nie dosc ze jest głownych 5 to polowa sie nie przydaje a u niektorych broni to prawie zaden.

@WagonKurde może faktycznie za duzo oczekiwalem i tak wyszło. Ale naprawde zapowiadało sie to owiele lepiej. Przekonalo mnie to jedynie do tego ze na obecnych grach mozna sie conajwyzej rozczarować. Zawsze w trailerach tworcy sie podniecaja jak to bedzie super ojeju to i tamto mozna a przyjdzie co do czego to bedzie nudne jak flaki z olejem

Ja jestem strasznie wymagający co do gier i interesuje mnie niemal wyłącznie PVP. Nie prawda, że kim byś nie grał to nie zabijesz dwóch graczy na raz. Jeśli bardzo dobrze ogarniasz to na WvW możesz i trzech zmieść, którzy odłączyli się od zerga i Cię gonią, bo przypadkiem na nich trafiłeś :). Albo jak masz odpowiednio rozłożone traisy i set to możesz uciec nawet jak Cie 5 leje ^^. Dungeony są ciekawe nawet po 80 i złożeniu setu, bo przydaje się hajs na eq ascedned. Według was nie są dużo silniejsze, ale tak naprawdę dają olbrzymią przewagę. Możecie sobie zobaczyć na podstawie obrażeń zadawanych Greatswordem, Warriorem z ascedned mieczem i biżuterią, a mieczem i biżuterią exotic. To różnica rzędu kilku tys...

Ogółem co do dungeonów to faktycznie team 3x warrior, 2x guardian idzie jak burza i jest nie do zatrzymania, jednak są takie dungeony jak p3 arah, gdzie półtorej godziny się męczysz, ciągle pada cały team i bossa od nowa się bije, ponieważ nie wiedzą jak robić uniki :).

Co do sPVP to najlepiej mieć gildie i czterech innych chętnych na walkę i wtedy dzielicie się na rolę. Tak naprawdę to walka papier/kamień/nożyce. Każdy build jest od jednego słabszy, a od drugiego silniejszy.

Także podsumowując jest co robić po 80 lvlu. Bylebyś znalazł klasę, z którą dobrze się czujesz. Myślę, że team złożony z 5 ludzi full ascended zmiótłby 15 innych w exotiach, czyli jest do czego dążyć.

Jest jak w WoWie właśnie - zrobi się content, osiągnie cel i czeka na kolejny, a w międzyczasie można porobić jakieś dungi, pvp, wvw. Akurat takich rzeczy do robienia w międzyczasie / w oczekiwaniu na content jest moim zdaniem tutaj więcej niż w WoWie.

Dlaczego chociażby nie wbijesz sobie top1 w PvP? Solo, albo Team? Super wyzwanie.

Dodatkowo oczywiście gildie, czyli podstawa - bez tego jest po prostu nudno.

No i jeśli ktoś lubi, to gra sobie w wolnych chwilach RolePlay - bardzo dobra odskocznia, którą polecam :)

Osoby ciekawe mogą sobie sprawdzić: Aiwe.eu

____

A co do samej gry, to najlepsze jest to, że czekają nas jeszcze 3 update ze Scarlett.

W nadchodzącym będzie nowa mapka WvWvW, potem kolejne dwa i nareszcie pojawi się (podobno) coś więcej ;)

Jakaś zmiana faktycznie w mechanice gry + wreszcie koniec historii Scarlett - uf! :)

moja opinia jest hejterska trochepo 80...-nie oplacalne legendarki ktore farmi sie miesiacami a nie daja nic lepszego niz pomarańczowa bron-dungi po secie sa nie oplacalne-pvp moba style... 1v2 choćbyś był niewiem kim nie dasz rady -WvWvW zerg feast.... biegnie z 80 os ktorych nie da sie zatrzymac (mialem nadzieje jak kupilem ze to bedzie najlepsza czesc gry...)-brak teamplau bo nie ma sw trócy -bicie smoków championów elit nie oplacalne no exp no loot-bicie BAMow to porazka... 70 os stoji przed smokiem i zaczyna spamowac ktos pada podnosza i tak non stopdo 40 lvl gra byla cudowna ale jak wbilem juz skille i wbilem skille broni... zaczelo wiac straszna wrecz potworna nuda

Również już nie gram w GW2, ale...

widzę, że z PvP kompletnie się nie zapoznałeś, co nie zmienia faktu,że jest po prostu satysfakcjonujące, teamplay istnieje, a zergi da się kontrować i pokonywać w mniejszych grupach.

Pozdrawiam.

A ja właśnie stoję przed wyborem - gra w WoW na globcu lub zakup GW2. Zastanawiam się już od dobrego tygodnia, bo jako że studia i praca to czasu na grę mało a ten wątek stawia ciekawe argumentyj na obie strony.;)

@up jeśli chodzi o czas to na korzyść GW2, jest to bowiem mmo skierowanie własnie dla takich osób, co nie wymagają poświęcania kilku godzin dziennie aby coś osiągnąć a jedynie gra dla przyjemności i odskocznia od rzeczywistości. Jeśli chodzi natomiast o WoW'a to nie ma co porównywać ani oszukiwać się ponieważ endgame jest dużo bardziej rozwinięty ale to też z racji wieku, WoW już ma kilka dodatków za sobą, a samo dojście do końca trochę zajmuje.

Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale jednym z moich głównych zarzutów dla gw 2 są skile, o ile skile broni jeszcze jakoś fajnie wyglądają to większość skili jest na zasadzie shotów,nie wiem czego jeszcze, które dają tylko pasywnie nam do statystyk might,crit... skili klasowych jest cała gama, ale jeżeli o mnie chodzi to słabo to wygląda. Nie wszystkie skile to jakieś buffy, ale i tak spodziewałem się czegoś więcej i tego mi bardzo w gw brakuje bo non stop spamuje od 1- 80 lvl te 5 skili z broni.

Moim zdaniem powinni wrócić do systemu umiejętności z pierwszej części :P no i oczywiście kilka przeróbek :P i super sprawa by była ! być kolekcjonerem umiejętności? trudno dostępne umiejętności? legendarne umiejętności? miodzio :D

Myślę, że najlepszym podsumowaniem tej gry jest nick jednego z graczy zauważony przeze mnie wczoraj - "No Money For Wow". Odnosi się to i do graczy i do budżetu na produkcję gw2

Myślę, że najlepszym podsumowaniem tej gry jest nick jednego z graczy zauważony przeze mnie wczoraj - "No Money For Wow". Odnosi się to i do graczy i do budżetu na produkcję gw2

Sugerujesz, że sam nie masz kasy na WoW-a i grasz w gw2, skoro spotkałeś tak takiego gracza?

Wątek jest nt. gry, Twoje osobiste wycieczki zapisz na kartce, przeczytai i wyrzuć do smieci.

mod_ico.png
Proszę się uspokoić i utrzymać porządny poziom dyskusji, bo polecą warny. - Might
Myślę, że najlepszym podsumowaniem tej gry jest nick jednego z graczy zauważony przeze mnie wczoraj - "No Money For Wow". Odnosi się to i do graczy i do budżetu na produkcję gw2

Oj wierz mi, że są osoby, które w WoWie spędziły lata i najzwyczajniej w świecie im to zbrzydło. Odgrzewany kotlet nie smakuje już niestety tak samo, a GW2 dało świetny powiew świeżości. Gdyby nie ta gra, sam skończyłbym pewnie już dawno z gatunkiem MMORPG ;)

A jeżeli komuś WoW się nadal bardzo podoba, ale nie ma na niego kasy i dlatego gra w GW2, to zwyczajnie współczuję, bo GW2 takiej osobie się bardzo nie spodoba :P Swoją drogą sam nick IMO zrobiony dla jaj - wziąłeś go zbyt serio :P